darek1 napisał(a):No cóż, w takim razie camping pod Maslinom pobije rekord popularnosci. Dlaczego - to chyba nie musze tłumaczyc kolezanko Kapiszonko. Pozdrawiam
Kurczę, ale im fajnie. Będą campingowymi monopolistami w Orasacu
darek1 napisał(a):No cóż, w takim razie camping pod Maslinom pobije rekord popularnosci. Dlaczego - to chyba nie musze tłumaczyc kolezanko Kapiszonko. Pozdrawiam
mama_Kapiszonka napisał(a):Kurczę, ale im fajnie. Będą campingowymi monopolistami w Orasacu
gospodarz napisał(a):mama_Kapiszonka napisał(a):Kurczę, ale im fajnie. Będą campingowymi monopolistami w Orasacu
Jest jeszcze kamp Peca po drugiej stronie drogi. Płaski jak stół, nieźle zacieniony, czysty.
Za 7 nocy, 2 os. letnie + 1 nieletnia, namiot, prąd, auto zapłaciłem 700kn.
Martinii napisał(a):gospodarz napisał(a):
Jest jeszcze kamp Peca po drugiej stronie drogi. Płaski jak stół, nieźle zacieniony, czysty.
Za 7 nocy, 2 os. letnie + 1 nieletnia, namiot, prąd, auto zapłaciłem 700kn.
...zacieniony, czysty i z samochodami przejeżdżającymi obok głowy:)...podczas snu na ten przykład:)
krakuscity napisał(a):Temu kempingowi poświęcono wiele stron, ja w tym roku jadąc do Czarnogóry zwróciłem uwagę na drogowskaz i szyld informujący o nim, ale z tego co opisał Zibuś w innym wątku i kilku innych forumowiczów to jednym słowem ten kamp to "kicha". Osobiście na nim nie byłem i go nie widziałem.
gospodarz napisał(a):Martinii napisał(a):gospodarz napisał(a):
Jest jeszcze kamp Peca po drugiej stronie drogi. Płaski jak stół, nieźle zacieniony, czysty.
Za 7 nocy, 2 os. letnie + 1 nieletnia, namiot, prąd, auto zapłaciłem 700kn.
...zacieniony, czysty i z samochodami przejeżdżającymi obok głowy:)...podczas snu na ten przykład:)
Ruch samochodowy wadzi na pewno nie tylko w tym miejscu ale fakt, pod tym względem Pod maslinom jest zapewne lepiej. Tylko że tam cykady jakby głosniej hałasowały .
Erver napisał(a):Co do Masliny, wlasnie wrocilem z cro i troche campow mam za soba, naczytalismy sie o tym campie i pojechalismy. Ciezko mi powiedzec ze rozumie ludzi co tam jezdza i sie tak podniecaja tym campingiem, jadranke w nocy slychac dosc glosno, Bozo moze i w pozo ale dla niego tam nie pojechalem tylko dla siebie, jak ktos tam jedzie by siedziec na kampie to niech se jedzie, ale jak sie jedzie by siedziec na plazy i plywac to powodzenia z zadowoleniem, jest tak jak ktos wczeniej napisal okolo 300m ale chyba zapomial dodac ze w lini prostej ) a nie po asfaltowych serpentynach, a samochodem na plaze to raczej glupota aby sie pchac.
Co do campu rudine to tez nie wiem dlaczego pisza tu ze jest zamkniety bo raczej nie jest, na pewno nie caly, normalnie funkcjonuje polnocna czesc campu i z tego co widzialem nie zapowiada sie na jakies zmniany. Sam camp jest mniej zacieniony niz maslina ale dojscie do plazy jest o niebo lepsze ( i tak daleko od idealu) a ta jest wg mnie tez przyjemniejsza i wieksza. pozdro4all
Martinii napisał(a):Właśnie, ktoś może wie w jakim celu cyklady się tak dra?;-) Bo drą się istotnie bardzo głośno:)