napisał(a) Thot » 14.05.2012 09:18
Generalnie jak pada, to nie bez powodu - jak czynności opisane wcześniej - nazywa się taką pogodę "barową". No bo co tu robić...
Jeśli chodzi o mnie to lubię i jeżdżę zarowno pod namiot, na kwatery i do hoteli. Może dlatego, że umiem się szybko przystosowywać. Ale ch.msto i prostactwo - w szczególności niektórych Polaków choć nie tylko - mnie razi.
I pewnie o to chodziło tym, co wolą kwatery - po prostu spotkać takiego "umilacza" na kwaterze to raczej mało prawdopodobne, szczególnie jak mieszkamy sami.
Do dziś pamiętam, jak wiele lat temu na campie właśnie w HR, gdzie namioty były rozbite zaledwie jakieś 20-30 m od sanitariatów, pewna polska mama mówiła do kilkuletniego syna, że ma nie sikać przy swoim namiocie, tylko... iść sikać obok sąsiedniego namiotu. Kiedyś przyszedł do naszego, nie zdążył jednak wyjąć "uzbrojenia", bo szybciej zareagowałem, że proszę aby tutaj nie sikał, wszak ubikacja jest tuż obok.
Usłyszałem, że.... on mówi po polsku, a tutaj nikt nie mówi po polsku, więc on nie rozumie co mówię.
Jakkolwiek tragizm zmieszany był tutaj z komizmem, to ręcę totalnie opadły.
A co do pytania, co "jak pada kilka dni" - to jak średnio wygląda z pogodą w ok. Makarskiej na przełomie maja i czerwca? Pytam, bo byłem w wielu miejscach w tym okresie, nawet w pobliskiej (no, nie tak bliskiej, ale jednak) Albanii, ale tutaj zawsze byłem w sezonie. Więc chętnie się dowiem - może wieje jakoś specjalnie mocno, pada często...?