Buongiorno! Benvenuti! La Bella Sicilia!

tony montana napisał(a):Olalismy Focallo, druga kwatere mamy w samym Noto

marze_na napisał(a):No teraz to Ci naprawdę zazdroszczę .

Chyba nie ma czego.... są STRASZNE PROGNOZY

tony montana napisał(a): są STRASZNE PROGNOZY

Wylatujesz w niedzielę?
To duża wyspa, wszędzie lać nie będzie. W Sciacca beznadziejnie, ale w Palermo już trochę lepiej. Elastyczny plan i uszy do góry.
Sama z ciekawością śledzę prognozy, bo pogoda w tym roku jest we Włoszech wyjątkowo zaskakująca. Śnieg w Taorminie to chyba widok nieczęsty klik i klik.

29.09 - Syrakuzy

1. Parco Archeologico
2. Ortygia część I
3. Ortygia część II

Gdybym musiała zrobić ranking wszystkich miejsc, jakie odwiedziliśmy na Sycylii Syrakuzy byłyby wysoko, bardzo wysoko .

Z Katanii do Syrakuz można pojechać trenitalią albo autobusem. Ze względu na korzystną cenowo opcję biletów "tam i z powrotem" decydujemy się na autobus (9 € za osobę).

Syrakuzy założono w VIII wieku p.n.e. Przez kilka stuleci były jednym z najpotężniejszych miast Wielkiej Grecji, które o prymat w basenie Morza Śródziemnego skutecznie rywalizowało z Kartaginą i Atenami, a uległo dopiero w 212 r. p.n.e. Cesarstwu Rzymskiemu.

Ślady greckiej i rzymskiej przeszłości miasta można oglądać w Parco Archeologico della Neapolis. Tu właśnie zaczynamy swoją wizytę w Syrakuzach.

Bilet wstępu kosztuje 10 euro. W zamian zobaczyć można:




Kupujemy bileciki i wchodzimy.









Pierwsze kroki kierujemy do ruin rzymskiego amfiteatru z III w. p.n.e.. Widownię o rozpiętości 140x119m częściowo wydrążono w skale, a częściowo ułożono z kamiennych bloków.


















Autoportret





Amfiteatr był miejscem igrzysk i walk gladiatorów. Jest trzecim pod względem wielkości amfiteatrem we Włoszech po rzymskim Koloseum i Arenie w Weronie.


















I ostatnia fotka na odchodne .




(...)

Obok amfiteatru mijamy pozostałości Ołtarza Hierona II z III wieku p.n.e. Z ogromnego ołtarza poświęconego Zeusowi pozostała tylko podstawa, niemniej doskonale oddaje skalę budowli. Na powierzchni 200x20 metrów można było jednorazowo złożyć bogom ofiarę nawet z 400 wołów.









Bez dwóch zdań największą atrakcją całego Parco Archeologico jest Teatr Grecki z V w. p.n.e.





Liczący 67 pięter teatr mógł w czasach antycznych pomieścić 24 tys. widzów. Obecnie na widowni zasiąść może 15 tys.










Widownia teatru, o szerokości ok. 140 m, w całości wykuta została w skale z wykorzystaniem naturalnego ukształtowania terenu.














Za czasów rzymskich, zanim wybudowano po sąsiedzku rzymski amfiteatr, Teatr Grecki został rozbudowany i przystosowany do urządzania walk gladiatorów i bitew morskich.











Teatr jest obecnie czynną sceną, na której corocznie w maju i czerwcu wystawiane są sztuki teatralne, szczególnie chętnie tragedie greckie.












(...)

W bezpośrednim sąsiedztwie teatru rozciąga się obszar zajmowany przez starożytne kamieniołomy, tzw. latomie. Jest ich tutaj kilkanaście.
Wycinane tu wielkie wapienne bloki służyły do budowy miasta. Potem wydrążone w skale ogromne jaskinie wykorzystywano jako kazamaty dla więźniów.










Najpopularniejsza jest słynąca z wyjątkowej akustyki latomia zwana "Uchem Dionizjusza".
Nazwę tę wymyślił ponoć Caravaggio usłyszawszy opowieść, że Dionizjusz I, tyran Syrakuz w latach 405-367 p.n.e., bez przeszkód podsłuchiwał prowadzone w grocie rozmowy uwięzionych - nawet jeśli były prowadzone szeptem i daleko od wejścia.

Przy udziale innej pary z Polski mamy okazję osobiście przekonać się o doskonałej akustyce panującej we wnętrzu kamieniołomu.
















Spora część parkowych ścieżek za teatrem i latomiami jest niestety wyłączona z uwagi na szkody spoodowane przez opady deszczu. Niedostępne dla zwiedzających są też inne latomie.










Szkoda, bo chcieliśmy jeszcze zobaczyć znajdujący się na skraju parku grób najznamienitszego syna Syrakuz - Archimedesa. To właśnie w Syrakuzach miał on wykrzyknąć swoje słynne Eureka!
Poza tym Archimedes miał ogromne zasługi dla Syrakuz jako pomysłodawca i twórca budowli i urządzeń militarnych zapewniających miastu bezpieczeństwo i pozwalających skutecznie odpierać ataki najeźdźców.
Archimedes zginął w 212 roku p.n.e. z rąk Rzymian.

Do grobu uczonego postanawiamy dojść idąc wzdłuż parkowego ogrodzenia. Jest i Tomba di Archimede. W taki oto sposób Syrakuzy uczciły Archimedesa .






Drugą część dnia spędzimy na wyspie Ortygia będącej historycznym centrum Syrakuz.

marze_na napisał(a):

tony montana napisał(a): są STRASZNE PROGNOZY

Wylatujesz w niedzielę?
To duża wyspa, wszędzie lać nie będzie. W Sciacca beznadziejnie, ale w Palermo już trochę lepiej. Elastyczny plan i uszy do góry.
Sama z ciekawością śledzę prognozy, bo pogoda w tym roku jest we Włoszech wyjątkowo zaskakująca. Śnieg w Taorminie to chyba widok nieczęsty klik i klik.

Tego serwisu z pogodą nie znałem..... w Sciacca jeszcze gorsza niż na weather.com i accu.....

TRAGEDIA!!!!!

Sam sobie jestem winien, trzeba było lecieć na Kanary, drożej ale pogoda na południach wysp PEWNA

marze_na napisał(a):Amfiteatr był miejscem igrzysk i walk gladiatorów. Jest trzecim pod względem wielkości amfiteatrem we Włoszech po rzymskim Koloseum i Arenie w Weronie

Rzekomo... bo tak naprawdę drugi największy jest/był w Capui

Grecki amfiteatr ładniejszy od włoskiego , a "Ucho Dionizjusza" super. Nie tylko ze względu na Caravaggia .
pzdr.

Jak w amfiteatrze nie zaczną plewić trawy to niedługo łąka tam będzie. W sumie mogą mnie tam zatrudnić...trawa między kamieniami tak szybko nie odrasta, więc trochą mogłabym się w miedzy czasie poopalać

Teatr super, a bielą aż po oczach bije, jak dzisiaj za oknami

tony montana napisał(a):Tego serwisu z pogodą nie znałem.....

Długoterminowo prognozują często do doopy i w kolejnej aktualizacji potrafią kompletnie zmienić zdanie co do opadów czy temperatury, ale już na dwa dni do przodu pogoda zazwyczaj się sprawdza.

tiwa napisał(a):Grecki amfiteatr ładniejszy od włoskiego

My się śmiejemy, że najpiękniejsze greckie zabytki można zobaczyć we Włoszech .

tiwa napisał(a): ze względu na Caravaggia

Caravaggio jeszcze się w relacji pojawi .

piekara114 napisał(a):Teatr super, a bielą aż po oczach bije, jak dzisiaj za oknami

U nas niestety za oknami biało nie jest.
Kto to widział, żeby w takiej np. Taorminie styczeń był bardziej śnieżny niż we Wrocławiu .

Już sypie i biel za oknami się pojawiła . Trzeba więc ogrzać się kolejną częścią spaceru po Syrakuzach!

dangol napisał(a): Trzeba więc ogrzać się kolejną częścią spaceru po Syrakuzach!

Zapraszam .



29.09 - Syrakuzy - Ortygia

Wyspa Ortygia to historyczne centrum Syrakuz.

W jednym z posiadanych przez nas przewodników napisali, że trasa z Parco Archeologico na Ortygię jest na tyle nieciekawa, że lepiej wziąć taksówkę .
Postanowiliśmy jednak zaryzykować (nie po to maksymalnie tniemy koszty transportu, żeby się teraz taryfą wozić ) .

Szeroka arteria, sklepy, butiki, wszystko zamknięte, bo pora sjesty.




Otwarta jest natomiast lodziarnia przy niewielkim parku. Siadamy przy stoliku i zamawiamy brioche con gelato czyli lody w bułce .
Tyle się naczytałam przeróżnych opinii o tym sycylijskim wymyśle, że nie miałam wątpliwości, że spróbuję i sama ocenię .

Osobiście nie widzę w takim sposobie podawania lodów nic kontrowersyjnego . Brioszka, to mięciutka, słodka, maślana bułeczka, która z lodami współgra tak samo dobrze jak wafelek. Smaczne, a przy okazji sycące, takie solidne drugie śniadanie .









Cel już blisko. Na Ortygię prowadzą dwa mosty Ponte Umbertino i Ponte Santa Lucia.










Po przejściu przez Ponte Umbertino ukazują się nam ruiny świątyni Apollina z początków VI w. p.n.e.












(...)

Wyspa Ortygia, niby niewielka, bo ok. 1 km długości i ok. 0,5 km szerokości, ale w jej wąskich uliczkach można przepaść na długo .















Część mieszkańców dawno już zdecydowało się opuścić Ortygię i zostawić ją wyłącznie turystom. Wiele domów jest opuszczonych, całkiem sporo z tabliczką "na sprzedaż". Stoją i się sypią .









(...)

Kręcąc się tak urokliwymi uliczkami docieramy na plac Archimedesa z Fontanną Artemidy, bogini łowów.















Kolejnych parę uliczek ...


















i już widać Piazza del Duomo.




(...)

Stojąca tu katedra jest niezykła z uwagi na to, że kryje zachowaną w całości starożytną świątynię Minervy (wcześniej Ateny).
W epoce bizantyjskiej wybudowano chrześcijańską trzynawową bazylikę wchłaniając konstrukcję doryckiej świątyni.
Na bocznej ścianie kościoła doskonale widać potężne doryckie kolumny.











Kolumny wyeksponowane są również we wnętrzu, ale do środka katedry zajrzymy później. Na razie szkoda nam słońca, które coraz śmielej pojawia się na niebie .


Barokowa fasada duomo powstała w latach 1728-54 i zastąpiła dawną fasadę neoromańską zniszczoną w wyniku trzęsienia ziemi z 1693 r.













Jeszcze niedawno nawet nie podejrzewałam się o to, że taką przyjemnością mogę patrzeć na barokowe budowle .












W sumie to jestem autentycznie oczarowana całym Piazza del Duomo .








W sąsiedztwie katedry stoi Palazzo Beneventano del Bosco pełniący obecnie funkcję municipio czyli ratusza.






Na Piazza Duomo jeszcze wrócimy .

CDN