napisał(a) marze_na » 23.10.2019 06:49
28.05 - Rejs na Wyspy LiparyjskieWyspy zwane są również Eolskimi od imienia greckiego boga Eola – władcy wiatrów. Cały archipelag tworzy siedemnaście wysp pochodzenia wulkanicznego, z których siedem większych jest zamieszkałych. Z tych siedmiu mamy w planie odwiedzić cztery.
Na wyspy najszybciej i najłatwiej dostać się promami pływającymi z Milazzo. Promy pływają też z Neapolu i Messyny, a w sezonie również z Tropei i Cefalu. Wybieramy oczywiście port w Milazzo.
Połączenie między Cefalu, które z żalem żegnamy po dwóch spędzonych tu dniach, a Milazzo zapewnia trenitalia. Pociąg jedzie ok. 1h 45', bilet kosztuje 8,70 €.
Z portu w Milazzo na Wyspy Liparyjskie pływają szybkie wodoloty
Liberty Lines albo zdecydowanie od nich wolniejsze (ale przy okazji zdecydowanie tańsze) samochodowe promy Siremar.
Zdecydowani byliśmy na wodolot, chociaż rozwiązanie to, poza wyższą ceną, ma jeszcze jeden minus - cały rejs ogląda się spod pokładu przez szybę
.
W momencie gdy zbliżamy się do kasy Liberty Lines zaczepia nas facet oferujący popłynięcie na Lipari z firmą Tarnav. Płynie to to wprawdzie wolnej niż wodolot, ale odpływa zaraz, a na wodolot musielibyśmy jeszcze ponad półgodziny czekać, więc w ostatecznym rozrachunku na miejsce nie dotrzemy dużo później. Cenowo wychodzi trochę korzystniej, bo wprawdzie cena za nasze bilety jest taka sama, ale w LL dodatkowo musielibyśmy zapłacić po kilka euro za kabinówki. No i przede wszystkim statek Tarnav daje możliwość podróżowania na górnym pokładzie i podziwiania widoczków
.
Daliśmy się namówić
. Koszt rejsu 35 € za nas dwoje.
Flota Tarnav w porcie. Nasz statek był prawie tak samo ładny
.
Odpływamy
.
Castello di Milazzo.
Powoli zbliżamy się do Vulcano.
Podczas postoju w porcie wbija się do nosa siarkowy zapach
.
Z Vulcano na Lipari płynie się już tylko momencik
.
Lipari wita nas słońcem i błękitnym niebem. Na najbliższe 4 dni będzie naszym "domem" i bazą wypadową
.
Ostatnio edytowano 19.11.2019 22:03 przez
marze_na, łącznie edytowano 2 razy