napisał(a) SingSing74 » 07.01.2015 21:28
Do tej pory moim typem był Coleman MacKenzie Cabin 4. Jednak w Polsce jest dosyć drogi, a i z dostępnością jest kiepsko. Quechua ma tą zaletę, że wszelakie części można bez problemu dokupić. Ten model ma w dodatku tropik pokryty jakimiś innowacyjnymi materiałami (dwutlenek tytanu), które z jednej strony odbijają promienie słoneczne, przez co nagrzewa się mniej, a strona wewnętrzna pokryta jest podobnie jak koce ratunkowe aluminium dzięki czemu utrzymuje ciepło w chłodniejsze noce. Tyle teorii ale pewnie jest coś na rzeczy skoro regularna cena to 2000 zł. W tym roku mam klepnięte wakacje na kempingach we Francji (jeszcze w mobildomkach), więc jest szansa, że popytam użytkowników tego sprzętu jak w rzeczywistości się sprawuje. Ponadto fajny bajer to zainstalowane oświetlenie LED. Co do składania to według opinii wystarczy złapać knif i w dwójkę nie ma z tym większego problemu.