Buongiorno! Benvenuti! Napoli Amore Mio.

marze_na napisał(a):

Gandalf Biały napisał(a):Lekcję odrobiłem od pierwszej strony i pozostaję czekając na ciąg dalszy tej pięknej opowieści

Witam i zapraszam .
Już kończę układać zdjęcia do następnego odcinka .

Witaj... już przycupnąłem z boku
Pozdrawiam
Krzysiek

Koty i suszące się gacie najlepsze . Ja jakoś jak na razie italiańskiemu nałogowi nie uległam, na Neapol pewnie poczekam aż ryanair uruchomi kiedyś loty z Poznania(co może nigdy nie nastąpić), bo jak na razie to logistycznie trochę skomplikowane

ruzica napisał(a):Ja jakoś jak na razie italiańskiemu nałogowi nie uległam...

ja się pomału wciągam

Ja też nie mam porównania w kwestii katakumb - nigdy nie byłem w żadnych o takich rozmiarach, jeno w takich małych podkościółkowych...

mysza73 napisał(a):a mąż mój bardzo Was polubił ... a wszystko przez ten motor (ciągle pyta czy już kupiliście )

Pan Mrooczek na razie szuka jakiegoś maleństwa na początek .

Gandalf Biały napisał(a):już przycupnąłem z boku

ruzica napisał(a):Koty i suszące się gacie najlepsze .

Dużo gaci będzie w kolejnej odsłonie Napoli .

ruzica napisał(a):Ja jakoś jak na razie italiańskiemu nałogowi nie uległam, na Neapol pewnie poczekam aż ryanair uruchomi kiedyś loty z Poznania(co może nigdy nie nastąpić), bo jak na razie to logistycznie trochę skomplikowane

Jak S3 skończą możesz latać w Wrocławia .

słoma79 napisał(a):

ruzica napisał(a):Ja jakoś jak na razie italiańskiemu nałogowi nie uległam...

ja się pomału wciągam

U mnie to miłość od pierwszego wejrzenia .

tony montana napisał(a):Ja też nie mam porównania w kwestii katakumb - nigdy nie byłem w żadnych o takich rozmiarach, jeno w takich małych podkościółkowych...

Ty to się lepiej przyznaj, gdzie się teraz włóczysz .

marze_na napisał(a):Ty to się lepiej przyznaj, gdzie się teraz włóczysz .

Nigdzie Ciężko pracuję.....
Co ta mała Plotkara z Radomia nagadała??

tony montana napisał(a):

marze_na napisał(a):Ty to się lepiej przyznaj, gdzie się teraz włóczysz .

Nigdzie Ciężko pracuję.....

To chociaż wirtualnie do Napoli Cię zabierzemy. Myślę, że następny odcinek przypadnie Ci do gust .

Dzielnica Rione Sanità

Sanita, po włosku zdrowie. Nazwa ta przyjęła się w XVII wieku, a wzięła się ponoć z wiary mieszkańców, że liczba pogrzebanych tu przez wieki świętych przekłada się na zdrowotne oddziaływanie tych terenów .













Praktycznie zamieniona na bazar Via Vergini tętni życiem od rana do wieczora.











(...)

Rione Sanita pierwotnie zasiedlana była przez bogate, arystokratyczne rodziny. Dziś świadectwem tego okresu są dwa pałace - Palazzo Sanfelice i Palazzo dello Spagnolo. Oba są dziełem tego samego architekta Ferdinando Sanfelice, a ich najbardziej charakterystycznym elementem jest klatka schodowa.

Palazzo Sanfelice jest mocno zaniedbany.




Za to wyremontowana fasada Palazzo dello Spagnuolo zachęca by przyjrzeć się bliżej.








Robimy rundkę po schodach.










Trzeba przyznać, że pallazzo mocno kontrastuje z typową zabudową tej okolicy . Ostatni rzut oka i możemy lecieć dalej.





(...)

Z czasem ta część miasta przekształciła się w jedną z najbiedniejszych i najbardziej zdegradowanych dzielnic Neapolu, gdzie swoją obecność mocno zaznaczyła Camorra, a słupek bezrobocia sięgnął 30%.

W ostatnich latach różne organizacje społeczne podejmują działania mające na celu wsparcie i aktywizację zwłaszcza młodszych mieszkańców Sanity. Takich radosnych młodych ludzi spotykamy w rozśpiewanej procesji ulicami dzielnicy.












Dzień wcześniej podobny barwny pochód maszerował przez Via Tribunali, ale zanim zaciekawieni głośną muzyką wychyliliśmy głowy z któregoś z kościołów mogliśmy wesołej ekipie już tylko pomachać. Teraz nie żałujemy miejsca na karcie .













I poszli .










(...)

Idziemy przez Sanitę, obok przemykają skutery, nad głowami powiewa pranie. Klasyka .



















Mijamy bazylikę Santa Maria della Sanità, przechodzimy pod wiaduktem, dalej Via Sanita przechodzi w Via Fontanelle.













Następny obowiązkowy punkt w programie zwiedzania Napoli coraz bliżej .













Na końcu tej ulicy znajduje się najbardziej niezwykły cmentarz jaki kiedykolwiek widziałam ...

Ach te południowe klimaty są cudowne ...
Pięknie , ale bardzo ciasno i tłoczno jak tam żyć
Extra jestem i czekam na cd...

Pozdrawiam
Krzysiek

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):a mąż mój bardzo Was polubił ... a wszystko przez ten motor (ciągle pyta czy już kupiliście )

Pan Mrooczek na razie szuka jakiegoś maleństwa na początek .

Ja tam się nie znam , ale mam Ci przekazać, że ... masz się nie godzić na taki mały silnik, że on ma łańcuch a powinien mieć pasek (a może pokręciłam i ma być odwrotnie ),
podobno ten jest ok, albo taki, a najlepiej to taki

Gandalf Biały napisał(a):Ach te południowe klimaty są cudowne ...

Zdecydowanie

piotrf napisał(a):Spacerując z Wami po tych uliczkach przypomniałem sobie inspektora samotnie walczącego z mafią w jednym z włoskich seriali . . . jedna z akcji tego filmu rozgrywała się w Cimitero delle Fontanelle . . .

Tam właśnie zmierzamy .

mysza73 napisał(a):Ja tam się nie znam , ale mam Ci przekazać, że ...

Ma być mały (125ccm), żeby pojeździć na kategorii B i sprawdzić czy to zabawa rzeczywiście dla nas.
Niemniej podziękowania dla męża za zainteresowanie tematem .