Z głodu nie padniecie, zawsze gdzieś coś się znajdzie do jedzenia
1 obiad np. możecie zjeść na statku podczas fishpicniku, wypływa z przystani w Blato. Przyjeżdża na kemp. babka skuterkiem i oferuje rejsik a gyby nie trafiła was to zawsze możecie sami się zapisać w przystani właśnie. Na nabrzeżu ma rozstawioną reklamę więc łatwo znaleźć.
Jest jeszcze powyżej Jadranki knajpka Strnj - w górach, zerknij na 3 str tego wątku.
Na kemp. też 1x w tygodniu jest organizowany rybny wieczór.
W kemp. sklepie można kupić mięso - pakowane na tackach, kupowaliśmy udka z kurczaka - jakieś takie insze były od naszych bardziej żółte jakby swojskie.
Większe zakupy robiliśmy w Makarskiej w Lidl i Konzum.
Dacie rade - najwyżej dziecko przeżyje na chipsach, lodach i takich tam