Cel - Dubrovnik - nie ważne jak...cz. 2

Wokół jezior dolnych jest mniejsze zalesienie, ale krajobraz
za sprawą czarownych wodospadów jest tu znacznie bardziej romantyczny.
Najbardziej znane wodospady/kaskady w tym rejonie to:
Milanovački, Milke Trnine, Velike Kaskade i Sastavci.









Tablica pamiątkowa - Gustav Janecek - czeski chemik.
Widząc potrzebę popularyzacji tego miejsca oraz konieczność ochrony przyrody w 1893 założył
Towarzystwo Ochrony Plitvickich Jezior (Društvo za uređenje i poljepšanje Plitvičkih jezera).
Wybudował pensjonat i restaurację.

Tak niesamowite kolory wody oraz ukształtowanie krajobrazu są rezultatem wciąż zachodzących tu
procesów chemicznych i geologicznych. Zawierająca dwutlenek węgla woda infiltracyjna
nadżera wapień, dolomit i inne skały pochodzenia węglanowego, zmienia te minerały
w łatwo rozpuszczalne substancje i porywa ze sobą. Poszerza w ten sposób pęknięcia w skałach,
aby wreszcie zniknąć pod ziemią i ponownie wytrysnąć. Po wydostaniu się na powierzchnię
dwutlenek węgla uwalnia się z niej. Część gazu odbierają wodzie rośliny, a rozpuszczone
przez niego uprzednio substancje ponownie wytrącają się w postaci spieków wapiennych
i formują w korycie strumieni bariery spiekowe.

weldon napisał(a):Mi, oprócz rybek, wąż nawet w wędrówce jakiś czas towarzyszył.

Zobaczymy czy to ten sam.

Jacuś się wziął do pracy raj dla oczu!! więcej poproszę!!!!!!!!!!!!!

Aha...miałem zapytać.

Nie wiem co to było.



Trochę podobne było do tej "wątroby" pokazanej kiedyś przez Longtom-a a trochę jakby mały odkurzacz...

Chyba kaczka zanurkowała

kaszubskiexpress napisał(a):Chyba kaczka zanurkowała

No ale dwa dni?

weldon napisał(a):

kaszubskiexpress napisał(a):Chyba kaczka zanurkowała

No ale dwa dni?

Może to była kaczka podwodna

Jacek S napisał(a):Deszcz padał ze zmiennym natężeniem igrając sobie z nas w najlepsze.
Co już wstawaliśmy żeby iść dalej przypływała jakaś zdradliwa i podstępna chmura
ziejąca gęstymi kroplami...

Tak to baśniowo opisałeś.....i bardzo obrazowo...no i w połączeniu z tymi cudownymi zdjęciami dało to jakiś rajski efekt, i sprawiło, że jakoś wrócić na ziemię nie mogę....

a papiery na biurku się piętrzą.....zaraz spadną na podłogę...

Jacek S napisał(a): Część gazu odbierają wodzie rośliny, a rozpuszczone
przez niego uprzednio substancje ponownie wytrącają się

trawertyn

kaszubskiexpress napisał(a):

weldon napisał(a):

kaszubskiexpress napisał(a):Chyba kaczka zanurkowała

No ale dwa dni?

Może to była kaczka podwodna

Na pewno miała wątrobę

pzdr

Rajskie widoki... nigdy tam nie byłam i nie wiem, kiedy będę mieć okazję... tym chętniej oglądam zdjęcia z Plitvic w każdej relacji.

sroczka66 napisał(a):Tak to baśniowo opisałeś...

a papiery na biurku się piętrzą.....zaraz spadną na podłogę...

Samo tak jakoś...





Mam to samo...4 GUS-y już czekają...a niech tam...przewróciło się - niech leży


Tyle wpisów nagle...aż chce się pisać.



Pozdrawiam

Jacek S napisał(a):Tyle wpisów nagle...aż chce się pisać.

Pozdrawiam

To pisz, pisz i wklejaj

Jacek S napisał(a):
Mam to samo...4 GUS-y już czekają...a niech tam...przewróciło się - niech leży

Masz rację - "kiedyś to wszystko poukładam"-y

Tak, pisz i wklejaj
Lubię zimę ale mogło by jej nie być, jak się widzi te kolory... zieleń i ten kolor wody . Tęskno do lata.
Papiery nie zając nie uciekną