Witam,
wyjeżdzając na wakacje 2 tygodnie temu zrobiłam sobie liste campów gorąco polecanych na forum jako super fajne.
Cóż, trochę sie zawiodłam, więc może opiszę swoje wrażenia.
Nie zawiodłam sie tylko co do jednego fantastycznego miejsca- Camp Pod muslinom w Orasacu pod Dubrovnikiem- przepiękny, cichutki, nieduży, zacieniony. Składa się jakby z 2 części- do sanitariatów- tu było kilka osób i poniżej nich- stary gaj, ekstra miesjca na rozłożenie. W tej części bylismy praktycznie sami, można było biegać nago. Sanitariaty czysciutkie, pachnące, a camp taniutki, że aż trudno uwierzyć. Oczywiście w zachwyt popadną osoby, które preferują ustronne, kameralne miejsca. Plaza tez była najładniejsza, jaka spotkalismy. Okrągłe kamyczki, czyściutka woda, ściana skał z tyłu, zero ludzi. Jest to miejscowość w ogóle nie nastawiona na turystów, a przeciez tylko ok. 10 km od Dubrovnika. Szukalismy potem takiego miejsca podczas całego urlopu, ale nic nawet nie było zbliżone.
ok, kolejny camp-Paradiso na Peljesacu- może być, nieduży, zacieniony, sporo miejsca na namiot, ale sanitariaty okropne, woda leciała z prysznica tylko wtedy, gdy inny nie był uzywany, maluteńka plaża, przy której coś jest budowane i towarzyszył nam ciągle odgłos wiertarki. Obok skałki, ale wylane betonem, brrrr...... A, i oglądaliśmy też cam Prapratno koło Stonu- nie wiem jaki camp. ale plaża nas zniechęciła- jak riwiera jakaś.
Kolejny camp to bodajże Milna na Hvarze- zatłoczony do granic możliwości, mało cienia, sanitariaty okropne. Nie kapalismy się tam, więc nie oceniam plaży. Miejsca w żaden sposób nie oddzielone od siebie, zero prywatności. Za to blisko miasta Hvar. Na Hvarze oglądaliśmy tez camp w Jelsie i tam wyglądało bardzo fajnie- zacieniony, plaża w ładnej zatoczce, ale osobiście tam nie spałam.
Potem Primosten- również polecany- standard wysoki, tak samo jak ceny- płaci się nawet za rejestrację (!!)- olbrzymi i całkowicie zapełniony. Zacieniony, owszem, ale tak strasznie dużo ludzi, że również nie potrafiłam się w nim odnaleźć. Na plażę chodzilismy do miasta, jest tak duża, ze każdy znajdzie miejsce dla siebie.
Kolejny camp Slanica na Murterze- 120 miejsc, wiec kameralny, ładnie połozony, ale woda zimna, sanitariaty niezbyt fajne. Plaża- koszmar!!!! Pisałam juz o niej w innym wątku, więc nie będe sie powtarzać.
Zanim dotarlismy do Slanicy, obejrzeliśmy chyba ze 4 campy w okolicy- bez cienia, z naturystami, wszystkie zatłoczone.
Cóż, wygląda na to, że poza Orasacem nigdzie mi sie nie podobało. Podobało, choć niekoniecznie campy i plaże. Ale moze to wina tych tłumów, aż strach pomsleć co tam się dzieje w lipcu i sierpniu. Z pewnością wrócę jeszcze do Cro, ale pod koniec wrzesnia i może wtedy uda mi się poczuć jej prawdziwy klimat.
pozdrawiam serdecznie.