Buongiorno! Benvenuti! Veneto romantico - Venezia & Verona

maslinka napisał(a):Przymierzam się do Barcelony od pół roku i też mnie szokują ceny. A jeszcze bardziej niski standard noclegów
Chyba nie zobaczę Barcelony, przynajmniej na razie...

My byliśmy dawno, dawno temu przy okazji wakacyjnego pobytu na Costa Brava. Dwa razy pojechaliśmy do Barcelony pozwiedzać sami (koleją oczywiście ), a raz na fakultet z BP. Obiecałam sobie, że wrócimy kiedyś z większym budżetem i wejdziemy do Sagrady i przynajmniej jednej casy Gaudiego.
Przy tych cenach nie zanosi jednak na powrót .

maslinka napisał(a):Ponte Rialto Ci się znudziło? Też by mi się nie chciało tak ciągle przeciskać.

Serio. Ostatniego dnia nadkładaliśmy już nieco drogi i omijaliśmy okolice między Rialto a San Marco przez dzielnicę Castello .

marze_na napisał(a):

maslinka napisał(a):Przymierzam się do Barcelony od pół roku i też mnie szokują ceny. A jeszcze bardziej niski standard noclegów
Chyba nie zobaczę Barcelony, przynajmniej na razie...

My byliśmy dawno, dawno temu przy okazji wakacyjnego pobytu na Costa Brava. Dwa razy pojechaliśmy do Barcelony pozwiedzać sami (koleją oczywiście ), a raz na fakultet z BP. Obiecałam sobie, że wrócimy kiedyś z większym budżetem i wejdziemy do Sagrady i przynajmniej jednej casy Gaudiego.
Przy tych cenach nie zanosi jednak na powrót .

Mam podobnie ...

marze_na napisał(a):

maslinka napisał(a):Ponte Rialto Ci się znudziło? Też by mi się nie chciało tak ciągle przeciskać.

Serio. Ostatniego dnia nadkładaliśmy już nieco drogi i omijaliśmy okolice między Rialto a San Marco przez dzielnicę Castello .

No w doopkach się niektórym poprzewracało

Wenecja, Dorsoduro

Za Bazyliką Frari znajduje się niewielki, ładnie zabudowany plac Campo S. Rocco.






Przecinamy plac i przez most na kanałem Rio de la Frescada przechodzimy do dzielnicy Dorsoduro.
Tutaj nas jeszcze nie było .






Zaczniemy jednak od kawy. Mam tu upatrzoną pasticerię, co warte podkreślenia bardzo przyjazną cenowo .




Lokal o nazwie Tonolo jest niewielki, w sam raz na szybką kawkę przy barze. A kawa jest świetna, do tego serowana w pięknych filiżankach. Dolci też mają tu pierwsza klasa. Polecam .








Teraz można ruszyć między uliczki (i kanały ) Dorsoduro.










Od razu uderza nas spokój tej okolicy. Turystów wydaje się być tu jeszcze mniej niż w "naszej" Cannaregio.








Nawet sklepy z weneckimi maskami wydają się tu jakieś bardziej autentyczne .










Jeśli będę planować kolejną wizytę w Wenecji to poszukiwania miejscówki zacznę tym razem właśnie od dzielnicy Dorsoduro.












Zaglądamy też nad Canal Grande.












Przed nami Ponte dell’Accademia. Ale on będzie bohaterem następnego odcinka .

Podziwiam za szczegółowość relacji. Zdjęcia jak zawsze u Was cudowne.

Sara76 napisał(a):Podziwiam za szczegółowość relacji.

Dość szczegółowo przygotowywałam się do wyjazdu .

Sara76 napisał(a):Zdjęcia jak zawsze u Was cudowne.

Dziękuję i witam serdecznie . Dawno Cię nie widziałam na forum.

Wenecja, Ponte dell’Accademia

Drewniano-żelazny most Ponte dell’Accademia połączył brzegi Canal Grande w 1933 roku.






Wg. szacunków rocznie przez most przechodzi ok. 8 mln osób. I trudno się dziwić, skoro z mostu rozciąga się jedna z ładniejszych panoram Wenecji.
No to chodźmy .




Najpierw widok w tą "gorszą" stronę .








A teraz w drugą, w kierunku ujścia Canal Grande .








W kadrze zdecydowanie wyróżnia się bryła bazyliki Santa Maria della Salute.










Pałace stojące wzdłuż obydwu brzegów kanału też prezentują się świetnie.








W konkurencji na najpiękniejszy bezapelacyjnie wygrywa jednak gotycki Palazzo Cavalli-Franchetti zbudowany w II połowie XV wieku, mieszczący obecnie centrum konferencyjno-wystawowe.








Skoro już się napatrzyliśmy można z powrotem zaszyć się w spokojnych uliczkach Dorsoduro.

marze_na napisał(a):Wenecja, Ponte dell’Accademia

Najpierw widok w tą "gorszą" stronę .

No nie jest najgorzej

Wenecja, Dorsoduro cz.II

Co jeszcze ciekawego w dzielnicy Dorsoduro? Na mapie mam zaznaczone Squero di San Trovaso.






Squero to warsztat szkutniczy, w którym budowano i naprawiano gondole i inne łodzie. Kiedyś nad weneckimi kanałami squeri były wszechobecne, obecnie działa ich już tylko kilka. Ten najsłynniejszy znad kanału Trovaso pochodzi aż z XVII wieku.






Jak możemy przeczytać na stronie internetowej tego warsztatu, gondola jest tu budowana w całości ręcznie i wymaga użycia aż ośmiu typów drewna. I kilku miesięcy pracy.








Dalej idziemy w kierunku nabrzeża pospacerować chwilę z widokiem na wyspę Giudecca.










Zaglądamy do kościoła Santa Maria del Rosario, który został zbudowany w latach 1726–1735 na zlecenie zakonu dominikanów.










Jasne wnętrze składa się z jednej nawy z sześcioma bocznymi kaplicami, po trzy z każdej strony.
Plafonowe freski na sklepieniu wykonał wybitny wenecki malarz Giovanni Battista Tiepolo w latach 1738-39.









Wracamy między uliczki i kanały Dorsoduro.











Rozglądamy się za jakimś miłym miejscem, gdzie można by było usiąść i coś przekąsić.










W Wenecji popularne są tzw. bacari, niewielkie bary czy tawerny, gdzie serwowane są cicchetti - niewielkie przekąski najczęściej w formie kanapeczek z lokalnymi dodatkami, które konsumuje się z kieliszkiem domowego wina nazywanego ombra lub ze spritzem.
Internetowe blogi są pełne adresów, w oparciu o które można sobie urządzić andare per bacari.
Nam wpadł w oko Corner Pub nad kanałem rio de le Toresele. Tak nam się podobało (i smakowało!), że wróciliśmy specjalnie również następnego dnia.
Polecam

Zapisane

Zastanawiam się kiedy to wszystko (?) zobaczę


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Zastanawiam się kiedy to wszystko (?) zobaczę

Żebyśmy mieli tylko takie problemy .

Wenecja, Fondamenta Salute

Wracamy nad Canal Grande. Widok na Ponte dell’Accademia i pałace Cavalli-Franchetti i Barbaro.










Spacerujemy nabrzeżem Fondamenta Salute na sam kraniec sestiere Dorsoduro. Za Punta della Dogana - budynkiem byłego morskiego urzędu celnego, a obecnie galerią sztuki współczesnej, znajduje się ładny punkt widokowy.






Po drugiej stronie Canal Grande oglądamy największe zabytki stojące na Piazza San Marco i wzdłuż Riva degli Schiavoni.














Wyspy San Giorgio Maggiore i Giudecca.











W końcu w kadrze pojawia się taki atrakcyjny model .







Siedzimy tak sobie na nabrzeżu, aż zbliża się 17sta. Na tą godziny mamy kupione bilety na taras widokowy na kopule bazyliki Santa Maria della Salute.

Bazylika Santa Maria della Salute została zbudowana, zgodnie z dekretem senatu podpisanym przez dożę Nicolò Contarini z 22 października 1630 roku, jako wotum dziękczynne dla Matki Boskiej po zakończeniu epidemii dżumy, która pozbawiła życia ok. 1/3 mieszkańców miasta.









Świątynia zbudowana została w stylu barkowym, na planie ośmiokąta z wielką, imponującą kopułą. Wokół nawy rozmieszczono sześć kaplic.








Udajemy się na umówione miejsce zbiórki. Prawie punktualnie pojawia się przewodnik.
W następnym odcinku po raz pierwszy spojrzymy na Wenecję z góry .

Piękna pogoda na zdjęciach i piękne ujęcia , ale przyznać trzeba, że Wenecja jest wdzięczną fotomodelką .
Ciekawa jestem też Waszych widoków z góry .

wiola2012 napisał(a):Ciekawa jestem też Waszych widoków z góry .

A to już może jak się strona gibnie .

marze_na napisał(a):

wiola2012 napisał(a):Ciekawa jestem też Waszych widoków z góry .

A to już może jak się strona gibnie .

Pomagam