Buongiorno! Benvenuti! Trenitalią przez Toskanię i Umbrię.

Piza - Borgo Stretto i Piazza dei Cavalieri

Kontynuujemy nasz spacer przez Pizę.

Borgo Stretto opisywana jest jako jedna z najciekawszych ulic Pizy. Na samym jej początku stoi romański kościół San Michele in Borgo.










Borgo Stretto to główny trakt handlowy miasta i jedyna taka ulica z portykami. Mnóstwo w tej okolicy sklepów, kawiarni, knajpek, barów i restauracji.
I masa studentów, bo Piza to silny ośrodek uniwersytecki.










Bardzo tu włosko .
















(...)

Docieramy na Piazza dei Cavalieri, który od zawsze stanowił centrum życia Pizy. Obecny wygląd plac zyskał w XVI w., kiedy to został przebudowany w stylu renesansowym wg. projektu Giorgio Vasariego.

Palazzo della Carovana, niegdyś pełniący funkcję ratusza, po przebudowie od XVI w. stał się siedzibą tworzonego właśnie Zakonu Rycerzy św. Stefana. W 1810 r. pałac zajęła utworzona przez Napoleona Scuola Normale.






Autorem ciekawej fasady palazzo jest Giorgio Vasari.










Przed pałacem stoi szesnastowieczna fontanna ze statuą przedstawiającą księcia Kosmę I Medyceusza, założyciela i pierwszego wielkiego mistrza. zakonu Orderu Świętego Stefana.




Chiesa di Santo Stefano dei Cavalieri, również zaprojektowany przez Giorgia Vasariego na zlecenie Kosmy I Medyceusza.





Palazzo dell’Orologio, w któym mieści się obecnie biblioteka Scuola Normale.







Chiesa di San Sisto to najprawdopodobniej najstarszy kościół w Pizie (1066).





Na ulicach robi się coraz gęściej, niechybny to znak, że jesteśmy coraz bliżej Campo dei Miracoli .









Zaminiona w deptak Via Santa Maria to już ostatnia prosta dzieląca nas od Pola Cudów.

My szliśmy z północy na południe, Wy odwrotnie, ale też pięknie.

walp napisał(a):My szliśmy z północy na południe, Wy odwrotnie

Z północy na południe też szliśmy - następnego dnia . Wracając z plaży wysiedliśmy na stacji Pisa S.Rossore.


Gdyby ktoś wpadł kiedyś na jeden, a nawet na pół dnia do Pizy korzystając z trenitalii to najlepszą opcją jest wysiąść na Centrale, a wracać z S.Rossore (albo oczywiście na odwrót).

W Pizie nie byliśmy, więc chętnie obejrzę

marze_na napisał(a):Bardzo tu włosko .

Ta południowa fantazja co do instalacji na zewnątrz budynków
Widzieliście w Castellammare patent na śmieci dla mieszkających wyżej? Sznurek z haczykiem na którym spuszczane były worki ze śmieciami dla śmieciarzy

W Pizie byliśmy tylko na Placu Cudów. Fajnie, że pokazujesz miasto. No i pokazujesz je fajnie...

pozdrawiam,
M

Mai napisał(a):W Pizie nie byliśmy, więc chętnie obejrzę

Przed nami już tylko the best of the best z najbardziej rozpoznawalną wieżą świata na czele.

Mai napisał(a):Ta południowa fantazja co do instalacji na zewnątrz budynków
Widzieliście w Castellammare patent na śmieci dla mieszkających wyżej? Sznurek z haczykiem na którym spuszczane były worki ze śmieciami dla śmieciarzy

Tego patentu nie zaobserwowałam. Za to w centro stoico Napoli popularne było spuszczanie po linie z wysokich pięter kosza na zakupy .

Mikeee napisał(a):Fajnie, że pokazujesz miasto. No i pokazujesz je fajnie...

Dzięki . Na Ciebie zawsze można liczyć .

Podobnie jak Michał, w Pizie byłam tylko przejazdem, na Piazza dei Miracoli oczywiście. Tym chętniej oglądam u Ciebie, co jeszcze ciekawego jest tam do zobaczenia Widzę, że pięknych budowli jest w Pizie co niemiara!

Marzena, cieszę się bardzo, że kontynuujesz relację

maslinka napisał(a):Widzę, że pięknych budowli jest w Pizie co niemiara!

Co nieco się znajdzie . Ale początek zwiedzania mieliśmy niefartowny .

Pierwszy obiekt na trasie (bo najbliżej B&B), romański Chiesa di San Paolo a Ripa d'Arno i taki zawód .




Na zdjęciu z wikipedii prezentuje się tak.


(źródło)

Piza - Pole Cudów, cześć I

Zbliżając się do celu ogarnia nas lekki niepokój . Rusztowania zazwyczaj nie wróżą nic dobrego ... Na szczęście tym razem obawy okazały się na wyrost .




Campo dei Miracoli robi ogromne wrażenie
Cztery bijące bielą marmuru budowle na soczyście zielonym dywanie z trawy. Mimo, iż wyrastały na Polu Cudów przez trzy stulecia pozostają ze sobą w spójności i harmonii. Niezliczone tłumy turystów w żaden sposób nie są w stanie umniejszyć mojego zachwytu.










Katedra, Baptysterium, Krzywa Wieża i Camposanto...




Zwiedzimy wszystkie oprócz Krzywej Wieży. Cena 18 euro za wejście jest dla mnie zaporowa . Nie znajdujemy wystarczająco silnych argumentów, żeby wysupłać tyle euro z portfela .










Za darmo można wejść do katedry. Trzeba jednak odebrac w kasie bezpłatny bilet, na którym wskazana będzie godzina wejścia. Jeśli jednak kupimy bilet do któregokolwiek z pozostałych obiektów to do katedry będziemy mogli wejść o której chcemy .
Pełny cennik znajduje się TUTAJ.


(...)

Na szybki początek Krzywa Wieża, którą oglądamy tylko z zewnątrz. To, co jest do podziwiania, znajduje się przecież na zewnątrz .











Wieża liczy 54,98 m wysokości i składa się z 8 kondygnacji.
Budowę dzwonnicy rozpoczęto w 1173 roku. Już po wzniesieniu pierwszych trzech poziomów, z powodu piaszczystego gruntu wieża zaczęła się lekko przechylać. Próbowano ten proces bezskutecznie korygować, m. in. wydłużeniem kolumn po jednej stronie. Budowę ostatniego piętra ukończono w 1350 r.








Maksymlne odchylenie od pionu odnotowane zostało pod koniec XX w. i sięgnęło aż 5,5, m. Budowla groziła zawaleniem dlatego w 1990 r. postanowiono wieżę zamknąć i przystąpiono do ratowania zabytku. W kwietniu 2011, po 20 latach zakończono prace konserwatorskie.

Wieżę ocalił zespół ekspertów pod kierunkiem profesora geotechniki z Politechniki w Turynie Michele Jamiolkowskiego. Zastosowana przez specjalistów metoda polegała na wzmocnieniu fundamentów i niedopuszczeniu do dalszego przechyłu. Zespół profesora Michele Jamiołkowskiego dał Krzywej Wieży gwarancję na 300 lat (wikipedia)

Nie da się ukryć, że operacja zakończyła się sukcesem .





Obowiązkowa pamiątkowa fota





i czas na Katedrę Santa Maria Assunta ...

Coś żeśta Mrooczki popiły chyba w tej Pizie, bo Wam takie krzywe te zdjęcia wyszły ,
no ale i tak pięknie ... jak zwykle

marze_na napisał(a):Pierwszy obiekt na trasie (bo najbliżej B&B), romański Chiesa di San Paolo a Ripa d'Arno i taki zawód .

... jest pretekst żeby wrócić ... ...
Pozdrawiam.

mysza73 napisał(a):Coś żeśta Mrooczki popiły chyba w tej Pizie, bo Wam takie krzywe te zdjęcia wyszły ,
no ale i tak pięknie ... jak zwykle

Może i popili, ale jakie długie nogi na tym zdjęciu mają

Pięknie ... tylko czemu w głowie się kręci .