butla gazowa turystyczna

Witam
Z tego co wiem - w apartamentach są kuchenki do gotowania, a jak jest w pokojach? Czy tam także można gdzieś gotować? Czy są czajniki bezprzewodowe? Jadę w ciemno z rodziną i nie wiem co uda nam się załatwić na miejscu. Czy powinnam zatem wziąć butlę gazową tak na "wszelki wypadek"? Nie chciałabym sytuacji takiej, że nie mam gdzie zrobić kawy/herbaty. Jadę pierwszy raz dlatego bardzo proszę o rady. Z góry dziękuję.

Żaneta napisał(a):Witam
Z tego co wiem - w apartamentach są kuchenki do gotowania, a jak jest w pokojach? Czy tam także można gdzieś gotować? Czy są czajniki bezprzewodowe? Jadę w ciemno z rodziną i nie wiem co uda nam się załatwić na miejscu. Czy powinnam zatem wziąć butlę gazową tak na "wszelki wypadek"? Nie chciałabym sytuacji takiej, że nie mam gdzie zrobić kawy/herbaty. Jadę pierwszy raz dlatego bardzo proszę o rady. Z góry dziękuję.

Nie wiem czy tak jest wszędzie ale w pensjonatach jest możliwość wypożyczenia czajnika (szklanki są na wyposażeniu).
Gotować z całą pewnością nie można - nie ma warunków ku temu.
Zaznaczam, ja mam na myśli pensjonat, jak jest w pokojach na prywatnych kwaterach - nie wiem.
(pokoje są dla tych co żywią się na zewnatrz- restauracje,konoby,.. )

Jeżeli chciałabyś jednak zabrać czajnik z sobą to pamiętaj, że tam są inne wtycznki, chyba eurowtyczka jako pośrednik, jest konieczna (dokładnie, jakie nie potrafię w tej chwili napisać - może ktoś inny, biegły w tym temacie napisze).

woka napisał(a):

Żaneta napisał(a):Witam
Z tego co wiem - w apartamentach są kuchenki do gotowania, a jak jest w pokojach? Czy tam także można gdzieś gotować? Czy są czajniki bezprzewodowe? Jadę w ciemno z rodziną i nie wiem co uda nam się załatwić na miejscu. Czy powinnam zatem wziąć butlę gazową tak na "wszelki wypadek"? Nie chciałabym sytuacji takiej, że nie mam gdzie zrobić kawy/herbaty. Jadę pierwszy raz dlatego bardzo proszę o rady. Z góry dziękuję.

Nie wiem czy tak jest wszędzie ale w pensjonatach jest możliwość wypożyczenia czajnika (szklanki są na wyposażeniu).
Gotować z całą pewnością nie można - nie ma warunków ku temu.
Zaznaczam, ja mam na myśli pensjonat, jak jest w pokojach na prywatnych kwaterach - nie wiem.
(pokoje są dla tych co żywią się na zewnatrz- restauracje,konoby,.. )

Jeżeli chciałabyś jednak zabrać czajnik z sobą to pamiętaj, że tam są inne wtycznki, chyba eurowtyczka jako pośrednik, jest konieczna (dokładnie, jakie nie potrafię w tej chwili napisać - może ktoś inny, biegły w tym temacie napisze).

O co chodzi z tymi wtyczkami?

Żaneta napisał(a):O co chodzi z tymi wtyczkami?

Pewnie Woka pomylił kraje. W Chorwacji są takie same gniazda jak w Polsce, ja nie miałem nigdy kłopotu włączyć ładowarki do telefonu, czajnika czy radia. Pozdrawiam

Pokoje w willach ( apartamentowcach ) są oznaczone SOBE...przekonałem się, że te" sobe" niejednokrotnie są na poziomie apartamentów...o ile w apartamencie masz typową kuchnię z całym wyposażeniem to w Sobe masz pokój z aneksem kuchennym ( np. w przedpokoju ) gdzie jest kuchenka, pełne wyposażenie kuchenne i lodówka...jeżeli nie ma tego w pokoju to jest na ogół kuchnia w oddzielnym pomieszczeniu zbiorowa a przynajmniej gdzie ja byłem ( w kilku miejscowościach ) to zauważyłem, że tak właśnie jest...chodzi mi o kwatery prywatne i też jeżdżę w ciemno...nie będzie czegoś z aneksem kuchennym to grzecznie dziękujesz i szukasz dalej...zabieranie butli mija się według mnie z celem, nie ma możliwości abyś nie znalazła...butle to chyba na camping biorą ale na temat campingu już nie wypowiem się bo nigdy z nich nie korzystam...
Pzdr

Żaneta napisał(a):Witam
Z tego co wiem - w apartamentach są kuchenki do gotowania, a jak jest w pokojach? Czy tam także można gdzieś gotować? Czy są czajniki bezprzewodowe? Jadę w ciemno z rodziną i nie wiem co uda nam się załatwić na miejscu. Czy powinnam zatem wziąć butlę gazową tak na "wszelki wypadek"? Nie chciałabym sytuacji takiej, że nie mam gdzie zrobić kawy/herbaty. Jadę pierwszy raz dlatego bardzo proszę o rady. Z góry dziękuję.

Butlę gazową/małą/ z palnikiem zawsze warto wziąć na taką podróż.
Przecież także w drodze można na parkingu choćby zaparzyć świeżą kawę!

Po to aby w drodze napić się kawy trzeba taszczyć butlę ?....genialne

alessandro1977 napisał(a):Po to aby w drodze napić się kawy trzeba taszczyć butlę ?....genialne

czytaj raz jeszcze i slowo "chocby" wypowiedz na glos

my na camp zawsze zabieramy butle 2-3kg z dwoma palnikami. po drodze mozna zrobic kawusie w dowolnym miejscu anie filowac za jakas knajpa. nawet w korku mozna tego dokonac . nam sie chcialo jesc wiec w pierwszym sklepie kupilismy wytlaczanke jajek, maselko, plastry szyneczki i zrobilismy sobie z tych zdaje sie 20-tu jajeczek pyszna jajeczniczke

kuchenka gazowa jak dla mnie to swoetne rozwiazanie

Tak...ale różnica polega na tym, że Ty jedziesz na camp czyli jak napisałem powyżej...ale ciągnąć butlę tylko po to aby skorzystać z niej po drodze jadąc do apartamentu to gruba przesada...do tego wystarczy termos...

piotrulex napisał(a):

alessandro1977 napisał(a):Po to aby w drodze napić się kawy trzeba taszczyć butlę ?....genialne

czytaj raz jeszcze i slowo "chocby" wypowiedz na glos

my na camp zawsze zabieramy butle 2-3kg z dwoma palnikami. po drodze mozna zrobic kawusie w dowolnym miejscu anie filowac za jakas knajpa. nawet w korku mozna tego dokonac . nam sie chcialo jesc wiec w pierwszym sklepie kupilismy wytlaczanke jajek, maselko, plastry szyneczki i zrobilismy sobie z tych zdaje sie 20-tu jajeczek pyszna jajeczniczke

kuchenka gazowa jak dla mnie to swoetne rozwiazanie

"piotrulex" - dzięki za "wspomożenie wiernych"

Skoro mówimy już o gotowaniu, smażeniu itd. w drodze do Cro to po co rozmieniać się na drobne...lepiej kuchnię polową z sobą zabrać.

alessandro1977 napisał(a):Skoro mówimy już o gotowaniu, smażeniu itd. w drodze do Cro to po co rozmieniać się na drobne...lepiej kuchnię polową z sobą zabrać.

Taka np. grochówka...mniam

dasuch napisał(a):

Żaneta napisał(a):O co chodzi z tymi wtyczkami?

Pewnie Woka pomylił kraje. W Chorwacji są takie same gniazda jak w Polsce, ja nie miałem nigdy kłopotu włączyć ładowarki do telefonu, czajnika czy radia. Pozdrawiam

..... nic nie pomylił. ( pamięta tylko więcej niż "dasuch")

Pamiętam, lata 90-te, aby wlączyć grzałkę, musiałem gniazdko demontować. ( wiem, że na forum była już dyskusja o wtyczkach).

Chodzi o starą wtyczkę, taką okrągłą pełną. Ta nie wchodziła do ich gniazdka. Trzeba było takiej wtyczki z wycięciami jak obecnie są montowane w np. czajnikach ( lub taką szczupłą, wąską).

Teraz nie zwracałem uwagi ale myślę, że już tego problemu może nie być i to raczej nie z powodu, że chorwaci zmienili gniazdka tylko, że u nas w kraju mamy wtyczki uniwersalne. (chyba, że u kogoś uchował się jeszcze antyk).

alessandro1977 napisał(a):Pokoje w willach ( apartamentowcach ) są oznaczone SOBE...przekonałem się, że te" sobe" niejednokrotnie są na poziomie apartamentów...o ile w apartamencie masz typową kuchnię z całym wyposażeniem to w Sobe masz pokój z aneksem kuchennym ( np. w przedpokoju ) gdzie jest kuchenka, pełne wyposażenie kuchenne i lodówka...jeżeli nie ma tego w pokoju to jest na ogół kuchnia w oddzielnym pomieszczeniu zbiorowa a przynajmniej gdzie ja byłem ( w kilku miejscowościach ) to zauważyłem, że tak właśnie jest...chodzi mi o kwatery prywatne i też jeżdżę w ciemno...nie będzie czegoś z aneksem kuchennym to grzecznie dziękujesz i szukasz dalej...zabieranie butli mija się według mnie z celem, nie ma możliwości abyś nie znalazła...butle to chyba na camping biorą ale na temat campingu już nie wypowiem się bo nigdy z nich nie korzystam...
Pzdr

Podróże jednak kształcą.
Alessandro ... nie neguję twojego doświadczenia i tego, że tak mogłeś spotkać, ale "soba z aneksem kuchennym" to po prostu - "Studio".
Takie jest fachowe oznaczenie i taki podział i oznaczenie znam.

To, że w "prywatnych" domach( pisałem, prywatnych nie znam) jest nieco inaczej, i na dodatek korzystniej dla wypoczywającego to bardzo dobra wiadomość.

Proszę jednak pamiętać, że typowa "soba" to pokój z łazienką i WC.

woka napisał(a):Pamiętam, lata 90-te, aby wlączyć grzałkę, musiałem gniazdko demontować

Masz rację, w latach 90 nie bywałem w Chorwacji i mogłem tego nie wiedzieć.