napisał(a) moondek » 22.05.2006 06:36
Ile razy bym nie był w HR, tyle razy przebijałem materac

A to na ostrym kamieniu, a to na kolcu jeżowca.... Nie ma na to siły

Parę lat temu byłem jeszcze "mondrzejszy" i kupiłem na wyjazd mały ponton. Też poszedł na dno

Dlatego mimo wszystko polecam karimatę, bo idę o zakład, że pierwszego (no, góra drugiego) dnia pobytu, materac łapie dziurę

I nie ważne, czy welurowy, czy zwykły plastikowy... Nawet jakbyś go zabrała tylko do leżenia, to wcześniej czy później i tak "wyladuje" on w wodzie... Mam racię?
A co do bucików, to z tego co pamiętam, to trochę tańsze są tam na miejscu, ale z drugiej strony nie wiem jak jest z rozmiarami dla dzieci, więc suma sumarum chyba lepiej jest je kupić w PL i mieć z tym święty spokój

Pozdrawiam!