Camping POD MASLINOM, Orasac

borboleta napisał(a):Rozumiem z Twojej wypowiedzi, ze w Orasacu jest sklep, w ktorym mozna sie zaopatrzyc w mala butle gazowa ...?
Jeszcze chcialabym sie upewnic czy ceny podane na stronie 'POd Mslinom' sa aktualne? i czy daleko jest do przystanku autobusowego ?

Witam, butle pożyczysz na Campingu, są tam dwie butle z których nikt nie korzysta i dwa lub trzy elektryczne grille. Wszystkie te rzeczy są do pożyczenia bezpłatnie.. Jeśli chodzi o cennik, to ja po powołaniu się na polski Net(tutejsze Forum), oraz na rezerwację wydębiłem 5% rabatu:)).
pozdrawki

hej Serdeczne dzięki za info bardzo mi się przyda pizza nie jest taka droga w Polsce za pizze tezrzeba tyle dać, a po drugie w końcu inne ceny są w tusrystycznych rejonach nawet w Polsce jest drogo np. w Gdańsku... co do rezerwacji to an pewno ją zrobię masz rację to nic nie kosztuje a lepiej jechać spokojnie i bez niepotrzebnego stresu Mam jeszcze takie dość głupie pytanie czy są miejsca na campie takie żeby jak się wyjdzie z namiotu to było widać morze ?? acha i przestraszyłeś mnie z tymi deszczami dlaczego kupowaliście jakies dodatkowe zabezpieczenie?? namiot nie wytzryma??? Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje za zainteresowanie i wyczerpujące odpowiedzi Pozdrawiam

a jeszcze jedno pytanie mi się przypomniało pisałes ze 120 kun kosztowała ta ochrona przed deszczem a nie orientujesz sie ile w takich marketach kosztują np takie leżaczki powiedzmy jednosezonowe, poprostu jadę autokarem i nie mogę takich rzeczy zabrać ze sobą np. mały stoliczek itd... ??

roseau napisał(a):hej Serdeczne dzięki za info bardzo mi się przyda pizza nie jest taka droga w Polsce za pizze tezrzeba tyle dać, a po drugie w końcu inne ceny są w tusrystycznych rejonach nawet w Polsce jest drogo np. w Gdańsku... co do rezerwacji to an pewno ją zrobię masz rację to nic nie kosztuje a lepiej jechać spokojnie i bez niepotrzebnego stresu Mam jeszcze takie dość głupie pytanie czy są miejsca na campie takie żeby jak się wyjdzie z namiotu to było widać morze ?? acha i przestraszyłeś mnie z tymi deszczami dlaczego kupowaliście jakies dodatkowe zabezpieczenie?? namiot nie wytzryma??? Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje za zainteresowanie i wyczerpujące odpowiedzi Pozdrawiam

Hej, jest jedno takie miejsce, ale ono właśnie zawsze jest zajęte lub zarezerwowane. Deszcze są ciepłe i całkiem miłe, jenak niemiło jest jeść śniadanie w....deszczu, stad ten sprytny daszek- u nas takowe widziałem po 49 zł w Castoramie.

roseau napisał(a):a jeszcze jedno pytanie mi się przypomniało pisałes ze 120 kun kosztowała ta ochrona przed deszczem a nie orientujesz sie ile w takich marketach kosztują np takie leżaczki powiedzmy jednosezonowe, poprostu jadę autokarem i nie mogę takich rzeczy zabrać ze sobą np. mały stoliczek itd... ??

Powiem szczerze- nie pamiętam, ale jak mi się wydaje nie były to bardzo drogie rzeczy. Były wszak raczej niejednorazowe, a wielosezonowe. zatem szkoda ich kupować tam. Na Campie można dostać plastikowe krzesła od personelu, moi sąsiedzi takie dostali, jak Bożo zobaczył ich śniadanie na...trawie, a raczej jej pozostałościach.
pozdrawki m

hmm spróbuje o te miejsce zapytac może akurat bdzie wolne jeszcze raz dzięki wielkie.. kupiłabym w polsce taki daszek przed deszczem ale to będzoie troche ważyło a mam pewne ograniczenia

Sorrki, nie zamieszczę zdjęć cennika, bo jest za duże, a ja nie umiem zmniejszyć

e.zetka napisał(a):Sorrki, nie zamieszczę zdjęć cennika, bo jest za duże, a ja nie umiem zmniejszyć

To moze napisz tylko ile kosztuje noc za osobe i namiot? aa...i taxa klimatyczna i wlasnie- czy placi sie za noc spedzona na campie czy za dzien?

Ale ja mówiłam o cenniku baru przy plaży!!!! Ktoś kiedyś pytał. Mam zdjęcia tego, ale nie umiem ich zmniejszyć.
Ceny za pobyt na kampie u Boża są tu: http://www.orasac.com/cijenik.htm Są aktualne

roseau napisał(a):hmm spróbuje o te miejsce zapytac może akurat bdzie wolne jeszcze raz dzięki wielkie.. kupiłabym w polsce taki daszek przed deszczem ale to będzoie troche ważyło a mam pewne ograniczenia

fakt, trochę waży:) dobrego pobytu i pozdrów węża, który siedzi zawsze rano po prawej stronie, idąc do sklepu w kompostowniku:), jest brązowy i ma fajny pyszczek i można go "brać w ruku":) jak powiedział Mirko gdy inny tej samej rasy wlazł do namiotu jakiejś kobietce...ale było pisku:).
pzdr, m

Oj nieładnie, nieładnie, wymyśliłeś to na poczekaniu

e.zetka napisał(a):Oj nieładnie, nieładnie, wymyśliłeś to na poczekaniu

nie prawda, wąż brązowy, ma jakies metr 20 cm, jest miły i sprawia wrażenie jakby się uśmiechał:). I naprawde wszedł do namiotu jakiejś kobietce:). Co prawda nie ten zza ulicy(idąc w strone sklepu), ale tej samej rasy. Raban był na polu, jak mało kiedy:)
Mirko go złapał i biednego takiego niósł przez pół pola, wisiał mu na ręce nie będąc zbyt szczęśliwym z sytuacji jaka go spotkałą- biedny chciał się kimnąć w miłym śpiworku. Skończył w krzakach i kamieniach tam gdzie jego miejsce...potem jeszcze przyszedł do mojego obozu, ale jak mnie zobaczył to uciekł w te pędy, myśląc zapewne że znów będzie go ktoś nosił:)
m

Dobra, daję temu spokój. Myślę, że tak jak w ubiegłych latach spotkam żółwia, ewentualnie śliczną jaszczurkę w odcieniach turkusu, a nie węża

e.zetka napisał(a):Dobra, daję temu spokój. Myślę, że tak jak w ubiegłych latach spotkam żółwia, ewentualnie śliczną jaszczurkę w odcieniach turkusu, a nie węża

Ja właśnie szukałem żółwia, ale gdzieś się chyba rozpierzchły. Jaszczurki, owszem są. Są też małe żmijki na schodach idąc do plaży:), też słiczne.

e.zetka napisał(a):Sorrki, nie zamieszczę zdjęć cennika, bo jest za duże, a ja nie umiem zmniejszyć

Jeśli to w dalszym ciagu aktualne i zależy Wam, zeby ten cennik umieścić, to Ewus wyślij mi fotę na maila i wkleję na forum (nauczyłam się, to się chwalę ).