Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Captain America – majówka 2019 tylko dla dorosłych :-)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5266
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 04.11.2019 22:32

Nasza Chorwatka Milena stwierdziła, że tak deszczowej i chłodnej pierwszej połowy roku dawno nie mieli. Ale nie ma tego złego....Widziałyście, jak mocna obrodziły w tym roku oliwki? Dostałem parę dni temu trochę zdjęć z "oliwkobrania" wewnątrz Biokova, bo tam mają gaj oliwny. Dawno nie miały takiego urodzaju.
Załączniki:
viber_image_2019-10-20_21-13-42.jpg
viber_image_2019-10-20_21-13-39.jpg
viber_image_2019-10-20_21-13-33.jpg
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 597
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 05.11.2019 09:29

beatabm napisał(a):Nie było tak żle - nawet słońce wychodziło na jakiś czas zza chmur :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
PS - w maju jestem skłonna pływać w zdecydowanie gorszej pogodzie - prawdę mówiąc potrzebuję tego - wtedy lepiej doceniam lato :oczko_usmiech:


To prawda, było i słoneczko. I to tak ostre, że trzeba było naprawdę uważać, żeby się nie poparzyć, bo chwila moment i wszystko czerwone. 8O Oglądam zdjęcia i tak sobie myślę, że zupełnie inaczej odczuwa się to wszystko, gdy jest się tam na miejscu. Ja bardzo lubię majową Chorwację i odkąd pierwszy raz spróbowałam, najpierw nieśmiało od Istrii, to co roku wracam i zapuszczam się wiosną coraz dalej na południe. :D Czytając Twoją relację czuję ten majowy klimat Chorwacji, jak dla mnie magiczny. :D Czekam na więcej.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.11.2019 09:49

Bravik napisał(a):Nasza Chorwatka Milena stwierdziła, że tak deszczowej i chłodnej pierwszej połowy roku dawno nie mieli. Ale nie ma tego złego....Widziałyście, jak mocna obrodziły w tym roku oliwki? Dostałem parę dni temu trochę zdjęć z "oliwkobrania" wewnątrz Biokova, bo tam mają gaj oliwny. Dawno nie miały takiego urodzaju.


Nigdy nie widziałam zebranych oliwek, zawsze tylko te rosnące na drzewach :D
Czyli chłodna deszczowa wiosna ma swoje plusy - w sumie też mi sie podobała, widoki im klimat tego rejsu miały swój urok :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.11.2019 09:54

"Epepa"]
To prawda, było i słoneczko. I to tak ostre, że trzeba było naprawdę uważać, żeby się nie poparzyć, bo chwila moment i wszystko czerwone. 8O


Jeden Załogant nam się poparzył :roll: Cierpiał mocno. My z Kapitanem uważaliśmy - poparzenie przeżyliśmy na naszej pierwszej chorwackiej majówce lata temu - wtedy było ciepło i na wodzie nosiliśmy krótkie rękawy - przez jeden dzień :roll: Później oboje ubieraliśmy polary żeby tylko ochronbić skórę. Strasznie bolało :roll: :smo:

Oglądam zdjęcia i tak sobie myślę, że zupełnie inaczej odczuwa się to wszystko, gdy jest się tam na miejscu. Ja bardzo lubię majową Chorwację i odkąd pierwszy raz spróbowałam, najpierw nieśmiało od Istrii, to co roku wracam i zapuszczam się wiosną coraz dalej na południe. :D Czytając Twoją relację czuję ten majowy klimat Chorwacji, jak dla mnie magiczny. :D


Masz rację - żeby docenić uroki maja w Chorwacji trzeba raz sie tam zapuścić. Jest inaczej niż w sezonie - ale na pewno nie gorzej :smo:

Czekam na więcej.


Zapraszam co ranek :papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.11.2019 10:04

Poranek w Jelsie wita nas pięknym słońcem choć niezbyt wysoką temperaturą.

20190502_072930.jpg


20190502_072935.jpg


20190502_073053.jpg


20190502_073202.jpg


DSC_8680.JPG


20190502_073452.jpg


Idziemy do sklepu po pieczywo, poszukamy też ribaricy – może by tak coś dobrego na kolację zakupić?

DSC_8682.JPG


DSC_8683.JPG


DSC_8684.JPG


20190502_074129.jpg


20190502_074143.jpg


20190502_074146.jpg


20190502_075001.jpg


DSC_8686.JPG


Miasteczko jeszcze śpi, niewielu miejscowych kreci się po ulicach.

Zaspane dzieci z plecakami wędrują do szkoły.

Biedne.....mieszkać w taki miejscu i być w szkole....

DSC_8687.JPG


DSC_8688.JPG


DSC_8689.JPG


DSC_8691.JPG


DSC_8692.JPG


Pieczywo dostarczone na pokład, ryb lub innych owoców morza niestety brak.

Odwiedza nas szef portu – na naszą prośbę przyszedł poinformować nas gdzie regaty będą mieć kolejny przystanek, nie chcemy trafić do tego samego portu co oni.

20190502_080715.jpg


Pora opuścić gościnną Jelsę.

Załoga na odbijaczach i muringu, Kapitan na cumach.

Odpływam.

20190502_084632.jpg
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 597
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 05.11.2019 11:08

Ooo i jest słoneczko! :D :D
beatabm napisał(a):Jeden Załogant nam się poparzył :roll: Cierpiał mocno. My z Kapitanem uważaliśmy - poparzenie przeżyliśmy na naszej pierwszej chorwackiej majówce lata temu - wtedy było ciepło i na wodzie nosiliśmy krótkie rękawy - przez jeden dzień :roll: Później oboje ubieraliśmy polary żeby tylko ochronbić skórę. Strasznie bolało :roll: :smo:

Ałć. 8O Ja teraz nie ruszam się bez kapelusza i długiego rękawa, a i tak zawsze mnie gdzieś przyrumieni. Ostatnio wystarczył godzinny spacer, żebym spaliła sobie na raka... dłonie. 8O A co tu dopiero mówić o opalaniu się np. na plaży. Nie ma mowy o wylegiwaniu się cały dzień, no chyba, że ktoś ma ciemną karnację i jest baaardzo odporny. U mnie to po godzinie trzeba się ewakuować. W tym roku byłam jeszcze raz w Chorwacji, w połowie września z kajakiem, i nauczona majowymi doświadczeniami z początku bardzo nieufnie wystawiałam się na słońce. A później ze zdziwieniem zauważyłam, że to słońce już w ogóle nie jest groźne i zupełnie nic się nie dzieje. :D

beatabm napisał(a):Zapraszam co ranek :papa:

Zawsze czekam rano i gdy pojawia się odcinek, robię sobie przerwę na kawę. :D I z Gliwic chociaż na chwilę przenoszę się do pięknej Chorwacji. :papa:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 05.11.2019 11:33

No nareszcie piękne, czyste niebo doświetlone promieniami słońca :hearts:
Widzicie jaka Jelsa jest gościnna, nawet się rozchmurzyła dla Was :wink:
W maju o poranku ruch w niej w zasadzie tak samo znikomy jak bywało i w sezonie.

No ale ... komu w drogę temu czas :papa: Jelso.
Obieramy azymut na :?:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.11.2019 14:26

Ja też bardzo się cieszę, że wyszło słońce :D Może nie jest ciepło (tak, jak mówiłaś 8), ale kolory znacznie przyjemniejsze :D

Szkoda, że już opuszczamy Jelsę...
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.11.2019 16:55

"Epepa"]Ooo i jest słoneczko! :D :D


Nareszcie :oczko_usmiech:

Ałć. 8O Ja teraz nie ruszam się bez kapelusza i długiego rękawa, a i tak zawsze mnie gdzieś przyrumieni. Ostatnio wystarczył godzinny spacer, żebym spaliła sobie na raka... dłonie. 8O A co tu dopiero mówić o opalaniu się np. na plaży. Nie ma mowy o wylegiwaniu się cały dzień, no chyba, że ktoś ma ciemną karnację i jest baaardzo odporny. U mnie to po godzinie trzeba się ewakuować. W tym roku byłam jeszcze raz w Chorwacji, w połowie września z kajakiem, i nauczona majowymi doświadczeniami z początku bardzo nieufnie wystawiałam się na słońce. A później ze zdziwieniem zauważyłam, że to słońce już w ogóle nie jest groźne i zupełnie nic się nie dzieje. :D


Maj i sierpień to inny świat. Czasem myślę że nasza skóra jest po lecie po prostu przyzwyczajona do słońca, poza tym ono jest zdecydowanie mniej agresywne. W sierpniu zdarza mi sie nawet odpuścić filtr na jakiś czas co w maju skończyłoby sie wiadomo jak - wielkim poparzeniem :cry:
Zawsze czekam rano i gdy pojawia się odcinek, robię sobie przerwę na kawę. :D I z Gliwic chociaż na chwilę przenoszę się do pięknej Chorwacji. :papa:


:oops: Jejku, jak mi miło, dziekuję :oops:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.11.2019 16:59

"gusia-s"]No nareszcie piękne, czyste niebo doświetlone promieniami słońca :hearts:
Widzicie jaka Jelsa jest gościnna, nawet się rozchmurzyła dla Was :wink:
W maju o poranku ruch w niej w zasadzie tak samo znikomy jak bywało i w sezonie.


Oj gościnna.... nie ma wyjścia - ciągle do niej wracamy to traktuje nas jak swoich :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

No ale ... komu w drogę temu czas :papa: Jelso.
Obieramy azymut na :?


A skad mnie to wiedziec? Toż wiesz ze z reguły wychodzimy w morze bez planu na noc - tak samo było i tym razem :smo:
Będzie wiało albo nie będzie? I z jakiego kierunku?
Coś tam w głowie świta bo znamy prognozy pogody na jutro 8O
Wiemy tylko jedno - na pewno NIE PŁYNIEMY do Milnej bo tam kolejną noc spędza rosyjscy regaciarze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.11.2019 17:01

maslinka napisał(a):Ja też bardzo się cieszę, że wyszło słońce :D Może nie jest ciepło (tak, jak mówiłaś 8), ale kolory znacznie przyjemniejsze :D

Szkoda, że już opuszczamy Jelsę...


Kolejny dzień - kolejne wyzwania. Trzeba wypłynąć - wszak morze nas woła :hearts: :hearts: :hearts:
Porty są cudne ale to na morzu jest najlepiej :hearts: :hearts: :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.11.2019 09:30

Moja wachta tłucze się w kuchni przy garach a pozostali wygrzewają się na dawno nie widzianym słońcu.

20190502_084702.jpg


20190502_084708.jpg


Chyba wszyscy byli mocno głodni bo ze śniadania zostało tyle:

DSC_8695.JPG


Kasia zmywa gary po śniadaniu.

DSC_8693.JPG


DSC_8694.JPG


Płyniemy.

DSC_8696.JPG


DSC_8698.JPG


Pokładowe porządki – zgodnie stwierdzamy że przydałaby się kura sprzątająca nasze okruszki na bieżąco.

DSC_8700.JPG


DSC_8701.JPG


Żagiel leniwie pracuje.

DSC_8702.JPG


DSC_8703.JPG


DSC_8704.JPG


DSC_8706.JPG


DSC_8709.JPG


DSC_8711.JPG


DSC_8712.JPG


20190502_093709.jpg


DSC_8713.JPG


DSC_8716.JPG


O, na pokładzie pojawiła się nowa załogantka – Babcia Roberta.

20190502_102002.jpg


Mija nas takie coś.

DSC_8717.JPG


Mocno hałasuje i prawie nie płynie.

Taki domek właściwie mogłabym mieć i w nim zamieszkać.

DSC_8719.JPG


DSC_8720.JPG


Widok na ląd.

DSC_8721.JPG


I plażę na pokładzie.

DSC_8722.JPG


Miejscowy rybak już w pracy.

DSC_8723.JPG


I jeszcze raz „mój” dom.

DSC_8724.JPG


DSC_8725.JPG
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 06.11.2019 10:14

Wreszcie i mnie udało się nadrobić :) Po tytule spodziewałam się...sama nie wiem czego, pewnie jakiś zboczeństw :twisted: :wink: :lol:

Bardzo mi się podoba wnętrze łajby. Tam jest jakby luksusowo 8)

Nie ogarniam kim jest Brat Brata Roberta 8O :lol:

Z tą pogodą w Cro to się ostatnio dzieje coś niedobrego, jeszcze parę lat temu tamtejszy maj był prawie jak polski pogodny lipiec, nawet i 30 stopni zdarzało się w pierwszej połowie. No, ale fajnie, że chociaż słońce w końcu zaświeciło.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.11.2019 14:28

Witaj na pokładzie!!! :papa:

"ruzica"]Wreszcie i mnie udało się nadrobić :) Po tytule spodziewałam się...sama nie wiem czego, pewnie jakiś zboczeństw :twisted: :wink: :lol:


:mrgreen: :mrgreen: To mnie rozłożyłaś :mrgreen: :mrgreen: Przecież jest dla dorosłych - nasze córy zostały w domu :mrgreen: :mrgreen:

Bardzo mi się podoba wnętrze łajby. Tam jest jakby luksusowo 8)


Tak - ta jednostka była nowoczesna, wszystko jeszcze lśniło i pachniało nowością :oczko_usmiech:

Nie ogarniam kim jest Brat Brata Roberta 8O :lol:


Z Bratem brata Roberta to trudny temat. Ale mieliśmy z tego taki ubaw że się przyjęło wśród Załogi. Brat brata Roberta to po prostu Robert :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A skąd sie to wzięło?
Otóż: Robert ma brata którego zabrał na ten rejs (to Darek). I kiedy do busa wsiadła Zeberka powiedzieliśmy jej że kolejny przystanek to lotnisko w Budapeszcie skąd zabieramy brata Roberta (czyli Darka). I nie wiedzieć czemu Zebrze przyszło do głowy że to zakonnik a więc brat Robert 8O 8O :mrgreen: I w ten sposób Robert jako prawdziwy rodzony brat Darka został bratem naszego zakonnego brata Roberta :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Z tą pogodą w Cro to się ostatnio dzieje coś niedobrego, jeszcze parę lat temu tamtejszy maj był prawie jak polski pogodny lipiec, nawet i 30 stopni zdarzało się w pierwszej połowie. No, ale fajnie, że chociaż słońce w końcu zaświeciło.


Rok temu było zdecydowanie cieplej i słoneczniej. Woda miała wtedy 21 stopni, w tym roku 16 8O
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 06.11.2019 15:22

beatabm napisał(a):
megidh napisał(a):
beatabm napisał(a):Bardzo lubię Jelsę, dobrze się czuję w tym miasteczku.
Ma swój urok i klimat.
I oczywiście swojego osła.

Masz w stu procentach rację. Też lubię Jelsę, pomimo tego, że byłam w niej tylko niecałe dwie godzinki.
Ale wtedy osła nie było. Za to też przemierzałam ta uliczki prawie puste.

W sezonie????
Nie w sezonie. Ja tam byłam pod koniec maja. Opisałam tą wizytę w swojej relacji w odcinku Rejs na wyspy Hvar i Brac.

beatabm napisał(a):Dwie godziny to zdecydowanie za mało, wróć tam - chyba nie muszę zachęcać :smo:
Oczywiście że nie potrzebuję zachęty, ale po trzykrotnym wypoczywaniu w Chorwacji od kilku lat co roku jeździmy w inne miejsce, więc przynajmniej na razie nie planujemy ponownej wizyty w Jelsie.
Może kiedyś ponownie pojedziemy do Chorwacji, bo bardzo nam się tam podobało, a jeszcze tylu miejsc w niej nie widzieliśmy.

beatabm napisał(a):
Nie ogarniam kim jest Brat Brata Roberta 8O :lol:
Z Bratem brata Roberta to trudny temat. Ale mieliśmy z tego taki ubaw że się przyjęło wśród Załogi. Brat brata Roberta to po prostu Robert :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A skąd sie to wzięło?
Otóż: Robert ma brata którego zabrał na ten rejs (to Darek). I kiedy do busa wsiadła Zeberka powiedzieliśmy jej że kolejny przystanek to lotnisko w Budapeszcie skąd zabieramy brata Roberta (czyli Darka). I nie wiedzieć czemu Zebrze przyszło do głowy że to zakonnik a więc brat Robert 8O 8O :mrgreen: I w ten sposób Robert jako prawdziwy rodzony brat Darka został bratem naszego zakonnego brata Roberta :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Dobre :oczko_usmiech:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Captain America – majówka 2019 tylko dla dorosłych :-) - strona 19
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone