camping - Zagrzeb

napisał(a) **Aglaia** » 03.08.2007 10:53

Czy ktoś spał kiedyś na kempingu przy motelu Lucko pod Zagrzebiem. Potrzebuję informacji o cenach/standardzie. Niestety ich strona internetowa pod tym względem wcale mi nie pomaga. A może jest jakiś inny kemping pod Zagrzebiem?

napisał(a) **Krystof** » 03.08.2007 11:42

hej, sprawdź camping "Korana", to ta sama firma, co w Plitvicach
krystof

napisał(a) **Aglaia** » 03.08.2007 13:06

A masz jakieś bliższe namiary? Znalazłam w starych postach link do ich strony ale nie działa :cry:

.

napisał(a) **Krystof** » 03.08.2007 13:15

no właśnie nie mam

też próbowałem znaleźć Ci link, ale się zniechęciłem; wiem jednak, że camp funkcjonuje - spałem na nim w 2001, a w tym roku przejeżdżałem obok i stał nadal. kilka lat temu zrobił na mnie słabe wrażenie, ale to było w drodze powrotnej i wiem, że chodziło o porównanie (campy nadmorskie, ciepło, cykady itp a tu autobana, zimno), K.

napisał(a) **Aglaia** » 03.08.2007 14:41

A pamiętasz chociaż z której strony Zagrzebia jest ten camp.
Lucko komunikacyjnie nie wygląda źle ale też jest blisko autostrady; w sumie to tylko jedna noc więc przeżyjemy. Chcemy zwiedzić Zagrzeb i jechać dalej na południe.

napisał(a) **Krystof** » 06.08.2007 09:00

wylot na Graz to był (lub wlot z Graz - zależy skąd - dokąd się jedzie :lol:

)

napisał(a) **Aglaia** » 06.08.2007 10:33

Dzięki. Będziemy szukać.

Rozumię, że w Lucku nikt nie spał.

napisał(a) **Krystof** » 06.08.2007 11:43

Łatwo znajdziecie, bo nad autostradą jest kładka z napisem "Korana", albo "Plitvice" (raczej nie "). Ta kładka (taki korytarz) łączy camp z restauracją i "czymśtam" po drugiej stronie.

napisał(a) **Aglaia** » 06.08.2007 12:52

Dzięki. Coś takiego widziałam też na stronach internetowych Lucka - tam wszędzie taka moda :wink:

. A może cały czas mówimy o tym samym?

http://www.motel-plitvice.hr/indexen.htm

Teraz z czystym sumieniem mogę napisać, że pisaliśmy z Krystofem cały czas o tym samym. Cena ok 150 kun za 2 osoby, auto i namiot. Huk autostrady niesamowity. Zasneliśmy bez problemu ale pobódka była już o 6. :twisted: