Byliśmy w Plitvicach i jesteśmy zawiedzeni.

lechupe napisał(a):panie, panowie - do meritum wracając, proszę o poradę.

1. do parku podobno sa cztery wejscia. wejscie 2 jest jak widac najbadziej zatłoczone, ale z kolei wejscie 1 oddalone od wewnetrznego transportu. Co z wejsciami 3 i 4 ?
2. czy jest gdzies jakas w miare czytelny plan parku ?
3. Czy jest gdzies opis tras ? plus mapka ?
4. Czy ma ktos pomysł na trasę typu "must see" - trwająca około 6 godzin ?
5. No i finalnie - ma kos pomysł na 1 dniowy nocleg, tanszy od tych parkowych hoteli ?

dzieki z góry

bylem w czerwcu odpowiadam - wejścia sa dwa oznakowane nawet in inglisz jest parking
mozesz zaczac od wejscia nr 1 lub dwa - wejscia widac z drogi dojazdwej duze oznakowanie
plan i mapke dostaniesz przy zakupie biletu nawet po polsku ,nie musisz chodzic 6 godz jesli sie nozki zmecza to szukaj stacji kolejki drogowskazy wzdluz szlaku i na przystanku zapytaj w ktora strone jedzie - chodzi o parking gdzie zostawiles samochod - dowodzi pod sam parking , nocleg znalazlem ok 2 km dalej wzdluz drogi za 40 euro na 4 osoby

Plitvice to cud natury! A,że dużo turystów to chyba normalne...każdy odwiedzając Chorwację chce tam zajechać. Przy kasie są wszystkie informacje, mapki itp. wystarczy czytać , czytać, czytać!!! Żal mi osoby która założyła ten wątek, odnoszę wrażenie "płacę to wymagam" ŻAAL :/

Prosze - trasa H - polecam - niemęcząca - zrobilismy ja na spokojnie wraz z zejsciem pod wielki wodospad w 5 h. Tam gdzie kropki to wiezie sie albo kolejka, albo płyniesz statkiem - wchodząc ULAZ 2 i robiąc tą trasę kolejka zawozi w najwyzszy punkt a potem idzie sie w dół. Z nami robiła tą trasę jakaś rodzina z Wegier z ok 4 letnią dziewczynką - co ich mijalismy na trasie to mała szła o własnych siłach.



Jutro w mojej relacji (Primosten 2009) dodam relacje z ok 30 zdjeciami z parku -moim zdaniem warto jak ch... tam jechac i to cudo obejrzeć.

Ja byłam w czerwcu po tych duzych opadach wiec wody a wody było temperatura tez ok bo ok 23 stopni i chmurki ze słonkiem (nie było żarówy) za to turystów moze nie mało ale tłoku nie było (naliczyłam 2 wycieczki ktore wystarczyło wyminąc a tak to indywidualni zwiedzający). Zreszta bedzie widac na fotach. Ale to był powtarzam czerwce konkretnie 25 (czwartek).