Habanero napisał(a):Pięknie tam
To naprawdę Jelsa
Tak, to naprawdę Jelsa Przedsezonowa Jelsa
Habanero napisał(a):Pięknie tam
To naprawdę Jelsa
travel napisał(a):Jak dla mnie za mokro i za zimno
megidh napisał(a):beatabm napisał(a):Bardzo lubię Jelsę, dobrze się czuję w tym miasteczku.
Ma swój urok i klimat.
I oczywiście swojego osła.
Masz w stu procentach rację. Też lubię Jelsę, pomimo tego, że byłam w niej tylko niecałe dwie godzinki.
Ale wtedy osła nie było. Za to też przemierzałam ta uliczki prawie puste.
gusia-s napisał(a):Mieszkańcy Jelsy pomyśleli, że piraci przybyli i się pochowali po chałupach.
A Banda ... jest zastrzeżona dla mojej załogi
Jelsę polubiłam bardzo
beatabm napisał(a):Nie było tak żle - nawet słońce wychodziło na jakiś czas zza chmur
PS - w maju jestem skłonna pływać w zdecydowanie gorszej pogodzie - prawdę mówiąc potrzebuję tego - wtedy lepiej doceniam lato
Bravik napisał(a):
Dziwnie i pusto to dopiero wygląda Zlatni Rat na początku kwietnia.
Bravik napisał(a):Witam. Dzięki za zaproszenie i mile słowo.
Na mnie Chorwacja poza sezonem również zrobiła niesamowite wrażenie. Na zaproszenie naszej chorwackiej przyjaciółki Mileny ruszyliśmy na początku kwietnia z córą i jej chłopakiem do Chorwacji, żeby zarazić Chorwacją następne pokolenie. Taka kwietniówka dla dorosłych. Jak się spodoba wczesną wiosną, to i latem będzie dobrze. Autostrady prawie bez samochodów, Makarska wyludniona jak miasto po jakiejś epidemii, majestatyczne Biokovo w niskich chmurach, konoby w których byliśmy jedynymi gośćmi. Nawet prom z Makarskiej na Brač się skurczył. Sam Brač bezludny, Jadranka do Dubrownika puściutka, Neum bez kolejki. Coś pięknego. No i te kolory Jadranu.
Wybacz, że zaśmiecam ci wątek swoimi slikami.
pomorzanka zachodnia napisał(a):Widok na miasto - to oczywiste - jest piękny, ale droga na tą górę też jest bardzo urocza.
"gusia-s"]Do kościółka na górę w ogóle się nie wdrapałam mimo, że przecież w Jelsie mieszkaliśmy 2 tyg
Kurde, trzeba przyznać że w tym roku majówka w Chorwacji nie należała do pogodowo udanych Zazwyczaj o tej porze roku to już można było spokojnie plażować.
Przed wyjazdem miałam obawy czy i nad Gardą nie będzie podobnie bo prognozy były nieoptymistyczne ale muszę stwierdzić, że mieliśmy jednak zdecydowanie pogodniej .
A jednakbeatabm napisał(a):"gusia-s"]Do kościółka na górę w ogóle się nie wdrapałam mimo, że przecież w Jelsie mieszkaliśmy 2 tyg
Ty tam nie poszłaś????? Nie wierzę
No niby nie ale chyba mnie by jednak ściskało trochę w dołku z tęsknoty za typową cropogodą bo przecież czegoś takiego to można na Mazurach się spodziewać ... i tam żalu nie miałam nawet jak zaczął padać śnieg w pewną majówkębeatabm napisał(a):... O naszych prognozach niestety tak nie mogłam, doskonale widziałam co się swięci Ale cóż to... czy brak słońca przeszkadza w żeglowaniu??? Absolutnie nie
"gusia-s" A jednak
No niby nie ale chyba mnie by jednak ściskało trochę w dołku z tęsknoty za typową cropogodą bo przecież czegoś takiego to można na Mazurach się spodziewać ... i tam żalu nie miałam nawet jak zaczął padać śnieg w pewną majówkę
Powrót do Nasze relacje z podróży