Campingowe patenty i caravaning

Dzięki.

b@rt napisał(a):Na kempingach przewaznie jest zakaz uzywania grilla węglowego. Można gazowe i elektryczne. Chyba ze jest specjalnie wyznaczone miejsce przeważnie są to kominki murowane

Ciekawa informacja.
Ja byłem na kilku i nie spotkałem się z czymś takim. Chyba, że chodzi o małe, prywatne campy.

waldis napisał(a):

b@rt napisał(a):Na kempingach przewaznie jest zakaz uzywania grilla węglowego. Można gazowe i elektryczne. Chyba ze jest specjalnie wyznaczone miejsce przeważnie są to kominki murowane

Ciekawa informacja.
Ja byłem na kilku i nie spotkałem się z czymś takim. Chyba, że chodzi o małe, prywatne campy.

Ja wręcz przeciwnie

waldis napisał(a):

b@rt napisał(a):Na kempingach przewaznie jest zakaz uzywania grilla węglowego. Można gazowe i elektryczne. Chyba ze jest specjalnie wyznaczone miejsce przeważnie są to kominki murowane

Ciekawa informacja.
Ja byłem na kilku i nie spotkałem się z czymś takim. Chyba, że chodzi o małe, prywatne campy.

To raczej właśnie na małych prywatnych kempach szybciej uda Ci się na legalu odpalić węgloka niż na dużych. Sam kilka razy widziałem jak obsługa kempingu upominała ludzi za grillowania. Chodzi w tym głównie o bezpieczeństwo a nie samo dymienie, bo jak wiadomo u nich ziemia sucha jak papier i o pożar nie trudno

Pomijając oczywiście dylematy wyższości grillów gazowych nad węglowymi oraz odwrotnie polecam:

Kuchenkę kempingową gazową na kartusze (można nabyć z opcją podłączenia butli 3kg):

oraz płytę do grilowania z juli:



Z zakazami używania grill-ów węglowych spotkałem się parokrotnie w sezonie, gdy łatwo o pożar.
Uważam to za zupełnie zrozumiałe. Czasem zachowanie turystów jest co najmniej niepoważne.
Często są wyznaczone stanowiska do grilowania (murowane grille), gdzie można spokojnie pichcić.

Ja trzy lata temu przeszedłem na goryla elektrycznego. I nie z powodu ewentualnych zakazów węglowania, ale z wrodzonego lenistwa. Szybciej, czyściej.
Jedyny minus ujemny (cytat z L. Wałęsy), to brak charakterystycznego połączenia woni dymu z węgla drzewnego z kapiącym nań tłuszczykiem z kiełbasek.
Ale od czego jest istriański Favorit?

To się patelnia nazywa a nie grill.

Witam
Posiadam namiot Quechua T6.2. Jest duży i wygodny, owszem trochę czasu zajmuje jego rozłożenie. W sypialniach ( zwanych przez moje dzieci pieczarami ) spokojnie mieściły się materace dwuosobowe ( np. marki Bestway ). W przedsionku było miejsce na lodówkę, szafkę kempingową, mały stolik, torby z ubraniami itd. Namiot posiada wg mnie jeden minus, w sypialniach jest bardzo gorąco, duszno, nawet jak namiot stoi cały dzień w cieniu, po prostu mają bardzo słabą wentylację. Owszem przedsionek wentyluje się ok z uwagi na dużę okna oraz otwarte wejście. W tym roku dla na kamping biorę budkę ( przedsionek 3m x 3m fresh oraz namiot 2 seconds easy 3 fresh. Przedsionek ma 9 m2 i będę tam spał ja oraz małżonka i tam też będą szafki kepingowe, lodówka, kuchenka i inne rzeczy natomiast w namiocie będą spały dzieci. Owszem przedsionek nie ma podłogi oraz dwie ściany to tylko moskitery ale chodzi o przewiew a namiot posiada wg mnie wystarczającą ilość "otworów" wentylacyjnych.Poza tym oba te produkty są pokryte specjalnym, nie nagrzewającym się tropikiem. Swoje doświadczenia opisuję po dwóch pobytach na kemipngach pod namiotem właśnie T6.2.

FUX napisał(a):To się patelnia nazywa a nie grill.

Tak? Nie wiedziałem. Na pudełku było napisane "Grill elektryczny".

clen1 napisał(a):Posiadam namiot Quechua T6.2.

Też polecam. Przez chwilę myślałem o T6.2 XL Air, ale dostawiana altana Gazebo Medusa chyba jest praktyczniejsza.

Taki dzisiaj grill elektryczny zanabyłem w sklepie dla idiotów za całe 79 złote.

Znajomy szukał stolika kempingowego i przez przypadek natknął się na wyprzedaż mini stołów do ping ponga. Wyrwał takie cudo za 80 zł.

Wymiary po rozłożeniu to 150 x 75 cm. Po złożeniu 75 x 75 i wygląda jak te składane z decathlon`u, z tym że zamiast taboretów ma siatkę .

Po dobrym obiadku można spalić trochę kalorii




Właśnie podesłał fotkę jak wygląda w praktyce:

Dziś w Biedronce przecena latarek kempingowych LED z 20 na 7 zł z bateriami. Świeci jako latarka albo przez przezroczystą obudowę rozproszonym światłem białym lub czerwonym (również pulsacyjnym). Ponoć wodoszczelna.

waldis napisał(a):

b@rt napisał(a):Na kempingach przewaznie jest zakaz uzywania grilla węglowego. Można gazowe i elektryczne. Chyba ze jest specjalnie wyznaczone miejsce przeważnie są to kominki murowane

Ciekawa informacja.
Ja byłem na kilku i nie spotkałem się z czymś takim. Chyba, że chodzi o małe, prywatne campy.

Na dużych, porządnych campach często są murowane grille, obok, stoły, ławki itd - kto ma ochotę zasiada ze swoim węglem i grilluje Na szczęście nigdy żaden z sąsiadów nie kopcił swoim w okolicy ale w modzie jak zauważyłem są gazowe i jakieś takie fikuśne, okrągłe elektryczne

piotrulex napisał(a):

waldis napisał(a):

b@rt napisał(a):Na kempingach przewaznie jest zakaz uzywania grilla węglowego. Można gazowe i elektryczne. Chyba ze jest specjalnie wyznaczone miejsce przeważnie są to kominki murowane

Ciekawa informacja.
Ja byłem na kilku i nie spotkałem się z czymś takim. Chyba, że chodzi o małe, prywatne campy.

Na dużych, porządnych campach często są murowane grille, obok, stoły, ławki itd - kto ma ochotę zasiada ze swoim węglem i grilluje Na szczęście nigdy żaden z sąsiadów nie kopcił swoim w okolicy ale w modzie jak zauważyłem są gazowe i jakieś takie fikuśne, okrągłe elektryczne

Jestem jeszcze na Ulice. Ludziska grillują na węglu aż miło i nikt ich z gaśnicami nie gania. Mało tego, to jeszcze mają gdzie popiół wyrzucić, bo przy śmietnikach są na to specjalne pojemniki.
Więc z tymi zakazami to lekka nieprawda, chyba, że chodzi o zakaz palenia ognisk, bo taki tu jest.
Na Politinie (dzisiaj Krk) było podobnie.

Potwierdzam, grillowanie na całego (Dalmacja). Czyżby zmieniły się przepisy?