Cała prawda o Lizbonie ;-)

napisał(a) **Potter** » 18.03.2019 09:44

Nie wierzysz mi :evil:

?

napisał(a) **mysza73** » 18.03.2019 09:53

Potter napisał(a):Nie wierzysz mi ?

Mam nadzieję, że masz nieaktualne info :smo:

... bo ten link co mi wysłałaś jest z ubiegłego roku ...

Na forum też była o tym dyskusja ... tylko nie pamiętam co zostało ustalone :oops:

napisał(a) **mysza73** » 18.03.2019 12:35

Zdjęcia do tego odcinka miałam już przesłane ...
Ale dostałam od Potter kilogramy jej zdjęć :oczko_usmiech:

... a w połączeniu z moimi, to są już ich tony :wink:

No i nie wiem, czy mam się przez to przekopywać, czy nie ...

Tramwaje, mosty, zamki ... w deszczu i słońcu - czyli cała prawda o Lizbonie :lol:

5 marca 2019

No to rozpoczynamy nasz spacerek ...
Jak już pisałam mieszkałyśmy w dzielnicy Bairro Alto - dzielnicy nocnego życia

Ale o tej porze dzielnica nocnego życia jeszcze śpi :wink:

... jest coś koło 7 :oczko_usmiech:

Praça Luís de Camões
Obrazek

Azulejos widoczne wszędzie ...

Dochodzimy do słynnej (podobno :mrgreen:

) kawiarnii Brasileira, przed którą postawiono statuę najsłynniejszego (również podobno, bo ja go nie znam :oops:

) poety portugalskiego z XX wieku – Fernando Pessoa ...
Obrazek

Potter oczywiście się przysiadła :lol:

Dochodzimy do Klasztoru Karmelitów - Convento do Carmo
Obrazek

No i w tym momencie zaczyna lać ... :twisted:

Całe szczęście możemy schować się pod dachem Santa Justy :lol:

Tarasik widokowy zamknięty ... w sumie nie ma straty, bo i tak leje :roll:

Potter bardzo starannie dobrała kolorystycznie garderobę na ten wyjazd :oczko_usmiech:

Kiedy przestaje lać idziemy przyjrzeć się Juście od dołu :lol:

No fajna jest ta Santa Justa ... ale dla nas nie na tyle, żeby stać do niej w gigantycznej kolejce ... :wink:

Idziemy dalej ... niestety cukiernie jeszcze zamknięte ... :wink:

napisał(a) **piekara114** » 18.03.2019 13:07

mysza73 napisał(a):Mam takie techniczne pytanie ...
Czy zdjęcia z gugla znikną w kwietniu?
Bo jak tak, to moja robata jest jakby bez sensu ...

Z tego co wiem, to nie, bo dotyczy to komercyjnego wykorzystania, ale może ktoś coś więcej wie na ten temat....

napisał(a) **piekara114** » 18.03.2019 13:08

mysza73 napisał(a):.... jest coś koło 7

Co Wy tak wcześnie na nogach?

napisał(a) **mysza73** » 18.03.2019 13:12

piekara114 napisał(a):
mysza73 napisał(a):.... jest coś koło 7
Co Wy tak wcześnie na nogach?

Bo "naszego" czasu była 8 :smo:

napisał(a) **Buber** » 18.03.2019 17:37

Ranne ptaaaaki

napisał(a) **piekara114** » 19.03.2019 09:16

mysza73 napisał(a):
piekara114 napisał(a):
mysza73 napisał(a):.... jest coś koło 7
Co Wy tak wcześnie na nogach?

Bo "naszego" czasu była 8

To i tak strasznie wcześnie, co najwyżej pora na śniadanie w mieszkaniu, a nie na plątanie się.... :papa:

napisał(a) **mysza73** » 19.03.2019 09:41

Tramwaje, mosty, zamki ... w deszczu i słońcu - czyli cała prawda o Lizbonie :lol:

5 marca 2019 - ciąg dalszy

Zostawiamy Justę i idziemy na Praça Dom Pedro IV

Obrazek

Klasztor Karmelitów widziany z Praça Dom Pedro IV
Obrazek

Fajna podłoga ... :oczko_usmiech:

Fontanna nieczynna ... ale wody nam nie brakuje, bo znowu zaczyna padać ... :evil:

Wszystkie taksówki w Lizbonie są czarno zielone

I już jesteśmy na Praça da Figueira
Obrazek

Praça da Figueira leży u podnóża dzielnicy Mouraria.

Na sekretach Lizbony można przeczytać:
Mouraria - dzielnica fado
Mouraria to podszewka Alfamy, druga strona najstarszej dzielnicy miasta. Usytuowana na północnym, mniej słonecznym zboczu wzgórza, odwrócona od rzeki, w Średniowieczu leżała poza murami miasta. Tam właśnie zostali wypchnięci Maurowie po zdobyciu miasta przez Chrześcijan. Do dziś Mouraria jest najbardziej kolorową i eklektyczną dzielnicą centrum Lizbony. Mieszkają tu przybysze z dawnych kolonii portugalskich i krajów, z którymi Portugalia utrzymywała kontakty handlowe. Mouraria zawsze cieszyła się wątpliwą sławą dzielnicy biedoty i to właśnie tutaj, w szemranych knajpach i ciemnych zaułkach narodziło się Fado – muzyka Lizbony. Czy Mouraria dzisiaj też jest niebezpieczna? Nigdy nie spotkała mnie tu żadna nieprzyjemna sytuacja, nigdy nie poczułam się choćby zaniepokojona. Mimo to, wieczorem trzeba być tu bardziej ostrożnym.

Chyba pasujemy do tego szemranego towarzystwa, bo bardzo nam się tu podoba :oczko_usmiech:

Zwłaszcza na Largo dos Trigueiros
Obrazek