camp Adriatic k/orebica

Byliśmy kilka dni w Prapratnie 4 km od Stonu i z tamtąd pojechalismy do Orebica i na Korczulę. W drodze powrotnej obejrzelismy te kampy. Prapratno jest godne polecenia.W większości zacienione oliwkami.Dużo miejsca. Czysto, sklep na miejscu, plaża prawie piaszczysta, łagodne zejście i piasek w wodzie, ale dalej są też ładne półki skalne.

liwan napisał(a):Na tym pierwszym (większym) kempingu (Adriatyk?), gdzie namioty rozbijało się na tarasikach, auto faktycznie musiało być zostawione na małych ciasnych parkingach bo musiało by zjechać po wąskich schodkach

Tak, chyba mówisz o Adriaticu!

Generalnie poza Perną, a właściwie za Perną, jest jeszcze kilka kampingów, Viganj itd. ale mi się zupełnie nie spodobały, bo od plaży oddzielone były dość ruchliwą ulicą, sama plaża to wąski pasek pomiędzy morzem i tąże ulicą a na samych kampingach cienia nie uświadczysz - tylko jakieś rachityczne, pojedyncze drzewka. Perna jest natomiast całkiem przyzwoicie zacieniona, co w klimacie Chorwacji ma naprawdę zasadnicze znaczenie. Podkreślić też warto czystość sanitariatów.

PozdraV,
J.

Ubiegłoroczne wakacje (druga połowa lipca) spędziliśmy na Peljesaczu, mieszkaliśmy w Mokalo, ale w apartamentach. Uważam, że to dobre miejsce wypadowe do zwiedzania półwyspu, byliśmy też na Korculi i w Dubrowniku. Zatoka Mokalo urokliwa. Niedogodnością miejsca było dla nas, że po najdrobniejsze zakupy trzeba było jechać do Orebica.Pozdrawiam.

liwan napisał(a):Oglądałem z żoną i córką prawdopodobnie ten kemping, przyległą do niego plażę i w drodze powrotnej sąsiedni kemping gdzie przy okazji skorzystaliśmy z toalety. Wtedy zostaliśmy bardzo niemile potraktowani przez młodą Chorwatkę, która stwierdziła że toaleta jest tylko dla mieszkańców. Tak przynajmniej jej ostre słowa (prawie wykrzyczane) zrozumiałem. A ja głupi chciałem tam zamieszkać. Niedoczekanie baby.
Na tym pierwszym (większym) kempingu (Adriatyk?), gdzie namioty rozbijało się na tarasikach, auto faktycznie musiało być zostawione na małych ciasnych parkingach bo musiało by zjechać po wąskich schodkach

Czy ten sąsiedni kemping to VALA - jeśli tak to proszę o możliwie wszystkie spostrzeżenia na jego temat - wstępnie planuję tam pobyt

Nie pamiętam. Ale przy szosie był chyba napis Adriatic - też nie jestem pewien.

Irek G napisał(a):

liwan napisał(a):Oglądałem z żoną i córką prawdopodobnie ten kemping, przyległą do niego plażę i w drodze powrotnej sąsiedni kemping gdzie przy okazji skorzystaliśmy z toalety. Wtedy zostaliśmy bardzo niemile potraktowani przez młodą Chorwatkę, która stwierdziła że toaleta jest tylko dla mieszkańców. Tak przynajmniej jej ostre słowa (prawie wykrzyczane) zrozumiałem. A ja głupi chciałem tam zamieszkać. Niedoczekanie baby.
Na tym pierwszym (większym) kempingu (Adriatyk?), gdzie namioty rozbijało się na tarasikach, auto faktycznie musiało być zostawione na małych ciasnych parkingach bo musiało by zjechać po wąskich schodkach

Czy ten sąsiedni kemping to VALA - jeśli tak to proszę o możliwie wszystkie spostrzeżenia na jego temat - wstępnie planuję tam pobyt

Ja mam własnie problem czy Adriatic i Vala to to samo???Nazwiska właścicieli sa inne... Może są koło siebie ( chwalą się na fotkach tą samą plażą....) heheh

No więc jak?

campingi Vala i Adriatic położone są w sąsiedztwie, Adriatik bezpośrednio nad morzem, namioty nożna rozbić m.in. na tarasikach "zawieszonych" nad morzem, Vala ok.50-100m od morza.

No tak czy Adriatik lepszy. Dzięki.

Ally

Według mnie chyba lepszy jest ADRIATIC, ale na wszelki wypadek zarezerwowałem miejsce na obu campach. VALA jest trochę tańsza
Przedpłaty nie wołają , więć pojadę , oglądnę i zdecyduję na miejscu.

Irek G napisał(a):Ally

Według mnie chyba lepszy jest ADRIATIC, ale na wszelki wypadek zarezerwowałem miejsce na obu campach. VALA jest trochę tańsza
Przedpłaty nie wołają , więć pojadę , oglądnę i zdecyduję na miejscu.

Irku a można zapytać kiedy jedziesz. Ja wybieram się w tym roku dość późno (22.08 ) tak więc chętnie skorzystałabym z Twoich spostrzeżeń!

Planowany termin od ok. 20 lipca do ok. 5 sierpnia.
Co do moich rezerwacji : pisałem dokładnie jakie mam zachcianki tzn. :
jak najbliżej morza i samochód koło namiotu.
Na Adriaticu - chyba jednak samochód musi stać dalej ( jak mi odpowiedziała 10-30m )
Jeśli tam będę ( a tak planuję ) podzielę sie spostrzeżeniami

Idealnie. Zostanie jeszcze troszkę czasu na analizę spostrzeżeń heheheh.

Nie wiem czy widziałeś ale w temacie o kempach na Peljesac'u pojawiła sie informacja i co ważne strona internetowa kempu Paradiso ( o ile nie mylę nazwy) niedaleko Adriatica ale chyba w bardziej ustronnym miejscu. Ciekawe miejsce.

Ja jadę( o ile nic nie wypadnie;-) ) ok 10 lipca i ciągle nie wiem gdzie bo to pierwszy raz do HR i chce, żeby go na długo zapamiętać. Czytam więc całymi dniami i nocami;-) Wasze - a teraz i moje- forum i ciągle nie jestem zdecydowana. Wpadł mi w oko własnie ten camp Adriatic. Proszę napiszcie czy to dobry wybór (jadę z dość dużą przyczepą), czy są tam zacienione miejsca? Pozdrawiam BaWa

Z tego co czytałam o tym kemping to miejsca są zacienione. Co do przyczepy o się nie orientuję.
Najlepiej będzie jak napiszesz maila do właścicielki ( odpisuje). Dowiesz się czy jest szansa postawić tam przyczepę.

Niestety ja w tamten rejon jadę pierwszy raz więc nie bardzo mogę Ci pomóc w kwesti "pierwszy raz w HR" ale wydaje mi się, że miejsce jest fajne i spokojne. Do zwiedzenia Dubrovnik, Ston, Korcula, Trsteno. Jest co tam oglądać.
Można dużo zobaczyc i napewno jest to piękny rejon Choirwacji.

Natomist z przyczepą zawsze jest trochę trudniej. Znam ten "ból" bo jeździłam tak swego czasu z rodzicami.
Pozdrawiam i pytaj.
ally

Byłem na tym kempingu dwa lata temu przez 10 dni.
Widoki z półek skalnych, na których można rozbić mały namiot są niezapomniane.
Są jednak minusy (moim zdaniem):
- brak możliwości podjechania samochodem do namiotu i to zarówno w części górnej - stosunkowo płaskiej i zacienionej piniami - jak i dolnej z półkami.
- mały parking na samochody, które cały czas są w słońcu i strasznie się nagrzewają. Przestrzegam nie parkujcie pod piniami, z których kapie żywica i może spowodować powstanie plam na lakierze i plastikowych lampach
- w sezonie panuje duży ścisk i raczej trudno mówić o intymości w części płaskiej i na żwirowej plaży. Na szczęście można trochę odpłynąć w bok - tam cisza i spokój
- trochę dał mi w kość kompresor do ładowania butli płetwonurków, który hałasuje najczęściej przez cały dzień.
PRZESTRZEGAM przed wcześniejszym rezerwowaniem miejsc. Gospodarz jest bardzo niesolidny. Zarezerwowałem konkretne miejsce dla mojego kolegi, który przyjeżdżał w tydzień po mnie. Zostawiłem zaliczkowo 100 EU. Kolega po przyjeździe nie tylko nie znalazł wolnych miejsc (a przyjechał na miesce o zmroku) ale nie mógł otrzymać pieniędzy z powrotem.
Dlaczego tam zostałem tak długo? Dla pięknego widoku. Rozbiłem namiot na skalnej półce skąd otwierał się widok na morze, wyspy i Orebic. Takiej burzy jaką widziełem na morzu nie było nigdzie, pół nieba zamieniło się ciągły błysk. Poza tym jest to dobre miejsce do objazdów okolicy, które polecam. Mam cały czas prze oczami widok na Korczulę, Orebic, wyspy i morze, jaki rozciaga się z kościoła Franciszkanów nad Orebiczem. Drogi są niekiey tak wąskie i strome, że nie tylko nie mamowy o mijaniu się ale na patelni trzeba składać się dwa razy (osobowym samochodem!) - i to jest fajne.
Trzeba być przygotowanym na dosyć mocne wiatry, które zresztą wieją na całym Chorwackim wybrzeżu.
Plaży jest żwirowa i raczej zatłoczona. Na szczęście ja z niej nie korzystałem a popływać można świetnie.
Pozdrawiam