SingSing74 napisał(a):Świetny. Już ochrzczony, czy jeszcze spakowany w pokrowcu?
te kiero napisał(a):Jak pisałem w innym wątku, camping jest świetną formą wypoczynku / noclegu; jednak to mnóstwo niezbędnych klamotów zajmuje trochę czasu przy pakowaniu. Dlatego przydaje się mieć namiot szybko rozkładalny, który skraca czas całej "operacji" rozwijania / zwijania obozowiska. W miniony weekend miałem porównanie do rozkładania mojego Air Base Second XL do Husky Boston 8. Oczywiście rozumiem, że to inny rodzaj namiotu. Jednak Węgier rozbijał go znaaacznie dłużej. Raczej nie wyglądało, by stawiał go pierwszy raz - wiedział co do czego. A potem jeszcze reszta klamotów. My już byliśmy po kolacji. Widziałem, że zerkał co chwilę na nasz chillout na leżakach
SingSing74 napisał(a):W tym roku podpatrzyłem u sąsiada, że zamiast młotka i gwoździ można zaopatrzyć się w małą, zgrabną wkrętarkę akumulatorową i 20-25 cm. wkręty. Nie wiem jak przy rozbijaniu, ale wyjmowanie szło mu bardzo sprawnie. Jak padnie mój stary (duży) Black&Decker, to przejdę na elektrykę
SingSing74 napisał(a):mimo, że ma fotelik dopasowany do swojego wzrostu ciągle nas podsiadał, więc na przyszły sezon dostanie taki sam
SingSing74 napisał(a):W tym roku podpatrzyłem u sąsiada, że zamiast młotka i gwoździ można zaopatrzyć się w małą, zgrabną wkrętarkę akumulatorową i 20-25 cm. wkręty. Nie wiem jak przy rozbijaniu, ale wyjmowanie szło mu bardzo sprawnie. Jak padnie mój stary (duży) Black&Decker, to przejdę na elektrykę