Ale żeby nie było za smutno - dziś, 27 pażdzienika startowaliśmy z Kapitanem, w regatach na ....... optymistach
Wiało mocno, akwen mocno zafalowany - nasze starsze dziecko na statku komisji sędziowskiej pouczało ojca
Mnie nie pouczało gdyż....... nie dopłynęłam nawet do linii startu.
Choć początek był świetny - w drodze na start szybko powyprzedzałam m.in Kapitana - dałam się poniesć wiatrowi i falom
To szczęście skończyło się szybko.
Przy zwrocie przez rufę zaliczyłam koncertową wywrotkę
I stwierdzam że woda była bardzo gorąca i pływało sie w niej śmiesznie