Buongiorno! Benvenuti! Trenitalią przez Toskanię i Umbrię.

Wszędzie na górze te pręty cholerne.....
Kopułka Katedry zacnie wygląda za góry

mysza73 napisał(a):

Na najbliższy wyjazd Jeep zostanie w Polsce
ale TEN wyjaz jest cały czas aktualny
tylko w określonym czasie musimy trafić na okno pogodowe [/quote]

TEN wyjazd to jest ZNACZY CO??

O czymś ja nie wiem?!?!?!?!

A chyba POWINIENEM

tony montana napisał(a):Wszędzie na górze te pręty cholerne.....

Na kopule będzie lepiej .

mysza73 napisał(a):Na najbliższy wyjazd Jeep zostanie w Polsce

Dlaczego nie widzę jeszcze żadnej stosownej wiadomości w skrzynce .

Baptysterium św. Jana Chrzciciela - drzwi




Baptysterium wzniesiono w XI w. wykorzystując ponoć w tym celu kamienie z rzymskich ruin. Od XII w. Baptysterium wziął w opiekę cech sukienników Calimala, najstarsze stowarzyszenie kupieckie w mieście, które sfinansowało piękne okładziny z białego i zielonego marmuru.




Następnie cech postanowił zamówić drzwi wejściowe, które przyćmiłyby bramę z brązu w katedrze w Pizie. W 1336 r. Andrea Pisano ukończył drzwi ozdobione cyklem 28 płaskorzeźb przedstawiających m.in. 20 epizodów z życia św. Jana Chrzciciela.
Tych drzwi niestety nie obejrzymy, są obecnie w renowacji.

W roku 1401 r. cech kupców wełnianych ogłosił konkurs na wykonanie drugiej pary drzwi.
W konkursie wzięli udział najświetniejsi ówcześni toskańscy artyści, wśród nich m.in. Filippo Brunelleschi, Jacopo della Quercia oraz zaledwie 23-letni rzeźbiarz i złotnik, Lorenzo Ghiberti. Każdy z nich miał wykonać pojedynczą płycinę ilustrującą biblijną scenę ofiarowania Izaaka. Zwycięzcą konkursu wybrano Ghibertiego. Wykonanie drzwi zajęło Ghibertiemu 20 lat.


Tłum oglądających niestety uniemożliwia sfotografowanie drzwi w całości .






Układ jest bardzo podobny do pierwszych drzwi Andrei Pisano - składają się z 28 paneli, 20 z nich ilustruje sceny z życia Chrystusa, a pozostałe 8 przedstawia Ewangelistów i Ojców Kościoła.












(...)

Drugie drzwi baptysterium spotkały się z tak dużym uznaniem Florentczyków, że bardzo szybko zdecydowali się zlecić Ghibertiemu wykonanie następnych, tym razem już bez konkursu. Wykonanie kolejnych drzwi zajęło artyście 27 lat (1425-1452), ale rezultat był tak wspaniały, że sam Michał Anioł powiedział, że drzwi te są "warte raju". Odtąd nazywane są one Porta del Paradiso, Drzwi Raju.






Drzwi Raju wykonane są z brązu i pozłacane. Skrzydła podzielone zostały na 10 kwater (5 na każdym), w których artysta umieścił płaskorzeźby przedstawiające sceny ze Starego Testamentu, od wizji Raju z Adamem i Ewą, przez zabicie Abla, Mojżesza na Synaju, arkę Noego, aż po spotkanie królowej Saby z Salomonem.
Na każdym panelu Ghiberti umieścił więcej niż jeden biblijny epizod. Każde ze skrzydeł okolone jest ponadto bordiurą udekorowaną postaciami biblijnymi oraz wizerunkami artystów żyjących w czasach twórcy. Wśród nich Lorenzo Ghiberti umieścił też swój autoportret.










Trzeba i wypada dodać, że obie pary drzwi baptysterium na Piazza del Duomo są kopiami odlanymi z żywicy. Oryginały znajdują się w Museo dell’Opera del Duomo.
Mimo, że mamy tego świadomość, a dodatkowo w kieszeni znajdują się wejściówki do muzeum, to nie możemy sobie odmówić przyjemności robienia zdjęć .

Drzwi piękne, zarówno kopia, jak i oryginał. Muszę powiedzieć, że największe wrażenie zrobiło na mnie wnętrze baptysterium. Pewnie wejdziecie tam w następnym odcinku, więc czekam

Pasiaki super, już zawsze mi się będą z Toskanią kojarzyć...

mysza73 napisał(a):Na najbliższy wyjazd Jeep zostanie w Polsce
ale TEN wyjaz jest cały czas aktualny

To gdzie na Wielkanoc śmigasz? No i na TEN wyjazd?

piekara114 napisał(a):Pasiaki super, już zawsze mi się będą z Toskanią kojarzyć...

Te paski dotarły aż do Umbri i zdobią też katedrę w Orvieto .

Magda O. napisał(a):Muszę powiedzieć, że największe wrażenie zrobiło na mnie wnętrze baptysterium. Pewnie wejdziecie tam w następnym odcinku, więc czekam

Na mnie też . Już się wybieram do środka .

Baptysterium św. Jana - wnętrze

Bez stania w żadnych kolejkach (znowu ) wchodzimy do środka.




Wnętrze baptysterium podzielone jest na dwa poziomy: dolny z kolumnami i pilastrami i górny będący galerią z biforiami.
Dwukolorowa marmurowa okładzina ścian pochodzi z II połowy XI wieku.









Podłogę pokrywa mozaika z ornamentami geometrycznymi pochodząca z początku XIII w.





Największe bogactwo wnętrza baptysterium znajduje się na sklepieniu. Zdobiące je mozaiki w stylu bizantyjskim zostały wykonane pod kierunkiem Jacopa da Torrita z I połowie XIII w.






(...)

Część sklepienia powyżej ołtarza głównego pokrywa Sąd Ostateczny z majestatyczną postacią Chrystusa i Aniołami Sądu po obu jego stronach.














Po prawicy nagroda dla ocalonych, po lewej stronie kara dla potępionych .






Bardzo podobają mi się te wszystkie toskańskie wizje piekieł i wiecznego potępienia .




(...)

Pozostałą powierzchnię sklepienia podzielono na pięć pasów.
Pas najbliżej latarni zdobią postacie Chóru Anielskiego z dekoracyjnymi ornamentami roślinnymi.






Dalej ukazano sceny ilustrujące Księgę Rodzaju z postaciami m.in. Adama i Ewy, Kaina i Abla czy Noego, niżej są sceny z życia św. Józefa, kolejny pas to przedstawienia z życia Jezusa i Marii, najniższy zaś tworzą epizody z życia św. Jana Chrzciciela.












My mozaiki uwielbiamy . W baptysterium jest na tyle dużo ławek, że bez problemu można posadzić tyłek i gapić się tak długo, jak tylko ma się ochotę . Trochę czasu nam tu zeszło .


...

Na koniec krótka instrukcja jak zrobić najlepsze zdjęcia sklepienia baptysterium .
Pełne poświęcenie dla optymalnego ujęcia .

Super to poświęcenie....

Mam pytanie o te szczegóły, opisy mozaik itp. - to z przewodników, stron czy macie wykształcenie i wiedzę w tym kierunku i z daleka rozpoznajesz osoby i sceny przedstawione na mozaikach czy freskach?

piekara114 napisał(a):Mam pytanie o te szczegóły, opisy mozaik itp. - to z przewodników, stron czy macie wykształcenie i wiedzę w tym kierunku i z daleka rozpoznajesz osoby i sceny przedstawione na mozaikach czy freskach?

Wykształcenia kierunkowego nie mamy, wykonywane zawody też dalekie od sztuki . Interesujemy się tylko tą sztuką może trochę bardziej niż przeciętnie. No i przede wszystkim ja lubię wiedzieć na co patrzę.
W zwiedzanych wnętrzach spędzamy stosunkowo dużo czasu. Wyciągamy swoje przewodniki czy kserówki albo sięgamy po dostępne na miejscu broszurki dla turystów (świetne mieli np. w katedrze w Orvieto czy we florenckim Santa Croce) i konfrontujemy opis z rzeczywistością starając się rozpoznać postacie i sceny. A jak coś nam szczególnie wpadnie w oko albo sprawia problem z identyfikacją to czytamy więcej po powrocie - najwięcej podczas przebierania zdjęć.

Z motywami biblijnymi na mozaikach i freskach generalnie nie ma większego problemu, bo one są w zasadzie powtarzalne. Zobaczy się raz i zostaje w zakamarkach pamięci. Te same sceny biblijne co na sklepieniu baptysterium, przewijały się też na mozaikach w Ravennie, Palermo czy Monreale. Na marmurowych fasadach katedr też pojawiają się w kółko te same motywy i postacie. I tak Sąd Ostateczny z baptysterium od razu skojarzył mi się z płaskorzeźbami na fasadzie katedry w Ferrarze - z jednej strony wybrani do nieba, z drugiej zesłani do piekła, tyle że tam potępieni nie są zjadani, ale gotują się w garze .