Re: Buongiorno! Benvenuti! Trenitalią przez Toskanię (i Umbr
napisał(a) marze_na » 17.10.2017 20:19
Wylot mamy wczesnym popołudniem, ok. 14stej. To w teorii, bo w praktyce startujemy z prawie godzinnym opóźnieniem. Po raz pierwszy nie siedzimy w samolocie obok siebie
. Ryanair rozpoczął już stosowanie niecnych praktyk mających na celu skłonić pasażera do zapłacenia za wybór miejsc i rzucił nas w różne części samolotu
. Przeżyjemy. Bardziej mi szkoda, ze oboje wylosowaliśmy miejsca od strony przejścia, więc fotek z nieba nie będzie. Cały lot praktycznie przesypiam.
W lotniskowym carrrefourze kupujemy bilety na autobus - do wyboru jest aerobus za 6€ i autobus miejski za 1,30€. Wybieramy oczywiście tańszy urbano i maszerujemy na przystanek Birra.
W Bolonii mamy swoją ulubioną lodziarnię
Galliera 49, gdzie sprzedają najlepsze na świecie lody pistacjowe
. Mając trochę wolnego czasu do pociągu idziemy więc na lody i krótki spacer po mieście arkad i rowerów
.
Po drodze robimy jeszcze jakieś drobne zakupy i meldujemy się na dworcu kolejowym Bologna Centrale. Plątaniną korytarzy i schodów docieramy na perony przeznaczone dla pociągów dużych prędkości. Mimo, że podróżujemy włoskimi kolejami już trzeci rok to ilość realizowanych połączeń wciąż nie przestaje mnie zadziwiać
. Nasza frecciarossa przyjeżdża punktualnie i po chwili mkniemy już w stronę Toskanii. Samą podróżą zwłaszcza Paweł jest mocno niepocieszony
. Liczyliśmy na trochę widoczków przy zachodzącym słońcu, ale freccia większość trasy pokonuje w tunelu
.
W odróżnieniu od naszego pendolino włoskie koleje dużych prędkości mają swoje osobne tory w znacznej części poprowadzone w tunelach i na wiaduktach.Po ok. pięciu kwadransach wysiadamy w Arezzo, od którego rozpoczynamy nasze spotkanie z Toskanią
.
(...)
Ostatnio edytowano 21.10.2017 10:17 przez
marze_na, łącznie edytowano 1 raz