Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampania.

FUX napisał(a):Dawaj na maila namiar.

Ale że namiar na co, na tego policjanta co mi te "pozdrowienia" przysłał

FUX napisał(a):Miejscówka dla jednej turystki.

http://www.ilsanpietro.it/it/

Nawet ciekawą promocję mają na wiosnę .

mysza73 napisał(a):ja właśnie dostałam "pozdrowienia" z Positano (42 € mnie one kosztowały)

Parkowanie? Bo nadmiernej prędkości to się tam raczej nie da rozwinąć .

mysza73 napisał(a):za-uł-ki ... za-uł-ki ... za-uł-ki

No już, już .

Zapraszamy na ostatnią już porcję zdjęć z Salerno .


Kręcimy się po uliczkach w poszukiwaniu jakiejś knajpki na małe co nieco.

279.


280.


281.


282.


283.


284.


285.


286.


287.


288.


289.



290.


291.


292.


293.


294.




Dochodzimy w okolice nadmorskiej promenady. Zaglądamy do parku Villa Comunale zaprojektowanego w 1870 roku.
Tu jeszcze nie byliśmy .

295.


296.


297.


298. Fajowo kwitnie .




Chmury, które towarzyszą nam od rana nareszcie idą precz. Wracamy do pokoju po plażowy majdan.

299.


300.


301.


302.


303.




Resztę dnia spędzamy na plaży. Zdjęcia wieczorne odpuszczamy.
Trzeba ładować baterie w aparacie , bo nazajutrz czeka nas całodzienna wycieczka .

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):ja właśnie dostałam "pozdrowienia" z Positano (42 € mnie one kosztowały)

Parkowanie? Bo nadmiernej prędkości to się tam raczej nie da rozwinąć

Chyba parkowanie, bo tylko po italiańsku ta "pocztówka"

marze_na napisał(a):
Trzeba ładować baterie w aparacie , bo nazajutrz czeka nas całodzienna wycieczka .

Uliczki Salerno śliczne, palma kwitnie fajowo ...

ale ... już jest "nazajutrz"

mysza73 napisał(a):

FUX napisał(a):Dawaj na maila namiar.

Ale że namiar na co, na tego policjanta co mi te "pozdrowienia" przysłał

Wykazałaś się proletariacką czujnością.

Te pierwsze foty z ostatniej serii z Salerno zalatują mi trochę TARANTO

A co było w Taranto chyba pamiętacie z mojej relacji

marze_na napisał(a):288.

Włochy w pigułce.
Nie mam na myśli zabytków.

mysza73 napisał(a):ale ... już jest "nazajutrz"

Mój małżonek właśnie wyraził obawę, że jak tylko przejedziemy przez Costirea Amalfitana przestaniesz do nas zaglądać .

tony montana napisał(a):Te pierwsze foty z ostatniej serii z Salerno zalatują mi trochę TARANTO
A co było w Taranto chyba pamiętacie z mojej relacji

Łatwiej byłoby pamiętać, gdybyś wstawił linka .
Ale nie, nie miałam w Salerno takich odczuć jak Ty w czasie krótkiej wizyty w Taranto. Miejscami zaniedbane, trochę odrapane, ale klimat bardzo sympatyczny. Ot włoskie bałaganiarstwo .

krutom napisał(a):

marze_na napisał(a):288.

Włochy w pigułce.
Nie mam na myśli zabytków.

W samo sedno . Bardzo lubię to zdjęcie - jest takie symboliczne .

09.07 - Wybrzeże Amalfitańskie

1. Droga przez wybrzeże
2. Positano
3. Positano cz.II
4. Rejs z Positano do Amalfi
5. Katedra św. Andrzeja Apostoła w Amalfi
6. Amalfi


Malownicze, zachwycające, wyjątkowe...
Piszą, że to najpiękniejsza część włoskiego wybrzeża. Pod tym podpisać się wprawdzie nie mogę, bo za wiele tego wybrzeża nie widziałam , ale coś musi w tym stwierdzeniu być, skoro odcinek Costiera Amalfitana od Positano do Vietri sul Mare wpisany został na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO.

Właściwie to przede wszystkim chęć zobaczenia Wybrzeża Amalfi skłoniła mnie do poszukiwania miejscówki poniżej Neapolu . Czerwcowa relacja Agnieszki jeszcze bardziej rozbudziła apetyt, żeby powspinać się po uliczkach Positano czy stanąć na schodach katedry w Amalfi .

Dojazd (komunikacją publiczną) z Salerno do tego raju na ziemi jest względnie szybki i bezproblemowy. Nie licząc korków na SS163 . Ale co tam korki, skoro kombinacja sprzęgło-gaz-hamulec nie jest twoim problemem i możesz całkowicie oddać się podziwianiu tego co za oknem .

Można wybrać autobus, można popłynąć statkiem. To kusi i to nęci . Ostatecznie decydujemy się na autobus do Positano, potem rejs statkiem z Positano do Amalfi i powrót autobusem do Salerno.


W pierwszej odsłonie Costiera Amalfitana garść fotek z okien autobusu.
No to w drogę .

304.



Kiedy dojeżdżamy do Vietri sul Mare autobus jest już pełen. Ludzie stoją w przejściu i w zasadzie trudno szpilkę wcisnąć.

Vietri sul Mare robi baaaaaaardzo dobre wrażenie. Również jeśli przespacerujemy się tam googlowym ludzikiem. W zasadzie mogłoby nam służyć za bazę noclegową, bo jest tu stacja kolejowa trenitalii, a tym samym wygodne połączenie z Neapolem, Salerno i dalej z Paestum. Szkopuł w tym, że nie sposób znaleźć tu w sezonie nocleg dla pary za mniej niż 50 euro, a tej bariery nie chcieliśmy przekraczać.

305.




W czasach bizantyjskich (od 839 r.) wybrzeże należało do niezależnej Republiki Amalfi, która w najlepszym okresie swej historii (X-XI wiek) stanowiła jedną z największych potęg morskich regionu Morza Śródziemnego. Posiadała swoje placówki handlowe m.in. w: Konstantynopolu, Egipcie, Syrii i na Cyprze. Samo miasteczko Amalfi było jednym z najważniejszych portów na południowym wybrzeżu. To tutaj sporządzono pierwszy kodeks prawa morskiego i handlowego, tzw. Tablicę z Amalfi („Tabula de Amalpha”). Republika Amalfi rywalizowała jak równy z równym z takimi potęgami politycznymi, militarnymi i handlowymi tego obszaru, jak Piza, Genua czy Republika Wenecka.

W 1073 r. Republika została podbita przez Normanów, a w 1131 włączona do Królestwa Sycylii. W 1343 r. Amalfi zniszczyło trzęsienie ziemi kładąc ostateczny kres dawnej potędze.

306.


307.


308.


309.


310.


311.


312.



Autobus dojeżdża do Amalfi, gdzie mamy dosłownie chwilę, żeby przesiąść się na inny jadący przez Positano do Sorrento.

313.


314.


315.


316.


317.


318.


319.




Trasę z Amalfi do Positano pokonujemy z tempie ślimaczym. Śmiało można powiedzieć, że ten odcinek to jeden wielki korek. Ruch raz po raz blokują kierowcy poszukujący miejsca do zaparkowania czy próbujący się wcisnąć w kolejny mijany punkt widokowy.
Okres ważności półtoragodzninnego biletu czasowego, na którym mieliśmy dojechać do Positano już minął . Co zrobić? Pozostaje gapić się przez okno .

320.


321.


322.



W sumie po około dwóch godzianch jazdy wysiadamy w Positano .

323.

Kapitalna relacja!!! Nie mam zbyt wiele czasu na czytanie, więc jestem już z Wami cztery dni Robicie piękne zdjęcia. Nie ukrywam że na tą część relacji czekałem najbardziej. Pozdrawiam serdecznie i czekam, myślę nie sam na więcej, więcej zdjęć

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):ale ... już jest "nazajutrz"

Mój małżonek właśnie wyraził obawę, że jak tylko przejedziemy przez Costirea Amalfitana przestaniesz do nas zaglądać .

W życiu ,
przecież ja czekam na Capri ... ,
a to będzie chyba na koniec

marze_na napisał(a):

W tym miejscu trzeba odbić w górę i jesteśmy w "mojej" Ageroli

marze_na napisał(a):W sumie po około dwóch godzianch jazdy wysiadamy w Positano .

Eeeeehhhhh ... Positano

Wielkie łał


Fajne miejsca

slawas napisał(a):Kapitalna relacja!!! Nie mam zbyt wiele czasu na czytanie, więc jestem już z Wami cztery dni Robicie piękne zdjęcia. Nie ukrywam że na tą część relacji czekałem najbardziej. Pozdrawiam serdecznie i czekam, myślę nie sam na więcej, więcej zdjęć

Dziękujemy za miłe słowa . To najlepszy doping do pisania .

mysza73 napisał(a):przecież ja czekam na Capri ... ,
a to będzie chyba na koniec

Zgadza się, na samiuśki koniec .

mysza73 napisał(a):Positano

Tu się zgadzamy .

Lednice napisał(a):Fajne miejsca

Już za chwilę zapraszam na pierwszą porcję zdjęć z Positano .

Wysiadamy w Positano i w zasadzie od razu wbija nas w ziemię . Widok jest taki, że trudno ruszyć dalej .

324.


325.


326.


327.


328.


329.




Kaskadowo ułożone kolorowe domki schodzą do samej plaży . Sama plaża natomiast z tej perspektywy mało zachęcająca .

330.


331.


332.


333.


334.




Sesja zdjęciowa trwa w najlepsze .

335.


336.


337.


338.


339.




W końcu udaje nam się ruszyć dalej .

340.


341.


342.


343.


344.


345.


346.


347.


348.


349.




W centrum tłoczno ...

350.




Szybko żegnamy się z tłumem i postanawiamy pójść na drugi koniec miasteczka, żeby sprawdzić czy widoki stamtąd równie śliczne .

351.


352.


353.


354.


355.


(...)

(...)

Punkt widokowy na parking

356.


357.




O, tu już zdecydowanie lepiej .

358.


359.


360.


361.


362.




To może jeszcze trochę wyżej Zapuszczamy się w plątaninę wąskich przejść i schodków .

363.


364.


365.


366.


367.


368.


369.


370.


371.




Pięknie jest .
Eh, gdyby tak jeszcze zamiast tych ciężkich chmur mieć białe obłoczki na błękitnym niebie ...

372.


373.


374.




Powoli schodzimy w dół.

375.


376.


377.


378.



Kierunek plaża .

379.