napisał(a) asikx » 12.06.2007 11:54
Krystof napisał(a):
to taki problem przejść się boso do wody? albo porzucić jakieś klapki, czy japonki na brzegu? dla mnie nie, a komfort pływania o wiele większy
A przepraszam, że zapytam, gdzie w Chorwacji bywałeś? Bo ja słowo honoru bywałam w miejscach gdzie można latać na bosaka bez problemu cały czas, ale byłam też w miejscach gdzie wyjście z wody to wdrapywanie się po cholernie ostrych skałkach (wskakuje się do niej też z tych skałek) - a poruszanie się po nich bez obuwia - szycie murowane.
Plaże z łupanych kamieni na Braci też raczej nie nadają się do chodzenia bez butów - nawet tych trzech kroków do osiągnięcia wody. Zresztą w wodzie też trzeba czasem stać na dnie - i wtedy zdecydowanie bezpieczniej czuję się mając podeszwę pod stopą.
Zresztą buty do wody to znakomity wynalazek, nawet a zwłaszcza dla tych odważnych co zanurzają się w polskie wody - nieprzejrzyste, a co tam jest na dnie to strach myśleć...
A w kwestii wykorzystywanych butów - u nas do tej pory zdawały egzamin piankowe sandały. Do luftu oraz gorzej sprawiły się sandałki tzw. żelowe oraz buty do surfingu z PCV. W tym roku będziemy wykańczać zeszłoroczne sandałki oraz testować nabyte w Deichmanie buty do kąpieli - materiał+plastikowa podeszwa.
Pozdrawiam,
Aśka