Campingowe patenty i caravaning

Rzeczywiście sprytne. Na aliexpres w zależności od wielkości i wyposażenia od 1700(sam stolik) do 2900 zł.

fly napisał(a):https://cori-pwm.pl/elementy-konstrukcji-stelazy/
https://allegro.pl/oferta/koncowka-do-m ... 8936054006

Dzięki, link cori-pwm to, to o co mi chodziło!

อยู่นี่ไง

Jestem obserwatorem forum od kilku lat, bardzo dużo cennych informacji, za które jestem wdzięczna. Pierwszy wyjazd pod namiot do Chorwacji zaliczony i bardzo udany, na pewno zbawienne okazały się gwoździe, przejściówka nie była potrzebna. Obyło się tez bez pawilonu czy żagla, bo kemping pośród drzew. Na przyszły rok zabieram jeszcze zatyczki do uszu, bo trafiliśmy na dość głośną grupę na kempingu obok, z którą sąsiadowaliśmy.
Jeszcze raz dzięki za podzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniem.

minął już chyba sezon kempingowy - jak zawsze raczej zaliczony do udanych i jakie wrażenia, jak rady na kolejny? co zostało u Was sprawdzone? czy nie zdało egzaminu?


p.s. wiele znajomych, choć tylko kempingowo, twarzy znów zawitało na camp, bardzo fajnie było ich wszystkich zobaczyć! Nie umawiawszy się oczywiście wcześniej

Mi w tym roku nie było dane zaznać campingowego smaku, druga połówka odmawia "partyzantki" na rzecz hoteli, apartmanów...
ale posiłki a la campingowe zaliczone; tęskno mi, może jeszcze kiedyś...

Ja w tym roku zdradziłem cromaniackie klimaty kempingowe na rzecz tych włoskich ( Spaggia e mare). Pierwsza myśl /wspomnienie jaka mi przychodzi do głowy to komary !!!
( zanzary ) , druga to ból zęba córki trwający kilka dni ( nieprzespane noce). A z tych fajnych doświadczeń to podpatrzone u tubylców sposoby wyławiania owoców morza i pyszne kolacje przed namiotem przy lampce zimnego wina ( z okolicznej winiarni).... i znów te komary !!!

Komary, zwłaszcza w okolicach laguny weneckiej (a tam w ostatnich latach często jeździliśmy na kemping), potrafią być upierdliwe. Dlatego zawsze zabieramy jakieś świeczki antykomarowe czy inne smrodliwce. Wówczas jest znośniej. Mamy też takie parcele na jednym kempie, które są z jakiś powodów niezbyt przez komary lubiane
Na południu Włoch, na Sardynii oraz w Ligurii nie mieliśmy z tymi bestiami w ogóle do czynienia.

Ja tym razem będę odradzał.
Jako, że w tym roku byliśmy na kempingu U nion Lido, a tam w sektorze dla namiotów parcele dysponują bezpiecznikami 6A, obawiałem się o to, czy taki prąd uciągnie naszą kuchenkę indukcyjną. Kupiłem więc za 100 zł kocher ceramiczny Electro-Line 101 T o mocy 1250 W.


Sama moc okazała się wystarczająca, niestety termostat wyłączał grzanie na kilkanaście-kilkadziesiąt sekund nawet na ustawieniu maksymalnym, co bardzo utrudniało przygotowywanie niektórych potraw.
Dlatego tej kuchenki nie polecam. Być może wyjściem będzie obejście termostatu i wtedy będzie działać jak stare kocherki kiedyś, czyli w trybie ciągłym.

Tu recka UL gdyby kogoś interesowało
kemping-union__-lido-2021-t56554.html

zablo napisał(a):p.s. wiele znajomych, choć tylko kempingowo, twarzy znów zawitało na camp, bardzo fajnie było ich wszystkich zobaczyć! Nie umawiawszy się oczywiście wcześniej

Bardzo miło było znów się spotkać

Walt napisał(a):

zablo napisał(a):p.s. wiele znajomych, choć tylko kempingowo, twarzy znów zawitało na camp, bardzo fajnie było ich wszystkich zobaczyć! Nie umawiawszy się oczywiście wcześniej

Bardzo miło było znów się spotkać

I vice versa
Z pozdrowieniami!


Komary w Cro również doskwierały, ale ten rok chyba taki był wszędzie, bo Polska również była przez nie opanowana do późnego lata. Jadnak spirale na komary oraz Muga są już w naszym standardowym wyposażeniu na kemping.

Bardzo dobrym pomysłem był wiatrak (ze składanymi, demontowanymi śmigłami) w namiocie!


Poszukuję natomiast płachty/tarpa xxl z decathlon... ciekawe dlaczego wycofali? ktoś korzystał?

Być może na nowy sezon planują zmianę kolorystyki i na wiosnę będą znowu dostępne.

Nowy sezon -nowa cena.

To bardzo możliwe. Dlatego ja często polowałem na wyprzedaże i tak skompletowałem sprzęt dużo poniżej ceny regularnej. Bywało, że czekałem za długo i dany element się wyprzedał i wrócił dopiero po dwóch kolejnych sezonach, jak np. przedsionek, ale za radą forumowiczów trafiłem na wyprzedaż do Juli i kupiłem też fajny, a i cena nieco niższa.
Czasem można coś ustrzelić w samym sklepie, więc jeśli ktoś ma po drodze, warto zajrzeć do decathlonu pod koniec sezonu.
Jeżeli ma się czas, to można zaoszczędzić, jeżeli potrzeba na już, to niestety będzie drożej.

Kolega SingSing74 kilka stron wcześniej dodał zdjęcie plandeki, którą rozkłada pod namiotem. Macie jakieś inne patenty na zabezpieczenie podłogi? Myślałem o jakiejś foli malarskiej, ale zastanawiam się, czy nie za cienka będzie?