We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
marze_na napisał(a): Piazza Marina, gdzie w Gardino Garibaldi rośnie olbrzymich rozmiarów Ficus Macrophylla
Kilkukrotnie byliśmy blisko (raz nawet siedzieliśmy w ogródku przy Piazza Marina na jedzonku), a nie zwróciłam uwagi na tego fikusa. Konieczny jest jeszcze jeden wypad do Palermo (nawet zimą ), zresztą nie tylko dla tego giganta.
Wyżerkę mieliście rewelacyjną. Deski wyglądają bardzo smakowicie. No ale można się było tego spodziewać po tym, co napisałaś w pierwszym poście tej relacji.
marze_na napisał(a): Bo wymyśliłam sobie, że tym razem polecimy przede wszystkim jeść i buszować po bazarach .
marze_na napisał(a): Piazza Marina, gdzie w Gardino Garibaldi rośnie olbrzymich rozmiarów Ficus Macrophylla
Parę kroków od Piazza Marina znaleźliśmy świetne miejsce na wypadek niepogody .
Międzynarodowe Muzeum Lalek zostało założone w 1975 roku przez Stowarzyszenie Ochrony Tradycji Ludowych z inicjatywy Antonio Pasqualino, z zawodu chirurga i antropologa, a z zamiłowania znawcy historii i kultury Sycylii, pasjonata sycylijskiego teatru lalek – Opera dei pupi. Pierwszą kolekcją lalek, wokół której rozwinęło się muzeum, była właśnie kolekcja sycylijskich marionetek. Wobec ogromnego zainteresowania, jakim cieszyła się pierwsza wystawa, postanowiono wzbogacić zbiory o lalki i rekwizyty używane w innych tradycyjnych teatrach, głównie pozaeuropejskich jak japoński Bunraku, indonezyjski Wayang Kulit czy kambodżański Sbek Thom.
Dziś w muzeum na trzech poziomach znajduje się kolekcja ok. 3.500 eksponatów z całego świata: marionetki, kukiełki, pacynki, lalki cieni, a także maszyny teatralne i scenografie.
Tyle krótkiego wstępu. Zapraszam do środka .
Ściany pierwszego piętra zajmują m.in. papierowe i skórzane lalki wayang kulit z teatru cieni wywodzącego się z indonezyjskiej wyspy Jawa.
Wchodzimy na drugie piętro, wprost do sali zwanej Ogrodem Zimowym.
Ustawiono tu scenografię i eksponaty z trzech przedstawień wystawianych w palermitańskim teatrze w latach 80tych.
Zaskoczenie, że jednym z tych spektakli jest "Maszyna miłości i śmierci" z 1987 roku autorstwa Tadeusza Kantora.
Ktoś ma ochotę obejrzeć?
Przechodzimy do kolejnych sal - tutaj sala masek i figur afrykańskich m.in. z Nigerii.
Kathputli - drewniane marionetki pochodzące z Radżastanu w Indiach.
Rukada - marionetki ze Sri Lanki.
Ningyo Johruri Bunraku - lalki z Japoni.
Múa rối nước - kukiełki wodne z Wietnamu.
Hun krabok - tradycyjna lalka z Tajlandii
Wayang golek - lalki z Zachodniej Jawy w Indonezji.
I jeszcze lalki z Korei.
Wystarczy tej egzotyki . W następnym odcinku marionetki europejskie i tradycja sycylijskiej Opera dei pupi
Dla mnie wszystkie marionetki są ciekawe , ich sugestywne twarze , ubiory to połowa spektaklu Ruch sceniczny i aktorzy poruszający marionetkami to druga połowa Kolekcja super
Kontynuujemy zwiedzanie . Jesteśmy na drugim piętrze muzeum, deszcz głośno dudni o dach. Przed nami europejska część wystawy.
Przechodzimy do sal, gdzie prezentowane są tradycyjne marionetki i lalki z północnych Włoch, gł. Mediolanu, z Francji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.
Tych panów skądś znamy .
Najciekawsze jednak ciągle dopiero przed nami. W mojej subiektywnej ocenie rzecz jasna . Wchodzimy do sali "Opera dei pupi" i mam ochotę dosłownie usiąść z wrażenia . Przed nami imponująca kolekcja pupi z Palermo, Katanii i Neapolu, używanych w tradycyjnym sycylijskim teatrze lalek.
Od zawsze trwa spór między marionetkarzami w kwestii tego, gdzie teatr marionetek narodził się na Sycylii jako pierwszy, w Palermo czy Katanii. Spór wydaje się bez znaczenia, bo oba centra lalkarstwa wytworzyły swoje własne unikalne lalki, historie i scenografie. Podstawowe różnice w budowie marionetek są takie, że pupi z Palermo są mniejsze, początkowo mierzyły 65 cm, z czasem „urosły” do 80 cm. Natomiast marionetki z Katanii są zdecydowanie większe, mierzą od 120 do nawet 140 cm, a ich waga potrafi przekraczać 40 kg.
Nieważne czy z Palermo czy z Katanii jestem zachwycona tą wystawą i kilka razy przechadzam wzdłuż ścian .
Na koniec przechodzimy do sali teatralnej, gdzie wystawiane są marionetkowe przedstawienia.
Generalnie zaskakująco ciekawie. Gdyby czytać dokładnie opisy przy wszystkich lalkach i obejrzeć każdy wyświetlany w ramach ekspozycji film to można by spędzić w Muzeum Marionetek nawet i pół dnia. Bardzo mi się podobało .
A teraz możemy pójść poszukać słońca .
Ostatnio edytowano 16.04.2023 21:59 przez marze_na, łącznie edytowano 1 raz
Marionetki są zachwycające Świetna atrakcja! Jaka dbałość o szczegóły i różnorodność!
Mimo że nie mam zupełnie zdolności manualnych , kiedyś, na kursie przygotowującym nauczycieli do prowadzenia zajęć teatralnych, wykonałam własną lalkę Miała włosy z włóczki, oczy z guzików, wypchałam ją watą i krzywo zszyłam, ale była moja Tak mi się skojarzyło
W ostatnim programie "Jestem z Polski", bohaterka - Maria, mieszka w Palermi i pokazała przesympatycznego starszego pana, który właśnie robi takie lalki W ogóle to był cudowny odcinek
maslinka napisał(a):Marionetki są zachwycające Świetna atrakcja!
piotrf napisał(a):Imponujący zbiór
A muzeum w sumie mało popularne i rzadko wspominane na blogach. Wszystkie one natomiast wysyłają do Katakumb Kapucynów, które my akurat celowo i świadomie ominęliśmy. Wolałam pooglądać marionetki niż zmumifikowane zwłoki 8 tys. mnichów .
mysza73 napisał(a):W ostatnim programie "Jestem z Polski", bohaterka - Maria, mieszka w Palermi i pokazała przesympatycznego starszego pana, który właśnie robi takie lalki W ogóle to był cudowny odcinek
Okazało się, że jest dostępny na player.pl . Obejrzę sobie w środę czekając na samolot .
mysza73 napisał(a):W ostatnim programie "Jestem z Polski", bohaterka - Maria, mieszka w Palermi i pokazała przesympatycznego starszego pana, który właśnie robi takie lalki W ogóle to był cudowny odcinek
Okazało się, że jest dostępny na player.pl . Obejrzę sobie w środę czekając na samolot .
Cudowne wprowadzenie w podróż do Italii (co prawda nie na Sycylię, no ale nie można mieć wszystkiego )