Campingowe patenty i caravaning

POCHWALE SIE WAM JAKI ZAKUP ZROBILIŚMY NA NOWY SEEZON

http://www.schlanser.ch/catalog/index.p ... aed5147962

WCZEŚNIEJ JEZDZILIŚMY Z CZESKIM NAMIOTEM--20 LETNIM

Namiot owszem całkiem sympatyczny, cena już mniej mi się podoba

Leszek Skupin napisał(a):751 eurasów Hm... Teraz musicie jeździć dużo pod namioty . Gratuluję zakupu świetny namiot.

Pozdrav

koszt tego namiotu wyszedł nas tyle co namiot willowy polskiej produkcji --czyli jakieś 1800 zł a ze samochód mamy pokaznych rozmiarów to zależało nam własnie na takim czymś
spanie kombinujemy w naszym busie---namiot bedzie słuzył jako dodadkowe miejsce do spania --kuchnie i pomoeszczenie tych wszystkich maneli jakie wozimy ze soba --przy 4 osobach --rosnacych dzieciakach ----wakacje pod namiotem w porónaniu z kwatremai czy hotelami to i tak najtansze rozwiazanie

ale i tak najwiekszym spełnieniem marzeń to jest camper --

magdapaszek napisał(a):ale i tak najwiekszym spełnieniem marzeń to jest camper --

Kamper jest super. Widziałem ogłoszenia, z firmami głównie niemieckimi, holenderskimi, gdzie można wynająć sobie kamperka za około 4500 zł na miesiac. (jeśli dobrze pamiętam i czegoś nie przekręciłem).

Hadson napisał(a):

magdapaszek napisał(a):ale i tak najwiekszym spełnieniem marzeń to jest camper --

Kamper jest super. Widziałem ogłoszenia, z firmami głównie niemieckimi, holenderskimi, gdzie można wynająć sobie kamperka za około 4500 zł na miesiac. (jeśli dobrze pamiętam i czegoś nie przekręciłem).

polsce tez mozna wynjaąć--ale ceny

może kiedys za lat kilka --kilkanasie jak bedziemy na emeryturce--to sobie kupimy fajny sprzecoir

Hadson napisał(a):

magdapaszek napisał(a):ale i tak najwiekszym spełnieniem marzeń to jest camper --

Kamper jest super. Widziałem ogłoszenia, z firmami głównie niemieckimi, holenderskimi, gdzie można wynająć sobie kamperka za około 4500 zł na miesiac. (jeśli dobrze pamiętam i czegoś nie przekręciłem).

wprost rewelacja za sam kamper wychodzi koło 37 ojro za dobę + opłaty na polu campingowym niech będzie 15 to mamy ponad 50 no i niewątpliwa przyjemność jedyna w swoim rodzaju to tłuczenie się ponad 1000 km szafą na kółkach dla mnie bomba

Ps. o paliwie , opłatach i przejazdach na miejscu nie wspominam

rich72 napisał(a):

Hadson napisał(a):

magdapaszek napisał(a):ale i tak najwiekszym spełnieniem marzeń to jest camper --

Kamper jest super. Widziałem ogłoszenia, z firmami głównie niemieckimi, holenderskimi, gdzie można wynająć sobie kamperka za około 4500 zł na miesiac. (jeśli dobrze pamiętam i czegoś nie przekręciłem).

wprost rewelacja za sam kamper wychodzi koło 37 ojro za dobę + opłaty na polu campingowym niech będzie 15 to mamy ponad 50 no i niewątpliwa przyjemność jedyna w swoim rodzaju to tłuczenie się ponad 1000 km szafą na kółkach dla mnie bomba

Ps. o paliwie , opłatach i przejazdach na miejscu nie wspominam

To wszystko prawda, tylko czy zawsze wszystko musimy przekładać na kasę.
Mój pogląd-- jak kogoś stać na kampera to stać go na dodatkowe opłaty. Dlatego za kilka lat będę podróżował kamperem i nie będę przeliczał dodatkowego paliwa, wyższej opłaty autostradowej.... a jesli będę musiał to liczyć to nie będę miał kampera.
Ponad 1000 km--to też prawda, jedziesz wolno, prawda, ale kamperem raczej nie jedziesz na tydzień czy dwa tyg, jedziesz na min miesiąc lub dłużej, jakie to ma więc znaczenie ile kilometrów przejedziesz jednego dnia. Masz duzo wolnego czasu, podziwiasz piękną okolicę, zatrzymujesz się w urokliwych miejscach i nawet nie wiesz, ze już jesteś na miejscu. Tak właśnie jechałem trochę przystosowanym do turystyki VITO do Cro, jechałem i oglądałem to co mi się podobało, aż powoli dotarłem do celu, a cel okazał się niewypałem, pojechałem więc w inne miejsce.

Rację macie Panowie - to trza mieć we krwi - ja nie mam więc stąd moje zdanie. Uważam, że podróżując np we wrześniu bezproblemowo można złapać ładną kwaterkę za mniejsze pieniądze i ja przy tym raczej pozostanę. Chociaż taki Vituś Maćku to nie głupie rozwiązanie by było

rich72 napisał(a):Rację macie Panowie - to trza mieć we krwi - ja nie mam więc stąd moje zdanie. Uważam, że podróżując np we wrześniu bezproblemowo można złapać ładną kwaterkę za mniejsze pieniądze i ja przy tym raczej pozostanę.

Póki co i ja tak podróżuję, jadę spokojnie we wrześniu, szukam przyzwoitego w dobrej cenie apartamentu i urlopuję. Ale wychowałem się w namiocie i na sianie (obozy rowerowe) i mam tego trochę "we krwi", dlatego za parę lat jak dobrze pójdzie będę miał kampera. Na namiot jestem już trochę za bardzo wygodny i ....

Leszek Skupin napisał(a):Plandeka jest OK, ale na podłogę do przedsionka, a do impregnacji to bardziej poleciłbym specjalne impregnaty w spray'u. Są takie za 29 zł w sklepach HI-Mountain , ale czy na tropik wystarczy jeden taki spray to nie wiem. Wiem natomiast, że pozwalają oddychać namiotowi i woda w tropik nie wsiąknie, tylko sperli się i spłynie

Chciałem jeszcze coś dopisać w tym temacie
Mianowicie widziałem kiedyś na polskim campingu jak ludzie rozbili namiot specjalnie między drzewami a do drzew przywiązali linkami potężną płachtę brezentu broń boże nie dotykała namiotu, ale była rozwieszona na wysokości ok 2,5 m. Miała może 8x6m i mogli sobie spokojnie siedzieć pod nią nawet wtedy kiedy padał deszcz . Pod warunkiem, że nie zacinał . Sądzę, że to może być zastępstwo namiotu ogrodowego, który proponował Janusz tylko, że trzeba się wykazać większą inwencją tfoorczą, żeby taką płachtę dobrze przymocować, żeby jej wiatr nie porwał. Zaraz usłyszę - to jest dobre w Polsce gdzie nie ma takich wiatrów jak nad Adriatykiem. W Polsce też potrafi wiać i równie solidnie tylko, że campingi są bardziej zadrzewione . Jak sądzicie, czy taki patent mógłby zdać egzamin w chorwackich warunkach

Pozdrav

magdapaszek napisał(a):http://www.schlanser.ch/catalog/index.p ... aed5147962

czy moge poprosic o kontakt adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl