Cel - Dubrovnik - nie ważne jak...cz. 2

Jacek S napisał(a):Gospa od Puta.

Pani nie pamiętam, ale patrząc na mapę kojarzę, że jeszcze nie zdarzyło mi się tedy jechać.

Ona jest przy Jadrance w kierunku na Zadar za Szybenikiem, patrząc od strony Primostenu?

Jacek S napisał(a):Grebaštica i jej mury. Trzeba tu kiedyś wrócić.

Przepiękny kolor wody w zatoce i małe, kamieniste plaże, aczkolwiek widziałem tam małe dzieci.

I niech cię nie zraża drabinka, przełożona przez płot -podobno to po to, żeby zwierzęta nie uciekły, więc można śmiało przejść na druga stronę.

W ogóle, w pobliżu, jest kilka dodatkowych atrakcji - jakieś bunkry, pozostałość po fabryce - warto poświecić na to kilka minut więcej.

Kaplicę na wzgórzu można sobie odpuścić

weldon napisał(a):

Jacek S napisał(a):Gospa od Puta.

Pani nie pamiętam, ale patrząc na mapę kojarzę, że jeszcze nie zdarzyło mi się tedy jechać.

Ona jest przy Jadrance w kierunku na Zadar za Szybenikiem, patrząc od strony Primostenu?

Ona jest przy autostradzie na wysokości Skradin.
(parking, punkt widokowy, jest przejście pod autostradą).

Wspinamy się mozolnie wąskimi uliczkami na wzgórze przy crkva sv. Juraj.
Oprócz licznie tu zlokalizowanych restauracyjek i knajpek sporo jest sklepów z ciuchami.
Marta coś ogląda, przymierza, wybiera ale...jakoś nie jest przekonana.
- No skoro nic Ci się nie podoba to trudno, idziemy dalej?

Crkva sv. Jurja.

Kościół św. Jerzego w Primosten (Sv. Jurja) pochodzi z XVII w.

maslinka napisał(a):Ładne zdjęcia z Primosten Jak Ci się podobała ta "kultowa" na forum miejscowość?

Przereklamowana.
Raczej tam nie wrócę.
A może jest jak panna co dobrze skrywa swe uroki...a ja zajęty.

Lubiłem patrzeć na morze z murków tego cmentarza, nawet mam jakieś romantyczne zdjęcie przy zachodzie słońca

Jak widzę zniszczone tablice pamiątkowe , takie jak na ostatnim zdjęciu z poprzedniej serii ( ale dotyczy to również nagrobków starych , czasem opuszczonych cmentarzy ) , to chce mi się krzyczeć . Debilny wandalizm .

Piękne zdjęcia Jacku , aż się cieplej robi , co przy temperaturze jaka panuje na zewnątrz jest nie do przecenienia


Agnieszko , wstydu nie ma , bo nie sposób odwiedzić wszystkie miejsca w czasie jednego , nawet bardzo długiego życia


Pozdrawiam
Piotr

Jacek S napisał(a):

maslinka napisał(a):Ładne zdjęcia z Primosten Jak Ci się podobała ta "kultowa" na forum miejscowość?

Przereklamowana.
Raczej tam nie wrócę.
A może jest jak panna co dobrze skrywa swe uroki...a ja zajęty.

A ja wróciłem ...

Za pierwszym razem uciekłem, bo stwierdziłem, że jednak ani miejsce, ani apartament, ani cena mi nie pasują, zresztą objechałem wówczas spory kawałem tej miejscowości i jakoś nie zachwyciła mnie za specjalnie.

Potem zwiedziłem ją z dzieckiem, a potem, z obowiązku, pokazałem żonie.

Też, ani jedna, ani druga, nie pałała jakąś szczególną chęcią, mimo, że mieliśmy blisko i wielokrotnie przejeżdżaliśmy obok, do powrotu.

Ale fakt, że sporo osób ją lubi

Czyli, niby, że ja też jestem "zajęty"?

piotrf napisał(a):...aż się cieplej robi , co przy temperaturze jaka panuje na zewnątrz jest nie do przecenienia

potwierdzam.

pzdr

Ufff, jak dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyną, która nie pała wielką miłością do Primosten

Najbardziej żywe stamtąd mam wspomnienie z wdrapywania się z wózkiem po niezliczonych schodkach
Choć czego by nie powiedzieć, to cmentarz, widok z niego, jest wspaniały.

Aldonka napisał(a):Ufff, jak dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyną, która nie pała wielką miłością do Primosten

Najbardziej żywe stamtąd mam wspomnienie z wdrapywania się z wózkiem po niezliczonych schodkach
Choć czego by nie powiedzieć, to cmentarz, widok z niego, jest wspaniały.

To może nie do końca tak (żeby nie było ), że jest w Primostenie coś, co by do niego zniechęcało.

Po prostu - są miejsca, zwłaszcza w pobliżu, które mnie bardziej rzuciły na kolana

Z tego co wyczytałem to kościół jest prawie zawsze zamknięty - tak było i tym razem.
No co ja mogę...



Popatrzymy na okolicę.











Byliśmy zupełnie sami...do czasu.