marze_na napisał(a):ruzica napisał(a):Na razie na interesujący mnie termin majowo-czerwcowy bilety drogie Chwilowo wymyśliłam kierunek zastępczy, ale łudzę się, że może stanieją. Ja w ogóle nie wiem kiedy te bilety rezerwować, żeby jak najmniej przepłacić? Strasznie zielona samolotowo jestem
Szczerze to ja też nie wiem. Niby trochę już z ryanem i wizzairem latam, ale ich polityki cenowej jakoś nie rozgryzłam.(...) Powszechna teoria, że najtaniej jest na 6 -8 tygodni przed wylotem w moim wypadku niekoniecznie się sprawdza
.
Specjalistką od latania zdaje się być ostatnio Beata. Jak wróci z Cypru może coś Ci podpowie.
Właśnie dziś o 1 w nocy zameldowałam się w domu
Dobrze, że choć wielkiego szoku termicznego nie ma, bo ostatnio to w 1go listopada to kurtki zimowe i kozaki były obowiązkowe....
*************************************************************************************
Specjalistką od latania to ja nie jestem, bo ja dużo nie latam
(główne wakacje letnie to samochodem), nie to co Mroczki, Tony czy Mysza
... ale w pracy sporo biletów to już kupuję, no i wkręciłam się w czytanie w forum o lataniu i jakieś tam wnioski mam....
Linie tradycyjne - ceny są dość stałe, oczywiście trochę skaczą, ale nie tak jak w low costach... Najdroższe są tu bilety kupowane na kilka dni przed (wynik lotów zw. z biznesem) i bilety w jedną stronę. Często taniej jej dokupić lot powrotny (na jednej rezerwacji obowiązkowo) za np. 6 miesięcy z myślą nawet o jego nie wykorzystaniu, bo tak jest sporo taniej... Np. lot LOTem z Warszawy do dużego portu w Europie w opcji OT (jeden kierunek) może być nawet 3 stówy droższy (i więcej) niż kupiony w opcji RT (lot w obie strony, ważne, aby na miejscu być min. 3 dni, a najlepiej min.5,7 wtedy jeszcze taniej....).... Jak mamy potrzebę dojechać do Wawy (najwięcej połączeń z Europą z PL),to warto dokupić lot z innego polskiego miasta, bo będzie to zapewne tańsze niż bilet PKP do Wawy, a często cena lotu wzrośnie ledwie o 30-50 zł i to w opcji RT. No i w droższej opcji biletu można go przebukować (i datę i nazwisko)...
Tanie linie lotnicze, czyli low costy..... W moim przypadku loty najtańsze na tanie linie są rzeczywiście na 10 do 6 tyg. przed lotem oraz w momencie umieszczenia rozkładu na kolejny sezon, no ale tych biletów jest mega mało i trzeba nie myśleć tylko rezerwować na tanie daty i kierunki, a potem myśleć dopiero o urlopie i reszcie, a to nie dla mnie...
Jak mówimy o low costach to zwykle myślimy o Ryn. i Wizz, a to nie koniec możliwości, bo jeszcze mamy kilka innych linii jak easyjet, norwegian, level
(najbliżej Wiedeń, ale lata do Dubrownika ), Laudamotion czy Eurowings.
Najważniejsze to przeglądać z okna prywatnego, bo w przeciwnym wypadku wiedzą czego szukasz i będą Ci windować ceny i nie szukać na swoją datę lotów, tylko na kilka dni przed lub po i przesuwać w kalendarzu, aby podejrzeć ceny... Systemy zapamiętują najczęściej wyszukiwane daty i ceny w górę... Tańsze loty są w tygodniu, najdroższe w soboty... Długie weekendy - wiadomo wyższe ceny, więc warto przemyśleć, aby zahaczyć lotami o daty spoza szczytu....i warto w lotach po Europie brać pod uwagę kiedy są ferie w GB i DE, bo w tych okresach też drożej będzie,zwłaszcza np. w kierunkach hiszpańskich i na Kanary
(dużo wycieczek i lotów w okresie niemieckich ferii zimowych). W wakacje loty droższe, wiadomo, ale w tym roku w czerwcu było sporo promocji na wylot na 7 dni np. na Kretę w lipcu za 200-300 zł RT....Ale czy to się powtórzy to jest to zagadka...
Często można kupić tani bilet w jedną stronę (zwłaszcza z dużym wyprzedzeniem), a potem myśleć o drugim bilecie...oraz rozważyć lot z przesiadką np. w Bergamo (z PL jedne z tańszych lotów, a tam już sporo możliwości). Ryzyko takie, że linia odwoła nam jeden z odcinków takiego składanego lotu lub tak go przesunie, że nie zdążymy się przesiąść... Jak to mówią,
jest ryzyko jest zabawa i tanie latanie Niestety w low costach nie da się kupić trasy składanej (nawet w ramach jednej linii) na jednej rezerwacji i mieć bezpieczeństwo, że jak powstanie jakieś opóźnienie/zmiana to nam linia pomoże (
tak tylko jest w liniach tradycyjnych i to tych należących do tego samego sojuszu, czyli np. lot LOTem i Lufthansą na jednym bilecie) - sorry taką opcją wprowadził Ryan. dla kilku wybranych przesiadek (chyba nawet w Bari to działa), ale to wyjątek...
No i jak ceny zaczynają powoli rosnąć to pewnie będzie promocja
, taka -20% lub 1 000 000 biletów taniej, bilety będą tańsze na wybrane trasy i daty, ale że trafisz za założony kierunek i termin, to ciężko tak trafić...tu trzeba być elastycznym, bo może majówka zamiast na Sycylii będzie na Krecie itp....Ale po zakończonej promocji ceny spadają, więc znowu
jest ryzyko, jest zabawa....
Warto należeć do kluby WDC (w wizzair, Ryan. nie ma), ale przy założeniu, że polecimy ze 2 razy w roku tą linią i opłaca się dla 2 osób lub rodziny/gruoy min. 4 osób
(u mnie 2+1 loty mam droższe w klubie niż bez niego - zbyt wysoki koszt przynależności do klubu dla grupy 3-7 osób).
I kolejna zagadka, co będzie z Twoim bagażem
(zabiorę za darmo, czy trzeba będzie jednak dopłacić), bo linie mocno mieszają i często wprowadzają zmiany...
Ja robię tak, że zakładam max. cenę na osobę (bez dodatków, u nas to miejsca obok siebie) i jak spadnie poniżej tego poziomu (czyli akceptowalnego) to kupuję... Warto patrzeć też na loty z Berlina (perełki cenowe
(np. Kanary <300 zł RT/os) i kierunki z PL niedostępne....), no ale jak mam 600 km w jedną stronę i średnio już mi się to opłaca, ale Szczecin, Poznań, Wrocław czemu nie...
No i są jeszcze czartery, ale to w ostatniej chwili można kupić w dobrej cenie, no ale 20 kg bagażu w cenie jest... I czartery, zwłaszcza w sezonie, mocno zmieniają godziny lotów (problemy z samolotami, ich rezerwacja i zmiany z powodu opóźnień i siatka połączeń pada), a to obsługa głównie turystów z biur podroży, którzy mają zapis w umowie, że pierwszy i ostatni dzień to na transfer jest, więc zamiast planowanych 7 dni może wyjść 5 dni na miejscu....
Taką mam wiedzę, która z każdym tygodniem coś się zmienia, tak jak sytuacja pod niebem... Coraz częściej spotykam się z opinią
(także osób pracujących przy rezerwacjach biletów), że era taniego latania właśnie się kończy... A raczej era taniego normalnego latania, bo pewnie niedługo będą bilety na klasę eco-basic za 1 eur, ale w opcji stojącej, z torebką na smartfona i bez korzystania z wc....
Rodzice chcą coś na maj i mam im wyszukać, myślę, że zajmę się tym po 15.11 najwcześniej, najtańsze bilety już poszły, ale zawsze coś może się trafić, zwłaszcza, że mam kierunek nieokreślony, ale ma być ciepło...
No ale ja wróżka z Babiej Góry to nie jestem
Ale się rozpisałam....