Buongiorno! Benvenuti! Trenitalią przez Toskanię i Umbrię.

_Piotrek_ napisał(a):Jak zwykle piękne zdjęcia. Do Florencji, będę chciał kiedyś wrócić, żeby zajrzeć przynajmniej do kilku obiektów.
W ogóle jakoś tak nie widać na waszych zdjęciach dużej ilości zwiedzających, czy to taka pora dnia?, czy wakacyjny termin? czy tylko takie ujęcia?, a może to my byliśmy w mega szczycie.

Cześć .
Chyba nie ma dobrego terminu na wyjazd do Florencji . Pewnie trochę luźniej jest późną jesienią czy zimą... Może ktoś był?
Na zdjęciach może nie widać, ale tłumy na początku września były dla nas męczące. Poczekaj, aż pokażemy co się działo na Piazzale Michelangelo .

_Piotrek_ napisał(a):U mnie pod tymi arkadami, które pokazujesz (...)

Te arkady były robione rano, jeszcze przed ósmą, kiedy szliśmy do Uffizi. Jak wracaliśmy koło południa, to już płynęła nimi rzeka ludzi .
Czyli trzeba wstawać raniutko, najlepiej razem ze słońcem .

Pozdrawiam!

marze_na napisał(a):

kmichal napisał(a):

marze_na napisał(a):"Zakratowani" na campanilli .

... i później zrób tam zdjęcie ... ...

Da się. Tylko, że nie takie, na jakie masz ochotę, ale takie na jakie pozwalają kraty .

Dokładnie tak. Wszyscy tam mają podobny problem. Jeden z azjatyckich turystów tak kombinował, że aparat upadł mu na posadzkę.
Mnie też to przeszkadzało i trzeba było "wciskać" obiektyw w kratę, ale ostatecznie wyszło nie najgorzej, bo zdjęcia podobały się.

Fajne te Wasze kadry "zjeżdżające" po kopule.

walp napisał(a):Wszyscy tam mają podobny problem. Jeden z azjatyckich turystów tak kombinował, że aparat upadł mu na posadzkę.
Mnie też to przeszkadzało i trzeba było "wciskać" obiektyw w kratę

Nie bardzo rozumiem jaki był cel zamontowania tej klatki na dzwonnicy skoro widok z kopuły jakoś możne być nieskrępowany .

marze_na napisał(a):

walp napisał(a):Wszyscy tam mają podobny problem. Jeden z azjatyckich turystów tak kombinował, że aparat upadł mu na posadzkę.
Mnie też to przeszkadzało i trzeba było "wciskać" obiektyw w kratę

Nie bardzo rozumiem jaki był cel zamontowania tej klatki na dzwonnicy skoro widok z kopuły jakoś możne być nieskrępowany .

Też się nad tym zastanawiałem i tak sobie pomyślałem, że jak z dzwonnicy ktoś wyskoczy, to od razu gleba, a jak z kopuły, to gleba pośrednio albo się gdzieś zawiesi na elemencie katedry. To tak pod kątem desperatów.

Poza tym kwestia spadających przedmiotów, jak komuś wypadnie aparat z tarasu dzwonnicy, to na dole (biorąc gęstość na placu) od razu mamy ofiarę,
a z kopuły bezpośrednio na głowę nie poleci, ale nie jestem pewien, czy to dobry tok rozumowania.

walp napisał(a):ale nie jestem pewien, czy to dobry tok rozumowania.

Chyba jedyny słuszny , bo też kombinowaliśmy w tą stronę .
Tylko trochę wątpliwa wydaje mi się teza, że szanse przeżycia upadku z kopuły są istotne większe niż przy skoku z dzwonnicy .

A że desperaci się zdarzają przekonaliśmy się we własnym mieście Wrocławiu. Latem 2009 młody chłopak rzucił się z wieży kościoła garnizonowego. Same centrum, parę metrów od Rynku, cud, że nikt akurat nie przechodził... Po tym zdarzeniu wieżę na długi czas zamknięto, a po ponownym otwarciu miasto oglądamy już przez kraty.

Muzeum dell'Opera del Duomo

Wizyta w tym muzeum nie była punktem obowiązkowym w naszym planie zwiedzania Forencji. W zasadzie wchodząc na kopułę byliśmy zdecydowani, że na tym kończymy swoje spotkanie z kompleksem katedry Santa Maria del Fiore. Ale kiedy po zejściu na plac okazało się, że nie upłynął jeszcze 48-godzinny okres ważności naszych biletów postanowiliśmy zajrzeć, żeby chociaż rzucić okiem na muzealne zbiory. I całe szczęście

Weszliśmy i przepadliśmy w Muzeum dell'Opera na półtorej godziny . Okazało się ciekawe i świetnie zorganizowane .
Wrażenie wynieśliśmy nawet lepsze niż z Uffizi .


Muzeum dell'Opera del Duomo to bogaty zbiór rzeźby florenckiego gotyku i renesansu. Muzealne eksponaty to przede wszystkim gromadzona przez stulecia kolekcja dzieł sztuki pochodzących z katedry i baptysterium i dzwonnicy.












Zwiedzanie zaczynamy od Salone del Paradiso, gdzie prezentowany jest model pierwszej fasady katedry Santa Maria del Fiore zaprojektowanej przez Arnolfo di Cambio.




Całą wysoką ścianę zajmuje konstrukcja będąca odzwierciedleniem dolnej części fasady, na której umieszczono oryginalne zachowane rzeźby.
By je umieścić w jednym miejscu, kustosze przetrząsnęli magazyny, prywatne kolekcje, a nawet florenckie ogrody

























(...)

Naprzeciwko modelu fasady wiszą oryginalne drzwi Lorenzo Ghibertiego przeniesione z Baptysterium św. Jana.

Drzwi północne ze scenami z życia Jezusa Chrystusa




Porta del Paradiso









Kolejne dwie sale to Sala della Maddalena i Tribuna di Michelangelo. W pierwszej oglądamy wykonaną w drewnie Marię Magdalenę Donatella (1453-1455), drugą zajmuje Pieta Michała Anioła.






Pieta Florencka, jest drugą, którą wyrzeźbił Michał Anioł, prawdopodobnie z przeznaczeniem na ozdobienie swojego grobowca. Pracę artysta rozpoczął ok. 1550 r., ale rzeźby tej nigdy nie ukończył. Po ośmiu latach pracy, gdy gotowa była postać Chrystusa i św. Nikodema (będąca autoportretem), niezadowolony z jakości marmuru Michał Anioł rozbił rzeźbę. Po śmierci mistrza, jeden z jego uczniów, Tiberio Calcagni poskładał całość i uzupełnił o postać Marii Magdaleny.







Przechodzimy na pierwsze piętro. W osobnej sali prezentowane są eksponaty przeniesione z wnętrza katedry. Największą uwagę zwracają trybuny śpiewacze (cantorie), jedna autorstwa Donatella, druga Luca della Robbia.








Trochę kościelnych precjozów.










(...)

Miejsce gdzie dosłownie oniemiałam z zachwytu i dłuższą chwilę zbierałam szczękę z podłogi to Sala del Tesoro, gdzie przechowywany jest skarb z florenckiego baptysterium, XV-wieczny ołtarz zbudowany z ponad 400 kg srebra.

Stworzenie nowego ołtarza do Baptysterium św. Jana, opiekująca się nim gildia zleciła w 1366 roku.
Oto arcydzieło florenckiego złotnictwa, nad którym przez ponad sto lat pracowali najwięksi artyści, rzeźbiarze i złotnicy gotyku i renesansu.






Srebrny ołtarz został odrestaurowany w 2012 roku. Podczas tych prac zdemontowany został na ponad 1500 kawałków. Drobiazgowo wyczyszczony lśni teraz za grubą szybą, utrzymywany w idealnej temperaturze i wilgotności. Szyba ta jednak w żaden sposób nie przeszkadza w podziwianiu detali.




Genialne Fantastyczne Zachwycające











W 2015 roku muzeum katedralne otworzono ponownie po remoncie, podczas którego powiększono je trzykrotnie. Zwiedza się komfortowo.






W Galleria del Campanile wystawiono płaskorzeźby z początku XIV stulecia, które niegdyś zdobiły podstawę dzwonnicy.
Część z nich zaprojektował Giotto, ale większość to prace Andrei Pisana.






Reliefy przedstawiają sceny stworzenia Adama i Ewy oraz przedstawienia pracy ludzkiej - sztuki, nauki i rzemiosła.














(...)

Kolejna sala Galleria della Cupola poświęcona jest kopule zaprojektowanej przez Brunelleschiego.








Oprócz modeli kopuły obejrzeć można też narzędzia i urządzenia wykorzystywane przy budowie. Całość uzupełnia film przedstawiający etapy projektowania i budowania cupoli począwszy od zainspirowania architekta rzymskim Panteonem .






Na drugim piętrze czeka bogata wystawa projektów fasady, na którą na przestrzeni stuleci zorganizowano kilka konkursów.
















Na koniec można jeszcze udać się piętro wyżej na taras widokowy.

Podsumowując...
Świetne muzeum. Zwięźle i ciekawie przedstawia historię florenckiej katedry. Wnętrza są przestronne i nieprzeładowane, z rozsądną ilość eksponatów, do tego świetne światło. Krótkie i jasne opisy wzbogacono o prezentacje multimedialne. Warto zajrzeć .

mysza73 napisał(a):Dobrze, że Wy tak po tych muzeach chodzita ... to i ja cosik przy okazji zobaczę

Popieram, bo pewnie sama bym się nie zmobilizowała, że wejść

mysza73 napisał(a):Dobrze, że Wy tak po tych muzeach chodzita ... to i ja cosik przy okazji zobaczę

To było ostatnie . Ale jeszcze mamy jeden kościół w zanadrzu .

Beata W. napisał(a):Popieram, bo pewnie sama bym się nie zmobilizowała, że wejść

Czego się nie robi dla crospołeczności .

mysza73 napisał(a):

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):Dobrze, że Wy tak po tych muzeach chodzita ... to i ja cosik przy okazji zobaczę

To było ostatnie . Ale jeszcze mamy jeden kościół w zanadrzu .

Do kościoła z Wami też zajrzę

A jak tam Apulia, wszystko rozplanowane?
Może jakiś zarys planu byś zdradziła

Dokładnie, a na relację będę czekała z niecierpliwością bo muszę swoje wakacje zacząć dokładniej planować
Aga a Ty gdzie do tej Hiszpanii na święta się udajesz