napisał(a) marze_na » 14.09.2017 20:14
Dolci z neapolitańskiej pasticceriiPoranny Neapol zniewala zapachem kawy i słodkości, wśród których bezdyskusyjnie królują dwie pozycje: babà i sfogliatelle.
Babà to nasączone rumem babeczki pieczone w formie grzybków.
Co ciekawe baba ma polski rodowód - wymyślił ją przypadkiem król Stanisław Leszczyński.
Po zrzeczeniu się tronu polskiego w latach trzydziestych XVIII wieku Stanisław Leszczyński powrócił do Francji, gdzie objął we władanie księstwo Lotaryngii. Znany był ponoć z wyrafinowanego smaku. Pewnego dnia, nie mogąc już znieść często serwowanego mu suchego i nieco mdłego alzackiego ciasta kugelhupf podawanego w kształcie małych dzwonów, rozzłoszczony odtrącił talerz potrącając niechcący butelkę rumu, która wylała się na ciasto. Zaciekawiony Leszczyński spróbował je i oświadczył, że takie właśnie jest wyśmienite!
Król nazwał przysmak Ali Baba, od imienia swojego ulubionego bohatera z „Baśni z tysiąca i jednej nocy”. Babà szybko zyskałą popularność we Francji, a następnie podbijając Europę trafiła też do Neapolu, gdzie zadomowiła się jako babà napoletano i stała się królem neapolitańskich deserów.Drugie ukochane ciastko Neapolu to
sfogliatelle. Można je kupić w dwóch wariantach: frolle (kruche) i ricce (listkowane). Różnią się rodzajem ciasta, wnętrze wypełnia to samo nadzienie z semoliny, ricotty i skórek pomarańczowych.
Wizualnie lepiej prezentuje się sfogliatelle ricce
. Ciasto przypomina trochę filo, trochę ciasto francuskie.
Natomiast sfogliatelle frolle wypieka się z kruchego ciasta. I też pyszne
.
Gdzie kupić najlepsze sfogliatelle w Neapolu? W
Sfogliatelle Attanasio, niedaleko Piazza Garibaldi.
Przed cukiernią tłumek, ale naprawdę warto postać.
Wybieramy słodkości, regulujemy należność w kasie i pobieramy numerek. Pozostaje czekać, aż nasz numerek wyświetli się na elektronicznej tablicy. Podchodzimy do lady i odbieramy cieplutkie, pachnące sfogiatelle, dopiero co wyciągnięte z pieca
.
Część zawartości paczuszki pochłaniamy niemal natychmiast przysiadając na Piazza Garibaldi
.
Buon appetito