Poradźcie co wybrać jadąc z 3-latkami.
Vestar ze świetnymi łazienkami, plażą żwirkową z blue flag, basenami i małym placem zabaw czy
Medulin z gorszymi warunkami sanitarnymi, bez basenu, za to z piaszczystą plażą, fajnym placem zabaw i wesołym miasteczkiem za płotem.
Rok temu byliśmy na Rabie na małym przydomowym campie z czystymi aczkolwiek leciwymi sanitariatami i było super. Nie musimy mieć marmurowych kafli w łazience byle było czysto, a przy takiej ilości osób i na jednym i na drugim campie - to jednak bardziej cywilizowane są łazienki w Vestarze. Z drugiej strony ten piasek i babki w Medulini, no i to wesołe miasteczko - radość dla dzieci (ale i pustki w portfelu dla rodziców).
Wyjazd już za tydzień, a my się wciąż nie możemy zdecydować.
jeśli możecie poradzić to z góry dziękuję
PS. Wszystkie informacje na temat tych campów z forum tego i innych przeczytałam, zdjęcia obejrzane, ceny porównywalne.