Treviso, cz.IIWracamy na uliczki Treviso.
Przed nami klasztor i kościół św. Franciszka (Chiesa e Convento di San Francesco).
Niewielka grupa Braci Mniejszych, wysłana przez samego Franciszka z Asyżu, przybyła do Treviso w 1216 roku i postawiła prosty klasztor i kaplicę. Budowę obecnego kościoła i klasztoru rozpoczęto w 1231, a ukończono w 1270 roku.
Zaglądamy do środka.
Nawę nakrywa drewniany strop, jak się później przekonamy, o konstrukcji bardzo charakterystycznej dla gotyku w całym regionie Veneto.
Poza tym warto rzucić okiem na freski, m.in. gigantyczne przedstawienie św. Krzysztofa z końca XIII wieku czy XIV-wieczne wizerunki czterech ewangelistów na sklepieniu absydy.
Miejscem, które koniecznie chciałam odwiedzić w Treviso, była Isola della Pescheria - wyspa na kanale Cagnan, na której zorganizowano targ rybny.
Poza rybami i owocami morza można tu też kupić owoce i warzywa. Tradycyjnie pozachwycaliśmy się bogatym asortymentem na stoiskach, zwłaszcza morskimi stworami
.
Spacerowicz
.
My też się przespacerujemy dalej, tym razem nad rzekę Sile, zamykającą
centro storico od południa.
Pozostaje nam jeszcze tylko wrócić na Piazza dei Signori, główny plac Treviso.
Najważniejszym budynkiem na placu jest gotycki Palazzo dei Trecento. Zbudowany w 1210 roku był siedzibą Wielkiej Rady Miejskiej. W obszernej loggi pałacu obecnie działają kawiarnie.
Do Palazzo dei Trecento przylega neogotycki Palazzo del Podestà z XIX wieku. Dominuje nad nim wieża Torre Civica uchodząca za symbol Treviso.
Zegar na wieży pokazuje, że zbliża się południe. Pora kończyć tą krótką wizytę w Treviso. Miasto zrobiło na nas bardzo dobre wrażenie
.
Szczerze mówiąc to polecam na nocleg zamiast Mestre, jeśli ktoś szuka tańszej alternatywy dla pobytu w samej Wenecji.Ruszamy w kierunku stacji kolejowej.
Moża nie sprawdzać rozkładu, bo pociągi do Venezia Santa Lucia jeżdżą z Treviso z częstotliwością 4-5 na godzinę. Zawsze coś będzie, jak nie za 5 to za 15 minut.
Bilety tradycyjnie kupujemy w automacie (3,80 €/os), obowiązkowo kasujemy i udajemy się na peron.
O 13stej powinniśmy już być w Wenecji
.