Odświeżam, bo widze ze malo informacji o Nevio...
Wlasnie przyjechalismy z Chorwacji, gdzie 13 dni spedzilismy wlasnie na kempingu Nevio.
Namioty mielismy rozbite na parceli nr 3, na dole, w alejce przy samej plazy (tam tych parceli jest z 10 chyba, w tym dwie obok wezla sanitarnego, wlasciwie tylko dla mobile homes.
Bylismy z dzieckiem 2,5 letnim.
Miejsce tak sobie zacienione, ale i tak wszyscy sobie rozstawiali stoliki, krzesla itd przy murku oddzielajacym alejke od plazy, gdzie rosly sosenki (posadzili tez palmy) dajace przyjemny cien. Widok - sielanka. Mozna tak bylo siedziec przez caly dzien - a ogolnie zawsze aktywnie spedzalam wakacje - duzo zwiedzania itd.
Oczywiscie przylacze do pradu (potrzebny kabel min 20 m bo skrzynki nie sa za gesto rozmieszczone) i wody. Sanitariaty ok, czesto sprzatane - 2x dziennie albo czesciej, ale mogloby byc w sumie troszke lepiej - zapach. (przynajmniej te na dole).
Kemping ma tez domki (apartamenty) usytuowane tarasowo, na zboczach gory, cudowne widoki, ale podobno trzeba rezerwowac juz w styczniu.
Na gorze jest pozostala, wieksza czesc kempingu. Powiem szczerze, ze gdyby tylko tam mozna bylo sie rozbijac to bym sie nie zdecydowala na ten kemping, bo chcialam miec jednak miejsce bezposrednio przy morzu.
Mankamentem jest fakt, ze trzeba schodzic do plazy spory kawalek, a wchodzenie nie jest najprzyjemniejsze
Parcele na dole sa oczywiscie drozsze, ale moim zdaniem warto, tyle ze ciezko o miejsce. Nam sie trafilo jak slepemu ziarno, bo jechalismy w ciemno i akurat jedna parcela byla wolna.
Wczesniej obejrzelismy kempingi W Orebicu i te za Orebicem w strone Kuciste (Perna np nam sie nie podobala, bo wlasciwie byla tylko dla surferow, nie bylo mowy o nurkowaniu, czy plywaniu na materacu bo sie mozna bylo walnac o deske). Dopiero jak zawrocilismy do Nevio i spojrzelismy w dol to sie zakochalismy i stwierdzilismy ze tylko tu
Na przeciwko sklepu jest market Konzum, tuz za w Strone Dubrovnika stacja benzynowa z LPG.
Plaża z kamieniami wielkosci sliwki, niezaludniona (druga polowa sierpnia). W alejce przewazali Niemcy i Austriacy, wiekszosc miala pontony motorowe zacumowane do boi.
Ogolnie sielanka, aczkolwiek moze ja mam takie odczucie bo potrzebowalam takiego spokojnego miejsca zeby sie odstresowac od pracy