Buongiorno! Benvenuti! La Bella Sicilia!

26.09 - Taormina - Teatro Greco

Teatr wykuli w skale Grecy w III w. p.n.e. Potem w II w. n.e. został niemal całkowicie przebudowany przez Rzymian, którzy uczynili z niego arenę walk gladiatorów.

Bilet wstępu do Tertru Greckiego kosztuje 10€ (ulgowy 5€).
















Z teatru roztacza się urzekający widok na morze i Etnę. Jaką Etnę
Zanim dotarliśmy do teatru wulkan całkowicie spowiły chmury .











Teatro Greco z Etną czy bez jest bez wątpienia jednym z najbardziej popularnych widoków kojarzonych z Sycylią.
Też sobie nie żałowaliśmy .













(...)

W teatrze regularnie grane są koncerty i wystawiane są przedstawienia.
















Hmmm, nówka sztuka





Z teatru rozciąga się genialny widok na wybrzeże Morza Jońskiego (nam do tej genialności zabrakło trochę słońca i nieco błękitnego nieba )

na północ w stronę Mazzeo i Letojanni








i na południe w stronę Giardini Naxos









Opuncja, która już zawsze kojarzyć mi się będzie z Sycylią .





(..)

Sama Taormina widziana z Teatro Greco też prezentuje się całkiem nieźle.














Widoki w głąb wyspy też są niczego sobie.










To najwspanialsze dzieło sztuki i natury! napisał Johann Wolfgang von Goethe.


Obchodzimy teatr dookoła po raz enty i ostatni.

marze_na napisał(a):Sama Taormina widziana z Teatro Greco też prezentuje się całkiem nieźle.

... nawet bardziej niż nieźle ... ... dzięki - znowu przemiłe wspomnienia wracają ... ...
Pozdrawiam.

Bardzo ładnie ta nowa scena wkomponowała się w starożytny teatr. A widok na morze super.

marze_na napisał(a): Bardzo podobał mi się Makłowicz w podróży, na Sycylii nakręcili aż cztery odcinki . Wszystkie dostępne.

My przez Sardynią też łykaliśmy Małkowicza, również były cztery odcinki. Jedną z kulinarnych plenerowych propozycji nawet częściowo wykorzystaliśmy w praktyce

Teatro Greco przepięknie położony , gdyby jeszcze Etna pozowała w pełnej krasie...
Pod tym względem przebija Epidavros na Peloponezie, pod którego urokiem wciąż jestem, ze względu na niesamowitą wręcz akustykę, chociaż sporo czasu już minęło od naszej tam wizyty. Ciekawe, jak ze względu na efekty akustyczne wypadłoby porównanie z teatrem sycylijskim?

Bo te wszystkie amfiteatry budowano w takich miejscach, żeby przy nudnym przedstawieniu, widzowie mogli przynajmniej nacieszyć się pięknymi widokami . Szkoda tej Etny, ale podobno w relacji ma być już niedługo więcej słońca .
pzdr.

Makłowicz wymiata Lubię jego styl

marze_na napisał(a):Zanim dotarliśmy do teatru wulkan całkowicie spowiły chmury .

i tak jest pięknie

ba! arcypięknie

pozdrawiam,
Michał

kmichal napisał(a):dzięki - znowu przemiłe wspomnienia wracają ... ...

U Ciebie błękity i lazury aż biły po oczach .

piekara114 napisał(a):A widok na morze super.

Mógł się trafić jeszcze lepszy . Jak u Michała na przykład .

dangol napisał(a):Epidavros na Peloponezie ... Ciekawe, jak ze względu na efekty akustyczne wypadłoby porównanie z teatrem sycylijskim?

Akustyki nie sprawdziliśmy .
Niemniej jednak chciałabym obejrzeć jakąś sztukę w którymś z sycylijskich teatrów antycznych. Niekoniecznie w Taorminie, bo teatry odwiedziliśmy jeszcze trzy .

tiwa napisał(a): Szkoda tej Etny, ale podobno w relacji ma być już niedługo więcej słońca .

Słońca będzie więcej, ale Etna już się nie rozchmurzy .

Mikeee napisał(a):

marze_na napisał(a):Zanim dotarliśmy do teatru wulkan całkowicie spowiły chmury .

i tak jest pięknie

ba! arcypięknie

W zasadzie muszę się z Tobą zgodzić .

marze_na napisał(a):Obchodzimy teatr dookoła po raz enty i ostatni.

Tak pięknie i dokładnie te kamienie pokazałaś, że już nie muszę tam wchodzić ,
jak tam kiedyś zawitam skupię się na miasteczku i widokach ,

a kwitnących opuncji w Antenie też było pełno i też bardzo nam się podobały

mysza73 napisał(a):Tak pięknie i dokładnie te kamienie pokazałaś, że już nie muszę tam wchodzić ,

Polecam się
Jeszcze trochę kamieni pojawi się w relacji

mysza73 napisał(a):a kwitnących opuncji w Antenie też było pełno i też bardzo nam się podobały

My wreszcie spróbowaliśmy jak toto smakuje .

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):a kwitnących opuncji w Antenie też było pełno i też bardzo nam się podobały

My wreszcie spróbowaliśmy jak toto smakuje .

I jakie wrażenia, po degustacji , smak, można porównać do ......

elka21 napisał(a):

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):a kwitnących opuncji w Antenie też było pełno i też bardzo nam się podobały

My wreszcie spróbowaliśmy jak toto smakuje .

I jakie wrażenia, po degustacji , smak, można porównać do ......

Talerz z opuncjami i figami dostaliśmy gratis do rachunku w jednej z osterii. Sama bym nie sięgnęła po ten owoc ze względu na bardzo drobne, prawie niewidoczne kolce. Ale skoro trafiły się już obrane
Trudno mi to do czegokolwiek porównać. Umiarkowanie słodki, średnio soczysty. Spodziewałam się zdecydowanie bardziej wyrazistego smaku. Natomiast w jedzeniu przeszkadzała cała masa drobnych, ale twardych pesteczek i te upierdliwe pestki zapadły mi w pamięć bardziej niż sam smak .

26.09 - Taormina - Isola Bella

Te chmury na niebie popsuły nam niestety plany. Po teatrze miała być plaża, a po co iść na plaże skoro nie ma słońca .
Żeby odwlec nieco decyzję co począć z dalszą częścią dnia, idziemy najpierw na punkt widokowy spojrzeć na najsłynniejszą plażę Taorminy z góry.

Na uliczkach Taorminy już bardzo tłoczno.








Docieramy na taras widokowy. Pod nami Isola Bella.














Na wysepce Isola Bella utworzono rezerwat naturalny. W XIX w. brytyjska arystokratka Florence Trevelyan wybudowała tam dom i założyła ogród z unikatowymi gatunkami roślin. Wyspa jest za cenę paru euro udostępniona do zwiedzania.
Nieśmiało przebijające się słońce skłania nas, żeby jednak bliżej zaznajomić się z wyspą i plażą.





(...)

Na plaże Taorminy najłatwiej dostać się kolejką linową. Bilet w jedną stronę kosztuje 3 euro. Parę minut i jesteśmy na dole.

Najpierw zaglądamy na plażę Mazzaro. Jest żwirkowa i ciasno obstawiona leżakami.






Potem idziemy na sąsiednią Isola Bella.






Tu również jest żwirek i kamyczki. Dzięki przedsiębiorczym imigrantom schodząc po schodach można zaopatrzyć się w buty do wody .






Ponoć zdarza się, że poziom wody umożliwa przejście na wyspę suchą stopą. Nie tym razem .




Ani morskich lazurów, ani błękitnego nieba.








Zajmujemy jakąś skałkę, chwilę moczymy nogi raz po raz tęsknie spoglądając w niebo .
W końcu wracamy na stację kolejki i udajemy się na przystanek autobusowy. Czeka nas jeszcze wycieczka .