Buongiorno! Benvenuti! Veneto romantico - Venezia & Verona

_Piotrek_ napisał(a):Osobiście uważam, że te "bazgroły" dodawały kolorytu temu miejscu i kto wie czy nie były jej najautentyczniejszą częścią.

Być może, już się nie przekonam .
Popularności tego miejsca remont zdaje się nie zaszkodził, bo turyści ciągle tłumnie walą pod balkon.

piotrf napisał(a):

marze_na napisał(a):Osobiście zupełnie nie pojmuję fenomenu tego miejsca .

To rewelacyjny chwyt reklamowy promujący miasto i przykład dla wielu miast na całym świecie

Oczywiście. I nawet go w swojej wypowiedzi doceniłam .
Co nie zmienia faktu, że nie widzę w tym podwórku i tym balkonie nic atrakcyjnego. Widocznie za mało romantyczna jestem .

Też szukałam kłódek i napisów . Odwiedzenie Julii trzeba potraktować z przymrużeniem oka, pogłaskać, popatrzeć, fotkę sobie zrobić i iść dalej . Gdyby w programie "Matura to bzdura" zapytano o Weronę, to pewnie tylko z dwójką kochanków by ją kojarzono, o ile by kojarzono .

wiola2012 napisał(a): Gdyby w programie "Matura to bzdura" zapytano o Weronę, to pewnie tylko z dwójką kochanków by ją kojarzono, o ile by kojarzono .

To właśnie ten imponujący efekt marketingowy sięgnięcia po dzieło Szekspira .

Pora ruszyć dalej .

Werona, Castelvecchio

Parę kroków przed zamkiem, na Piazzetta Castelvecchio zatrzymujemy się przy Łuku Gawiuszów (Arco dei Gavi).
Wbrew pozorom budowla jest całkiem świeża, wzniesiono ją w 1932 roku jako rekonstrukcję oryginalnego łuku, zniszczonego przez armię Napoleona w 1805 roku.




Ten oryginalny wzniesiony został na starożytnej drodze Via Postumia przypuszczalnie w pierwszej połowie I wieku na zlecenie wywodzącego się z Werony rodu Gawiuszów.






Teraz już czas na zamek.
Średniowieczny Castelvecchio został zbudowany nad brzegiem Adygi w latach 1354-1357 przez ród della Scalla.
Budowla na przestrzeni wieków była kilkukrotnie przebudowywana, ale dzięki rewitalizacji przeprowadzonej w XX wieku odzyskała swój średniowieczny charakter.




Most przy zamku wzniesiono w 1355 roku, równocześnie z samą warownią.
Budowla opiera się na trzech filarach z czerwonego i białego marmuru, a obronnego charakteru nadają mu ceglane wieże i blanki






Do mostu jeszcze wrócimy (dosłownie ), teraz wejdźmy do zamku.











Po pracach restauratorskich przeprowadzonych w latach w latach 1963-1965, w zamkowych salach urządzono muzeum sztuki średniowiecznej, renesansowej i barokowej. Dziś to najważniejsze muzeum w Weronie.










Najwięcej uwagi poświęcamy średniowiecznej rzeźbie i malarstwu. Taki konik .























Pora wyjrzeć na zewnątrz i pospacerować po murach .




CDN

Wielki , majestatyczny zamek , razem z mostem wygląda świetnie - gotyk to gotyk


Pozdrawiam
Piotr

Werona, którą znam całkiem w sumie dobrze, widzę że dość skrupulatnie potraktowana
To będzie i Zenon chyba? Dalej od centrum ale zacny ...

piotrf napisał(a): gotyk to gotyk

tony montana napisał(a):Werona, którą znam całkiem w sumie dobrze

Nie przeczę
To po Twojej relacji wiedziałam, że tych 4 zacnych kościołów w Weronie to nie odpuszczę

tony montana napisał(a):widzę że dość skrupulatnie potraktowana

No, tak jak na to zasługuje

tony montana napisał(a):To będzie i Zenon chyba? Dalej od centrum ale zacny ...

Zenon będzie na deser

A tak w ogóle Tony, to gdzie byłeś jak Cię nie było? Pewnie zaraz jakaś nowa relacja wjedzie na forum

Jeszcze jestem do niedzieli
Dalekooooooo

I ciepłoooooo

piotrf napisał(a):Wielki , majestatyczny zamek , razem z mostem wygląda świetnie - gotyk to gotyk

Rewelacja. Robi wrażenie.

megidh napisał(a):

piotrf napisał(a):Wielki , majestatyczny zamek , razem z mostem wygląda świetnie - gotyk to gotyk

Rewelacja. Robi wrażenie.

To może jeszcze jedna porcja fotek .



Werona, Castelvecchio, cz.II

Wyglądamy na zamkowy dziedziniec i poza mury.








Dziedziniec Twierdzy, najstarszej części zamku, której początki sięgają XIII wieku.




Wieża zegarowa odbudowa została w XX wieku. Tą oryginalną zniszczyły wojska Napoleona, które weszły do Werony w 1802 roku.




Zamek otacza sucha fosa.








Odrestaurowany mur z cegły zwieńczony blankami wygląda bardzo efektownie.

















Z zamku schodzimy na Ponte di Castelvecchio zwany też Mostem Scaligerów od nazwiska rodu Scaliger, który rządził w Weronie od XIII do końca XIV wieku.














Most został niemal całkowicie zniszczony pod koniec II wojny światowej, 25 kwietnia 1945 roku wysadziły go wycofujące się z miasta wojska niemieckie. Odbudowany został w latach 1949–1951 z użyciem m.in. oryginalnych materiałów wyciągniętych z Adygi.

Szukając informacji na temat przedstawionej przez Ciebie wspaniałej budowli , projektantów , budowniczych itd. natrafiłem na ciekawe i zaskakujące fakty związane z Weroną również .
Losy bohaterów ( również autora projektu , Guglielmo Bevilacqua ) zmieniały się jak w kalejdoskopie , miały miejsce iście biblijne sytuacje , z rąk braci ginęli ludzie .
Po lekturze z całą pewnością nie chciałbym być członkiem rodów Della Scala , ani Visconti


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Po lekturze z całą pewnością nie chciałbym być członkiem rodów Della Scala , ani Visconti

W walce o władzę i wpływy panowie Scaligieri (to inna nazwa rodu Della Scala) rzeczywiście nie przebierali w środkach. Bratanek morduje stryja by wkrótce, z tych samych pobudek zgnać z ręki własnego brata .

A czy wiesz , że autor projektu tego mostu , Guglielmo Bevilacqua jest elementem łączącym losy tych rodów
Dzięki temu , że nieźle namieszał odzyskał majątek i pozycję . . .
Straszne czasy




Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):A czy wiesz , że autor projektu tego mostu , Guglielmo Bevilacqua jest elementem łączącym losy tych rodów

O tym też czytałam. Przynajmniej tyle, ile podaje italiańska wikipedia .

Werona, wieczorne widoki ze wzgórza San Pietro


Tak się zasiedzieliśmy na kolacji, że prawie przegapiliśmy zachód słońca, który chcieliśmy obejrzeć ze wzgórza San Pietro .








Po schodach prowadzących na taras widokowy przed zamkiem św. Piotra dosłownie wbiegamy.





Trochę się jednak spóźniliśmy .




Słońce już zaszło i zabarwiło niebo na różowo.




Czekamy chwilę aż rozpalą się światełka citta antica.








Jeszcze więcej światełek .














Na koniec jeszcze panoramka .




Z przystanku przy Ponte Pietra łapiemy autobus do B&B.






Jutro nasz ostatni dzień w Weronie