Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

camp czy kwatera?????

Dla miłośników namiotów, przyczep i biwakowania. Standardy, ceny, ciekawe miejsca do zwiedzenia przez trampingowców.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
JoeF
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1053
Dołączył(a): 29.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoeF » 21.06.2005 19:18

asikx napisał(a):Ubikacja i prysznic - własne a nie "społeczne" i normalne łóżko. Oraz drzwi które zamykam a nie suwak do zasuwania.
Raz w życiu spędziłam kilka nocy pod namiotem - nigdy więcej!
Nie odczuwam potrzeby spania na plaży - wolę mieć indywidualną łazienkę.

A ja się śmieję do siebie (to chyba niezdrowe :wink: ) jak czytam taki tekst... Bo gdybym był na kwaterze, to jaką mam pewność co do tego, że muszla i prysznic zostały zamontowane tam specjalnie dla mnie :?:
Gdybym kładł się na łóżku lub tapczanie do świeżo wypranej pościeli to wolałbym nie myśleć, kto tam spał w ubiegłą sobotę :( i czy przypadkiem nie miał grzybicy albo innej przypadłości :cry:
Tak też można myśleć...

Wybieram wolność i TYLKO moje materace i śpiwór... lubię patrzeć na mrówki sprzątające wielkie okruszyny chleba wokół namiotu... podoba mi się taka symbioza...

Pod prysznic na kempingu wykonany w technologii płytek ceramicznych, przystosowany do spłukiwania kurzu, błota i piachu wchodzę w klapkach basenowych... zero kontaktu z ewentualnie podejrzanym pod względem sterylności podłożem... inne czynności też można organizować "bezstykowo"... w każdych warunkach... a zresztą lekarze podobno twierdzą, że nas zabije brak kontaktu z bakteriami...
PASZCZAKI
Odkrywca
Posty: 63
Dołączył(a): 19.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) PASZCZAKI » 21.06.2005 19:33

[quote="asikx"]Kwatera, kwatera i tylko kwatera.
Jak to podumowało znajome dziecko w odpowiedzi na namiotową propozycję koleżanki:
"Ale ja nie mogę przez dwa tygodnie *robić kupy* do dziury w ziemi"

I to ma być argument?!?!?
Współczuję rodzicom i społeczeństwu które będzie w przyszłości miało do czynienia z tym bachorem. Z pewnością rozwydrzonym, przemądrzałym i bezstressowo wychowywanym.
A może nie żałować rodziców? Niech mają za parę lat to , co wychowali.
WSTYD.
Gwoli wyjaśnienia - mam 2 córki 12i 13 lat- od lat "namiotowce" . Jeśli nie daj Boże spotkałyby tego znajomego dzidziusia, to rozniosły by go na strzępy. Za całokształt.
Sorry,że na tym forum poruszam tematy socjologiczne, ale ... ręce opadają!!!!!!!
Pozdrawiam wszystkie rodziny "namiotowe"
Ania i Grześ
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 133
Dołączył(a): 08.02.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania i Grześ » 21.06.2005 20:36

...spoko, spoko...
nie ma co sie denerwować :P
wystarczy abyśmy wszyscy nawzajem uszanowali swoje upodobania
szkoda Woka, że do merytorycznego tematu wniosłeś tyle złych emocji :(

Ania i Grześ :papa:
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 22.06.2005 07:05

Hallo!
Bez emocji - jeden lubi namiot a drugi dom.
Ja nie cierpię namiotów - a podsumowanie "dziecka" mnie rozbawiło - i jest dla mnie skrótem myślowym - ale widzę, że oprócz upodobań urlopowych "kampingowcy" mają też inne poczucie humoru. Przepraszam, jeżel ktoś poczuł się obrażony...

"Dziecko" gwoli informacji jest akurat bardzo dobrze i zupełnie "stresowo" wychowaną pannicą. Nie lubię dzieci ogólnie - tą pannę jako nieliczny wyjątek lubię.... i oby takich więcej.

A w kwestii dziury w ziemi - nie chodzi o dosłowność - to tylko w moim mniemaniu pewne uproszczenie...
Nie byłam na kampie w HR i się tam nie wybieram. Widziałam kamp Rudine k/Dubrownika (osławiony nieco na cro.pl) widziałam giganta w Medulinie...
Kwatera jest dla mnie lepsza. Ja po prostu nie lubię żyć w komunie (bez złych skojarzeń). Za blisko siebie, kolejka do wspólnej łazienki, kolejka do ubikacji...
Domy jednak są bardziej oddalone od siebie niż namioty na polu a apartament daje więcej intymności. Chociażby z racje większej "nieprzepuszczalności dźwiękowej" ścian.
Na kwaterze mam swoje (łazienkę,ubikację, łóżko) i nie chodzi o to, że "postawione dla mnie". Wybieram kwatery czyste - to naprawdę widać czy było sprzątane i czy pościel jest czysta...
Nie lubię namiotu i już- może przez polską pogodę, która we wczesnej młodości dość skutecznie ziechęciła mnie do "domku z materiału".

Pozdrawiam,
Aśka
wiko
Croentuzjasta
Posty: 184
Dołączył(a): 07.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiko » 22.06.2005 12:23

Proponuję Ci (asikx) spędzać urlop na bezludnej wyspie z dala od ludzi. Nikt Ci nie będzie wchodził w drogę ani zaglądał jakie mięso kładziesz na grila. Widziałem gdzieś takie oferty - cos "ala" Robinson - masz do dyspozycji wyspę, na niej chata (kwatera) i pływający sklep, który raz w tygodniu cumuje na kilka chwil do nadbrzeża.
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 22.06.2005 13:08

Wypoczynek "Robinsoński" byłby ekstra gdyby nie co najmniej dwie wady:
- większość z tych domków ma wątpliwej jakości zaopatrzenie w prąd i wodę...
- przeważnie są to domki na odludnych wysepkach, na którą jest sie dowiezionym na początku pobytu i odebranym na końcu - musiałabym sobie sama gotować - a nie po to jadę na wakacje żeby gotować, więc muszę mieć możliwość codziennego dotarcia do cywilizacji w posaci jakichś knajpek, poza tym lubię zwiedzać...

Ale generalnie lubię na wakacjach wynajmowac kwaterę w domu w którym oprócza nas nie ma innych wczasowiczów i lubię odludne plaże że nie ma na nich innych ludzi. Czy to coś złego?

Pozdrawiam,
Aśka
darrou
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 237
Dołączył(a): 01.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) darrou » 22.06.2005 13:27

Mieszkać u kogoś w obcym domu lub w garażu przerobionym na "apartament" NIGDY! NIGDY! NIGDY!!!!!!!!!!!

Namiot to jest to :!: :!: :!: Tam jestem u siebie.

Pozdrawiam wszystkich namiotowiczów. :papa:
wiko
Croentuzjasta
Posty: 184
Dołączył(a): 07.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiko » 22.06.2005 13:39

asikx napisał(a):Wypoczynek "Robinsoński" byłby ekstra gdyby nie co najmniej dwie wady:
- większość z tych domków ma wątpliwej jakości zaopatrzenie w prąd i wodę...
- przeważnie są to domki na odludnych wysepkach, na którą jest sie dowiezionym na początku pobytu i odebranym na końcu - musiałabym sobie sama gotować - a nie po to jadę na wakacje żeby gotować, więc muszę mieć możliwość codziennego dotarcia do cywilizacji w posaci jakichś knajpek, poza tym lubię zwiedzać...

Ale generalnie lubię na wakacjach wynajmowac kwaterę w domu w którym oprócza nas nie ma innych wczasowiczów i lubię odludne plaże że nie ma na nich innych ludzi. Czy to coś złego?

Pozdrawiam,
Aśka



W sumie to ciężko Ci dogodzić, szukanie odpowiedniej kwatery zapewne zajmuje Ci wiele czasu i dostarcza dużo stresu.
Jak tak lubisz, to Twój biznes ! Ja obstaję przy namiotach i nikt mnie do kwater nie przekona!

Pozdrawiam
volumen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2224
Dołączył(a): 21.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) volumen » 22.06.2005 13:40

Spór proponuję rozwiązać w walnej bitwie, oczywiście na udeptanej, chorwackiej ziemi. Walczymy na śledzie, szpilki i klimatyzatory. Rannych cucimy piwem Karlovacko lub Ożujsko. Poległych wkładamy do śpiworów typu mumia i odsyłamy w siną dal (Kraina Cieni, Walhalla, Kraina Wiecznych Łowów, przydrożny grill). Pozostali przy życiu w spokoju oczekują na deportację do Polski.


"namiotowiec" recydywista 8)
Ostatnio edytowano 22.06.2005 13:42 przez volumen, łącznie edytowano 1 raz
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 22.06.2005 13:41

A jeszcze mam pytanie do PASZCZAKI - może się odezwą w tym wątku...

Dlaczego dziecko któremu nie podobają sie warunki polowe jest odbierane jako źle wychowane? I czy jeżeli ja przyjmuję taką opinię jako oddającą mój stosunek do namiotu to też jestem źle wychowana?
Nie rozumiem za bardzo tej oceny....
Stosunek do namiotu i życia na kempingu jako wyznacznik dobrego wychowania?
Tylko ludzie którzy lubią kemping są mili, życzliwi, dobrze wychowani, sympatyczni, uprzejmi... ?
A to że Twoje dzieci rozniosłyby na strzępy inne dziecko tylko dlatego że lubi mieć kibelek... to świadczy o ich wspaniałej życzliwości - to ja bym chciała Tobie współczuć że masz takie dzieci... Ja wolę dzieci, które uważają, że każdy ma prawo spędzać wakacje tak jak chce - to znaczy, jak chce mieć kibelek a nie dziure w ziemi (lub dziurę w ziemi a nie kibelek) o jest to tej osoby prywatna sprawa...

Ale i tak pozdrawiam,
Aśka

PS. Moje dziecko ma 11 m-cy i z założenia wybiera pampersa :) :) :) :)
A w przyszłości mam nadzieję samo będzie mogło powiedzieć co woli - kwaterę czy namiot.
waldemort
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 126
Dołączył(a): 31.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) waldemort » 22.06.2005 14:40

asikx napisał(a):Hallo!
Bez emocji - jeden lubi namiot a drugi dom.
Ja nie cierpię namiotów - a podsumowanie "dziecka" mnie rozbawiło - i jest dla mnie skrótem myślowym - ale widzę, że oprócz upodobań urlopowych "kampingowcy" mają też inne poczucie humoru. Przepraszam, jeżel ktoś poczuł się obrażony...

"Dziecko" gwoli informacji jest akurat bardzo dobrze i zupełnie "stresowo" wychowaną pannicą. Nie lubię dzieci ogólnie - tą pannę jako nieliczny wyjątek lubię.... i oby takich więcej.

A w kwestii dziury w ziemi - nie chodzi o dosłowność - to tylko w moim mniemaniu pewne uproszczenie...
Nie byłam na kampie w HR i się tam nie wybieram. Widziałam kamp Rudine k/Dubrownika (osławiony nieco na cro.pl) widziałam giganta w Medulinie...
Kwatera jest dla mnie lepsza. Ja po prostu nie lubię żyć w komunie (bez złych skojarzeń). Za blisko siebie, kolejka do wspólnej łazienki, kolejka do ubikacji...
Domy jednak są bardziej oddalone od siebie niż namioty na polu a apartament daje więcej intymności. Chociażby z racje większej "nieprzepuszczalności dźwiękowej" ścian.
Na kwaterze mam swoje (łazienkę,ubikację, łóżko) i nie chodzi o to, że "postawione dla mnie". Wybieram kwatery czyste - to naprawdę widać czy było sprzątane i czy pościel jest czysta...
Nie lubię namiotu i już- może przez polską pogodę, która we wczesnej młodości dość skutecznie ziechęciła mnie do "domku z materiału".

Pozdrawiam,
Aśka


Skoro nie byłaś to po co się wypowiadasz.
Jak chcesz to bądź sobie sterylna ale nie mów mi, że s...am w dziurę.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 22.06.2005 18:42

Od 15 lat spędzam wakacje na kampach zagranicą-i było super.
Na kampach przebywają różne narody, nawet te bogatsze od nas.
Te inne narody to nawet posiadają namioty lub przyczepy na stałe
rozłożone na kampingach, szczególnie na Istrii i można powiedzieć,
że nawet rywalizują z wyposażeniem i ozdobieniem miejsca pobytu.
I popieram przedmówcę, jak ktoś nie był na kampie, niech się nie
wypowiada jak tam jest, a małe dziecko jak nie zazna pobytu
(i uroku) na kampingu-to jak się później wypowie co woli?
pozdrowienia od "namiotowca"
PASZCZAKI
Odkrywca
Posty: 63
Dołączył(a): 19.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) PASZCZAKI » 22.06.2005 19:04

[quote="volumen"]Spór proponuję rozwiązać w walnej bitwie itd, itd
Jestem za, tylko kto pokryje te straty w okolicznych kwaterach??
Tiaa, deportacja murowana!
Na nasz plus daję to, że glebę wokół namiotów będzie łatwiej doprowadzić do stanu używalności.
Czyli znowu pozytyw dla namiotowiczów. :lol:
"Kwaterscy" - nie gniewajcie się.
:papa:
PASZCZAKI
Odkrywca
Posty: 63
Dołączył(a): 19.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) PASZCZAKI » 22.06.2005 19:14

[quote="asikx"]podsumowanie "dziecka" mnie rozbawiło - i jest dla mnie skrótem myślowym - ale widzę, że oprócz upodobań urlopowych "kampingowcy" mają też inne poczucie humoru.
Ja mam w ogóle odmienne poczucie humoru :wink:
"Dziecko" gwoli informacji jest akurat bardzo dobrze... wychowaną pannicą.
A to pannica nie wie, że na kempingach są/bywają wykafelkowane ubikacje z PRAWDZIWYMI SEDESAMI :roll: ?Buuu.I są też inne cywilizacyjne udogodnienia.
Kwatera jest dla mnie lepsza. Ja po prostu nie lubię żyć w komunie (bez złych skojarzeń). Za blisko siebie, kolejka do wspólnej łazienki, kolejka do ubikacji...
No cóż,żadnych kontaktów, znajomości, wspólnych nocnych opowieści, można i tak.Każdemu wolno.Oczywiście.
Pozdrawiam i nie piszę tego wszystkiego ze złości ale ze zdziwienia.
PASZCZAKI
Odkrywca
Posty: 63
Dołączył(a): 19.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) PASZCZAKI » 22.06.2005 19:39

[quote="asikx"]A jeszcze mam pytanie do PASZCZAKI - może się odezwą w tym wątku...
Się odzywam
Dlaczego dziecko któremu nie podobają sie warunki polowe jest odbierane jako źle wychowane?
Nie,że się mu nie podobają,tylko pozerstwo mi się nie podoba.I to nie jest "skrót" myślowy.To jest sposób postrzegania świata przez najmłodsze pokolenie.
Ja mam zawodowo do czynienia z dziećmi od przedszkola po ośrodki resocjalizacyjne.A niektóre placówki odwiedzam co rok,przez parę kolejnych lat.I nie jest to forum psychologów, więc krótko- tego typu skróty myślowe i zachowanie widzę do czego prowadzi.A nie napisałaś, że np. 'dziecko zażartowało"- wtedy nie rozpętłbym burzy w szklance wody.
I czy jeżeli ja przyjmuję taką opinię jako oddającą mój stosunek do namiotu to też jestem źle wychowana?
Nie, zmanierowana (sorry, cenię szczerość)
Nie rozumiem za bardzo tej oceny....
Stosunek do namiotu i życia na kempingu jako wyznacznik dobrego wychowania?
No właśnie, nie zrozumiałaś
Tylko ludzie którzy lubią kemping są mili, życzliwi, dobrze wychowani, sympatyczni, uprzejmi... ?
NIE
A to że Twoje dzieci rozniosłyby na strzępy inne dziecko tylko dlatego że lubi mieć kibelek... to świadczy o ich wspaniałej życzliwości - to ja bym chciała Tobie współczuć że masz takie dzieci
Moje dzieci (13+12) zaczęły wojażować w wieku 3 i 4rech lat. I są czasami katowane 18-godzinną jazdą w upale, mieszkaniem w namiocie, rozbijaniem obozowiska o 23ciej (auto bez klimy) I są szczęśliwe, i jak trzeba załatwią się w lesie (bez dziury). I równie dobrze znajdą się nocując w willi konsula( warunki - coś dla Ciebie) Ale pannica z takimi poglądami jakie zacytowałaś była by dla nich jak UFO.
Szacunek dla pannicy, dla Ciebie, to forum nie jest do wywoływania kłótni.
Przepraszam wszystkich za prywatę, ale poczułem się wyzwany.
Ja wolę dzieci, które uważają, że każdy ma prawo spędzać wakacje tak jak chce
Ja też pod warunkiem,że potrafią wyrazić to w sposób konstruktywny.
Ale i tak pozdrawiam,
Aśka
I ja Ciebie też
Andrzej/PASZCZAKI
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kempingi


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
camp czy kwatera????? - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone