Buongiorno! Benvenuti! Napoli Amore Mio.

Usłyszałem dzisiaj :"Po co mamy tam jechać , jak ci mało - poczytaj jeszcze raz relację Marzeny"
Kolejna wspaniała relacja Twojego autorstwa , Dziękuję


Podobnie jak Agnieszka mam plan . . . bardzo lubię kamienie poukładane w taki sposób


Pozdrawiam
Piotr

Lidia K napisał(a):Tak sobie myślę, że nawet jeśli nie pojedziemy na południe Włoch to przynajmniej widziałam (Waszymi oczami) więcej niż znajdziemy w naszym przewodniku.

Sami bazowaliśmy przede wszystkim na tym co dobrzy ludzie wrzucają do internetu, bo dobrego przewodnika po Kampanii nie znalazłam .

Lidia K napisał(a):Na Toskanię też się zapisuję. Znając Wasze zainteresowanie bardziej architekturą niż samymi widokami wiem, że będzie ciekawie.

Dzisiaj zaczęliśmy powoli wybierać zdjęcia do relacji i rzeczywiście jakoś mało widoczkowa ta Toskania nam wyszła .

piotrf napisał(a):Usłyszałem dzisiaj :"Po co mamy tam jechać , jak ci mało - poczytaj jeszcze raz relację Marzeny"

Czyli musimy zredukować liczbę zdjęć w relacjach .
Intencją jest, żeby zachęcać, a nie wyręczać .

piotrf napisał(a):Kolejna wspaniała relacja Twojego autorstwa

Dzięki Piotrze .
Pozdrawiam

marze_na napisał(a):

Mikeee napisał(a):Naprawdę zachęciliście obiema relacjami z Kampanii . Nabrałem mocnego apetytu na ten region Włoch.

Czyli warto było pisać . Mam nadzieję, że na żywo spodoba Ci się jeszcze bardziej i nie będziesz nas potem przeklinał pod nosem .

Gandalf Biały napisał(a):Ja również dziękuje pięknie to pokazaliście i kolorowo a fotki super bardzo zachęcające do odwiedzenia tego zakątka Włoch.

Pisało się w sumie lekko, łatwo i przyjemnie, bo Kampania skradła kawałek serca .

kmichal napisał(a):żona już od dawna namawia mnie na Neapol

Żony trzeba słuchać .

kulka53 napisał(a):Będzie o czym myśleć i co rozważać zimą i na wiosnę... bo choć bardziej skłanialiśmy się zawsze do "obcasa" , to właśnie ta relacja pokazała, że może i warto spojrzeć w drugą stronę

Jeśli dysponujecie dłuższym urlopem może da się to jakoś połączyć. Nie mam natomiast wątpliwości, że obcas też jest szalenie atrakcyjnym kierunkiem i sama patrzę w tamtą stronę coraz tęskniej.

mysza73 napisał(a):Dzięki Mrooczki , jak zwykle było pięknie

Tylko kamieni trochę dużo .

Mikeee napisał(a):Teraz niecierpliwie czekam na Waszą Toskanię

Ja też czekam niecierpliwie. Na wenę .

Mniejszy problem z mobilizacją jest wtedy, gdy mam do pokazania miejsca "nieoblatane" na forum. A w Toskanii każdy był i każdy widział, a przynajmniej liznął. No i w tej podróży zabrakło trochę chemii , nie ma w nas takiego entuzjazmu jak po powrocie z Kampanii czy Sycylii... Chyba zaczynam rozumieć co mają na myśli ci wszyscy, którzy mówią, że prawdziwe Włochy zaczynają się na południe od Rzymu .

Ale tytuł dla relacji już mam .

Skradła także i nam ...
Piękne to było w Waszym wykonaniu brawooo WY

Wcale nie wszyscy w Toskanii byli, więc chętnie popatrzą na Twoją Na pewno będzie ciekawie jak zawsze więc czekam

ruzica napisał(a):Wcale nie wszyscy w Toskanii byli, więc chętnie popatrzą na Twoją Na pewno będzie ciekawie jak zawsze więc czekam

Zmobilizowałaś mnie .

Zapraszamy do Toskanii .

Zimowy weekend w Neapolu, 8-10.02.2019

Długie lata nie mogliśmy się przekonać do tzw. city breaków zimową porą. Bo dzień krótki, bo słońce nisko, bo zimno i częściej mokro .... i wreszcie dlatego, że zimą to się jeździ w góry, na narty
Cena na lot do Neapolu, jaka wyświetliła mi się na stronie ryanair'a w pewien listopadowy poranek sprawiła, że jednak postanowiliśmy dać szansę zimowemu zwiedzaniu. A skoro Neapol oboje uwielbiamy to ryzyka kompletnej klapy raczej tu nie ma.
Bilety kupiliśmy trzy i w swoją debiutancką samolotową podróż wybrała się z nami moja mama .

Mieliśmy polecieć w styczniu, ale z powodu strajku kontrolerów lotów we Włoszech całą imprezę odwołano nam w momencie, gdy akurat zabieraliśmy się z odprawę . Po zalogowaniu na stronie powitał nas wielki czerwony komunikat , chwilę później przyszedł też mail .
Po tylu szczęśliwych i planowych lotach, wreszcie musiało wypaść i na nas. Jakoś szczególnie nie rozpaczaliśmy, bo skoro nie styczeń to niech będzie luty. Tanie bilety w zimowych rozkładach lotów można znaleźć bez większego problemu. Temat zamknęliśmy jeszcze tego samego wieczora, a 8 lutego szczęśliwie wylądowaliśmy na Aeroporto Internazionale di Napoli.


Tradycyjnej zajawki nie będzie. Od razu przejdę do konkretów .

=====================================================
Spis treści:
1. Rione Sanità część I i część II
2. Bożonarodzeniowe szopki na Via S. Gregorio Armeno
3. Wzgórze Vomero i Galeria Umberto I
4. Castel dell’Ovo i Castel Nuovo
5. Duomo i cud krwi św. Januarego
6. Napoli Sotterranea

=====================================================

Rione Sanità, część I

Dzielnicę znaliśmy z jednego czy dwóch spacerów, jakie odbyliśmy podczas poprzedniego pobytu wiosną 2017.










Położona między Piazza Cavour a wzgórzem Capodimonte Sanità zdaje się stanowić esencję tego co neapolitańskie. Taki Neapol w pigułce, gdzie mocno pielęgnuje się tradycje, historię i dialekt. To moje subiektywne odczucia.
Obiektywnie natomiast Rione Sanità cieszy się raczej złą sławą. Pisze się o niej dużo w kontekście ubóstwa, analfabetyzmu, przestępczości i mafii. Sama społeczność dzielnicy stara się z takim postrzeganiem walczyć i robi to z niezłym skutkiem, o czym mogliśmy się przekonać. O tym jednak później.








Ta "neapolitańskość", centralne położenie oraz atrakcyjne ceny noclegów sprawiły, że właśnie na Sanicie wynajęliśmy sobie mieszkanko .
Dwie sypialnie, kuchnia, łazienka i balkon wychodzący na Piazza Sanità.




Miejscówka miała tylko jedną wadę. Było głośno. Baaaaardzo głośno. Ale to w końcu Neapol, jak nie bez racji stwierdził nasz gospodarz .
Wieczorne imprezy na głównym placu dzielnicy przeciągały się do później nocy. Wcześniej Sanità zasnęła dopiero w niedzielę .






CDN

Co prawda wolałabym Sycylię ... no ale niech będzie i Neapol ... żeby nie powiedzieć - znowu Neapol

mysza73 napisał(a):Co prawda wolałabym Sycylię

Ten temat na razie jeszcze dojrzewa ...

mysza73 napisał(a): znowu Neapol

Oj tam. Dopiero trzeci raz . Coś nowego udało się jeszcze zobaczyć .

Super, ze piszesz, bo taki feryjny wypad od zeszlego roku mi po glowie chodzi.... A teraz go Panu M. sprzedałam

piekara114 napisał(a):Super, ze piszesz, bo taki feryjny wypad od zeszlego roku mi po glowie chodzi....

Chociaż pogoda w Neapolu nam dopisała, to ja ciągle nie jestem przekonana do takich wyjazdów . Brakowało mi dnia. Ani się człowiek nie obejrzał, a już robiło się szaro .

Tak jak napisała mysza też wolałabym Sycylię , ale bardzo chętnie śledzić będę i zwiedzanie Neapolu. Dla mnie teren nieznany.

aga_stella napisał(a):Tak jak napisała mysza też wolałabym Sycylię , ale bardzo chętnie śledzić będę i zwiedzanie Neapolu.

Cześć .
Sycylia to taaaaaaaka kobyła, że nawet się teraz nie próbuję z tym mierzyć. A Napoli? Krótki wypad, zdjęć nie za wiele, więc powinno pójść szybko .

marze_na napisał(a):
Cześć .
Sycylia to taaaaaaaka kobyła, że nawet się teraz nie próbuję z tym mierzyć. A Napoli? Krótki wypad, zdjęć nie za wiele, więc powinno pójść szybko .

Jak by Ci tu powiedzieć. Rozumiem Cię doskonale

aga_stella napisał(a):Jak by Ci tu powiedzieć. Rozumiem Cię doskonale

Mam jednak nadzieje, że sycylijskie relacje kiedyś się jednak na forum pojawią. I Twoja i moja .