Cavtat zeszłorocznie ...

napisał(a) Gandalf Biały » 22.09.2017 00:11

Załączniki:

Natura tego wieczora raz jeszcze pięknie pomalowała mi niebo .

Zatoka i to co na wodzie powoli szykuje się do zakończenia kolejnego dnia .

W oddali migocą światła starego gradu - Dubrownika .

Niektóre ż łodzi stoją jeszcze u wejścia do portu ...

Takich pływających luksusów Przycumowanych do nabrzeża każdego wieczora było kilka by nie powiedzieć kilkanaście .
Cavtat to miasto gdzie w porcie tym jest Granica morska ...

kafejki i tawerny są o tej porze zapełnione spragnionymi wina i owoców morza ludźmi .

Wokół pomnika tego wybitnego matematyka swoje miejsce maja jednoślady

Cavtat by night ...

napisał(a) Beata W. » 22.09.2017 07:19

Witam, nadrobiłam zaległości i dalej z chęcią popatrzę na więcej bo Cavtat od dawna chodzi mi po głowie. Ciekawa tylko jestem jak ceny kwater tam się prezentują

napisał(a) Malowa » 22.09.2017 09:20

napisał(a) maslinka » 22.09.2017 12:18

Twój Cavtat wygląda bardzo zachęcająco

Musimy się tam w końcu wybrać.

Pozdrawiam

napisał(a) Gandalf Biały » 23.09.2017 00:02

Beata W. napisał(a):Witam, nadrobiłam zaległości i dalej z chęcią popatrzę na więcej bo Cavtat od dawna chodzi mi po głowie. Ciekawa tylko jestem jak ceny kwater tam się prezentują

Witaj Beatko .
Miło mi że spoglądasz na Cavtat .
Jeśli chodzi o ceny to nasza kwatera która była całkiem daleko bo jeśli wierzyć opisowi ze strony właściciela to 700 metrów do morza i to chyba się zgadzało bo właściciel jak i jego żona okazali się cudowni na wielu płaszczyznach ale o tym będzie ...
Cena za nasze dwa pokoje świetnie wyposażone z klimą w obu pokojach wyniosła nas 65 euro ale chyba było tak naprawdę tylko 60 bo bardzo wcześnie rezerwowaliśmy te dwie kwatery na w sumie 7 osób oczywiście dwie oddzielne hahaha i na pełne dwa tygodnie
Jak sprawdzaliśmy podczas rezerwacji ceny były podobne i nieco wyższe ale za te bliżej morza bo zasada jest prosta im bliżej wody tym drożej niestety...
Pozdrawiam jakby co to mam namiary, właściciele są cudowni ale nie mieszkają w tym domu a w Cilipi jednak przebywają w obiekcie i są do dyspozycji .

Pozdrawiam
Krzysiek

napisał(a) Gandalf Biały » 23.09.2017 00:05

napisał(a) Gandalf Biały » 23.09.2017 00:14

napisał(a) Gandalf Biały » 23.09.2017 00:36

Załączniki:

Ludzie co wieczór mieli na co popatrzeć ...

Załogi wyszły na brzeg i do knajpek na kolację ...

Ptaszysko czeka na swoją rybkę a które łowią dzieci na swoje żyłki ...

Wracam do domu ...
Tak minął mi pierwszy dzień w Cavtacie a jutro będzie plaża i dalsze poznawanie okolicy ...

napisał(a) Gandalf Biały » 23.09.2017 13:03

Dzień drugi ...
Po zjedzeniu śniadania siadam na balkonie i popijam kawusię podziwiając widok jaki mam przed oczami .
Niestety ranek wita nas chmurami ...
Czekamy na naszych przyjaciół i mimo tych chmurek ruszymy na rozeznanie terenu i sprawdzeniu gdzie są plaże .
Najbardziej zależy na tym by jak najszybciej znaleźć się w wodzie naszej 9 latce już rana tylko o to pyta ...
Nareszcie cała grupa zebrana idziemy ...

Załączniki:

Ten widok mnie zachwycił a kawa postawiła na nogi .

Pięknie , kolorowo i w dół po schodach czego chcieć więcej jest superrr !!!

tylko jeszcze te schody i już ...

Zaraz po prawej za tym fajnym zejściem jest maleńki bazarek z owocami już wiem gdzie te owoce będziemy nabywać .

Takie blokady coraz częściej spotykamy w różnych miasteczkach tuż przy wejściach do strefy starego miasta .

Za tymi szlabanami otwiera się przestrzeń i kolejny port , ale ten jest zupełnie inny bez luksusowych łodzi stoją tu tylko jak mi się zdaje tylko miejscowe łódki .
Ale to miejsce bardzo mi się podoba jest bardzo urokliwe ...

Za plecami mur który jak mi się wydaje okalał stary Cavtat .

Niestety te chmury nie wróżą ładnej pogody i dziecko nasze będzie nie pocieszone bo wygląda na to że nici z moczenia nóg i głowy w Jadranie .

Jestem pod wrażeniem tego co widzę ... tylko te chmurzyska psują wspaniały nastrój !!!

Obejdziemy tę zatokę wzdłuż linii brzegowej w poszukiwaniu wymarzonej plaży ...

napisał(a) Gandalf Biały » 24.09.2017 18:22

Załączniki:

Akurat ta zatoczka jest dość ciasna i głęboko wcięta jednak jak się okaże trochę czasu zajmie nam dotarcie na większą
przestrzeń. Ruszamy przed siebie a trójka młodszych trochę marudna spowodu braku słońca...
ponieważ co jakiś czas zaczyna kropić deszcz jest bardzo ciepło ale jednak to nie to i są trochę zawiedzione .

W całej tej zatoce znajduje się niezliczona ilość łódek i pomostów ...
Dziewczynom by przestały smęcić kupujemy lody i ma się rozumieć i sobie /nam wszystkim dorosłym / by nie być stratnym na tej transakcji .

Ilekroć będę tędy przechodził to za każdym razem bedę się zastanawiał jak sprytnie wykorzystano te skały do wybudowania tego ładnego muru .

Ta łódka już zapewne nie popłynie już po Jadranie. Ponad nią jest tawerna która ma przed wejściem dwie fajne rybki .

Oto i one czerwono- szara i drugiego koloru nie jestem wstanie precyzyjnie określić hahaha:)

W tym miejscu dalej za tawerna jest mniej pomostów i łódek natomiast jest tu już typowe wybrzeże i skałki ...

W słoneczne dni na nich i pomiędzy nimi leżą ręczniki i karimatki i ludzie którzy nie lubią leżeć na plażach wśród tłumów .

Już to miejsce zaczyna mi się podobać ...

Nareszcie jest !!!
Dziewczyny odetchnęły z ulgą tylko że to trochę daleko od naszego miejsca zakwaterowania trzeba będzie cały majdan nosić na grzbiecie i ramionach czego ja osobiście sobie nie życzę , ale co zrobić ...
Zobaczymy jak to się dalej potoczy .

napisał(a) Beata W. » 25.09.2017 08:15

No nie powiem, podoba mi się Tylko faktycznie trochę kiepsko tak daleko klamoty nosić

napisał(a) Malowa » 26.09.2017 07:32

Beata W. napisał(a):No nie powiem, podoba mi się Tylko faktycznie trochę kiepsko tak daleko klamoty nosić

No właśnie, ale kto powiedział, że wakacje z dziećmi są do odpoczywania.....

napisał(a) Gandalf Biały » 26.09.2017 07:56

Beata W. napisał(a):No nie powiem, podoba mi się Tylko faktycznie trochę kiepsko tak daleko klamoty nosić

Na szczęście to był tylko jednorazowy nasz wybryk , ale nawet tym razem to był tylko spacer jeszcze bez klamotów
Traktujemy to jako rozeznanie terenu i o ile wiem to później cała reszta chyba tutaj już się nie zapuszczała po za mną ale to już inna bajka .

Pozdrawiam
Krzysiek

napisał(a) Gandalf Biały » 26.09.2017 07:58

Malowa napisał(a):

Beata W. napisał(a):No nie powiem, podoba mi się Tylko faktycznie trochę kiepsko tak daleko klamoty nosić

No właśnie, ale kto powiedział, że wakacje z dziećmi są do odpoczywania.....

Świetnie to ujęłaś

Miłego wtorku
Krzysiek

napisał(a) Beata W. » 27.09.2017 08:40

Gandalf Biały napisał(a):

Malowa napisał(a):

Beata W. napisał(a):No nie powiem, podoba mi się Tylko faktycznie trochę kiepsko tak daleko klamoty nosić

No właśnie, ale kto powiedział, że wakacje z dziećmi są do odpoczywania.....

Świetnie to ujęłaś

Miłego wtorku
Krzysiek

W sumie wakacje z dziećmi ( szczególnie małymi) to ciężka praca, po której urlop by się należał