napisał(a) zufila » 28.06.2018 14:13
Jak o szafach mowa to u nas to było tak:Najpierw standardowo - walizki na ziemi.
Dotyczyło to wyjazdów z dawnych lat nad Bałtyk czyli dużo ciepłych ciuchów. Przy 4 osobach po kilku dniach był kipisz w tych walizkach. Wkurzało mnie to, więc szukałam szafy. Minusem znalezisk (podobnych jak wstawiane tu wyżej) była bryła prostopadłościanu, która przy naszym ówczesnym namiocie typu tunel, powodowała, że nie dałoby takiej szafy przystawić do ściany. W związku z tym pokusiliśmy się o zrobienie takiej szafy trzydrzwiowej na miarę
samodzielnie z plastikowych rurek do wody i łączników. Tak oto wyglądał efekt:
Nie wiem czy dokładnie widać, ale chodziło o to żeby szafa była maksymalnie wysoka i dostosowana do nachyłu bocznej ściany.
Czasy Bałtyku minęły, dzieci co prawda były większe, ale objętościowo ciuchów do Chorwacji potrzeba było mniej, więc wróciliśmy do walizek. Jednak szukałam czegoś i nawet
pytałam tu na forum.Wyjazd z mini szafką wyglądał następująco:
W międzyczasie stwierdziliśmy, że duży namiot nam psu na budę, bo i tak w nim wyłącznie śpimy i się przebieramy. Zamieniliśmy na najzwyklejszy decathlonowski vis a vis plus wiatę/pawilon z opcją ścian i jesteśmy z tego rozwiązania bardzo zadowoleni. Na np. dwie noce na Plitvicach wystarczy sam namiot, mały, lekki i szybko. Na dłużej – pawilon. Przy pakowaniu też łatwiej, bo wieczorem wszystko duże jest w bagażniku, a rano tylko szybko namiocik.
Ilość ciuchów zminimalizowana i trzymana w opcji walizka.