Zatybrze (wł. Trastevere)
Rzymskie Trastevere znaliśmy dotąd z jednego tylko popołudniowego spaceru (klik).
Tamten zachwyt sprawił, że tym razem zadomowiliśmy się tu na dłużej i zdecydowanie lepiej poznaliśmy okolicę. Na co nie było czasu wtedy, nadrobiliśmy teraz .
Klimat generalnie pozostał ten sam . Brukowane wąskie uliczki, kolorowe, acz mocno odrapane fasady kamienic i zieleń zwisająca z balkonów albo wspinająca się po elewacji i te wszechobecne donice z różnym kwieciem.
Do tego mnóstwo barów, kafejek, knajpek, trattorii, restauracji ...
a o rozrywkę zadbają uliczni grajkowie i inni performerzy .
W całej masie szpecących Zatybrze tagów i innych bazgrołów znaleźć można jeszcze ciekawy mural czy graffiti.
Sercem dzielnicy zdaje się być Piazza di Santa Maria in Trastevere z fontanną o tej samej nazwie .
Kiedy zaglądamy tu zaraz po śniadaniu jest jeszcze niemal zupełnie pusto .
Przy placu stoi Bazylika Św. Marii na Zatybrzu, jeden z najstarszych kościołów w Rzymie.
(...)