FKK Bunculuka - zbiór informacji

Cześć.

AgniesiaTomeczek napisał(a):place without electric -- to jest bez prądu .
Ok , wszystko już jasne 34,90 euro plus dwie osoby. Pozdrawiamy serdecznie

Oczywiście masz rację without electric tłumaczy się bez prądu nie ma wątpliwości.
Ale dostęp do elektryczności na pewno można uzyskać, bo korzystaliśmy z niej rozbijając namiot wśród drzew.
Pozdrawiam.

piotrulex napisał(a):
No tak dziwnie piszą, fakt, prąd od kiedy pamiętam jest tam darmowy. Może dlatego taki opis, że to miejsca, nie parcele, skrzynki są w lesie i należy mieć przedłużacz. Masz rację, opis w cenniku jest nieco mylny

Koncentrujmy się zatem na słowie NAJTAŃSZE

Zatem doprecyzowując:

"najtańsze miejsca z prądem w cenie, opisane w cenniku jako miejsca bez prądu"

W dolnej skrzynce z prądem jest również woda zdatna do picia

Piotrulex mnie rozbawił może tak warto zainwestować w naukę angielskiego ? a nie pokrętnie później tłumaczyć ?

cropag napisał(a):

bluesman napisał(a):
Piotrulex mnie rozbawił może tak warto zainwestować w naukę angielskiego ? a nie pokrętnie później tłumaczyć ?

10/10

W naukę zawsze warto inwestować

Kto był na tym campie w strefie opisanej jako "miejsca bez prądu" wie, że są to miejsca z prądem. Kto nie był, faktycznie mógł nie zrozumieć co autor miał na myśli. Kto nie chce zrozumieć, ten nie zrozumie, lub będzie udawał, że nie rozumie

9/10 gdyż zawsze może być lepiej, to mobilizuje do nauki

piotrulex napisał(a):

cropag napisał(a):

bluesman napisał(a):
Piotrulex mnie rozbawił może tak warto zainwestować w naukę angielskiego ? a nie pokrętnie później tłumaczyć ?

10/10

W naukę zawsze warto inwestować

Kto był na tym campie w strefie opisanej jako "miejsca bez prądu" wie, że są to miejsca z prądem. Kto nie był, faktycznie mógł nie zrozumieć co autor miał na myśli. Kto nie chce zrozumieć, ten nie zrozumie, lub będzie udawał, że nie rozumie

9/10 gdyż zawsze może być lepiej, to mobilizuje do nauki

Dziękujemy za informacje... Mamy jeszcze takie zapytanie, może jest ono dziwne ale nas nurtuje. Jak to jest w czasie burzy pod takim namiotem w tym miejscu? Czy jest bezpiecznie? A drugie to .. czy do plaży VELA LUKA można iść w stroju organizacyjnym czy raczej nie bardzo... ?

AgniesiaTomeczek napisał(a):
Dziękujemy za informacje... Mamy jeszcze takie zapytanie, może jest ono dziwne ale nas nurtuje. Jak to jest w czasie burzy pod takim namiotem w tym miejscu? Czy jest bezpiecznie? A drugie to .. czy do plaży VELA LUKA można iść w stroju organizacyjnym czy raczej nie bardzo... ?

Nie ma za co

Pytanie nie jest dziwne, też od lat się nad tym zastanawiam, tym bardziej widząc tam coraz więcej pieńków po drzewach a ich samych coraz mniej. Z 2 lata temu chwile przed naszym przyjazdem złamało się solidne drzewo i spadło między namioty. Został tam pień wysoki na kilka metrów bo nie ma komu go ściąć. Nieco straszy swoją postrzępioną końcówką. Nie słyszałem aby komuś coś tam się stało, ale też mnie to niepokoi.

Vela Luka z tego co piszą nie jest FKK, my na samej plaży nigdy nie byliśmy. Jak macie ochotę tak spacerować to może lepiej na kolejne zatoczki na wschód kończąc na Vrżenicy. Na szlaku między Bunculuką a Vrzenicą golasów spotykamy, raz też spotkaliśmy w kanionie na szlaku.

Każdy ma inny poziom komfortu, ale dla mnie chodzenie nago po górach z plecakiem, w solidnych butach wygląda komicznie i jest nieco niewygodne

Cześć.

AgniesiaTomeczek napisał(a):Dziękujemy za informacje... Mamy jeszcze takie zapytanie, może jest ono dziwne ale nas nurtuje. Jak to jest w czasie burzy pod takim namiotem w tym miejscu? Czy jest bezpiecznie? A drugie to .. czy do plaży VELA LUKA można iść w stroju organizacyjnym czy raczej nie bardzo... ?

Przeżyliśmy burzę w Bunculuce pod małym namiotem. Było nieprzyjemnie i uciążliwie, bo musieliśmy pilnować żeby nic nam nie odleciało. Zasadniczo burze na wybrzeżu chorwackim są niezbyt częste i kiedy nadciągają to na kempingach pojawiają się ostrzeżenia. I stanowczo należy im wierzyć.

Jeżeli chodzi o Mala i Vela Luka to są to prześliczne zatoki dla tekstylnych. Bardzo zachęcamy do spaceru do nich przez wąwóz albo przez szczyty. Ścieżki są dobrze oznakowane a widoki przepiękne. Według mnie chodzenie tam bez ubrania raczej nie jest przyjęte. My widzieliśmy wielu turystów i wszyscy byli ubrani.
Co innego wykorzystanie tych ścieżek i widoków jako plenery fotograficzne. Niektóre miejsca są niesamowite i na pewno nikt nie będzie miał pretensji jeśli ktoś zrobi sobie pamiątkową fotografię bez stroju...

Pozdrawiamy.

macbas napisał(a):Cześć.

AgniesiaTomeczek napisał(a):Dziękujemy za informacje... Mamy jeszcze takie zapytanie, może jest ono dziwne ale nas nurtuje. Jak to jest w czasie burzy pod takim namiotem w tym miejscu? Czy jest bezpiecznie? A drugie to .. czy do plaży VELA LUKA można iść w stroju organizacyjnym czy raczej nie bardzo... ?

Przeżyliśmy burzę w Bunculuce pod małym namiotem. Było nieprzyjemnie i uciążliwie, bo musieliśmy pilnować żeby nic nam nie odleciało. Zasadniczo burze na wybrzeżu chorwackim są niezbyt częste i kiedy nadciągają to na kempingach pojawiają się ostrzeżenia. I stanowczo należy im wierzyć.

Jeżeli chodzi o Mala i Vela Luka to są to prześliczne zatoki dla tekstylnych. Bardzo zachęcamy do spaceru do nich przez wąwóz albo przez szczyty. Ścieżki są dobrze oznakowane a widoki przepiękne. Według mnie chodzenie tam bez ubrania raczej nie jest przyjęte. My widzieliśmy wielu turystów i wszyscy byli ubrani.
Co innego wykorzystanie tych ścieżek i widoków jako plenery fotograficzne. Niektóre miejsca są niesamowite i na pewno nikt nie będzie miał pretensji jeśli ktoś zrobi sobie pamiątkową fotografię bez stroju...

Pozdrawiamy.

Dziękujemy za informacje.

macbas napisał(a):Cześć.

AgniesiaTomeczek napisał(a):Dziękujemy za informacje... Mamy jeszcze takie zapytanie, może jest ono dziwne ale nas nurtuje. Jak to jest w czasie burzy pod takim namiotem w tym miejscu? Czy jest bezpiecznie? A drugie to .. czy do plaży VELA LUKA można iść w stroju organizacyjnym czy raczej nie bardzo... ?

Przeżyliśmy burzę w Bunculuce pod małym namiotem. Było nieprzyjemnie i uciążliwie, bo musieliśmy pilnować żeby nic nam nie odleciało. Zasadniczo burze na wybrzeżu chorwackim są niezbyt częste i kiedy nadciągają to na kempingach pojawiają się ostrzeżenia. I stanowczo należy im wierzyć.

Jeżeli chodzi o Mala i Vela Luka to są to prześliczne zatoki dla tekstylnych. Bardzo zachęcamy do spaceru do nich przez wąwóz albo przez szczyty. Ścieżki są dobrze oznakowane a widoki przepiękne. Według mnie chodzenie tam bez ubrania raczej nie jest przyjęte. My widzieliśmy wielu turystów i wszyscy byli ubrani.
Co innego wykorzystanie tych ścieżek i widoków jako plenery fotograficzne. Niektóre miejsca są niesamowite i na pewno nikt nie będzie miał pretensji jeśli ktoś zrobi sobie pamiątkową fotografię bez stroju...

Pozdrawiamy.

Chodzi własnie o to czy można iść do Vela Luka w stroju organizacyjnym czy raczej należny być w kąpielowym stroju a do fotek ... strój organizacyjny Pozdrawiamy i dziękujemy za wyjaśnienie


Pozdrawiamy.

AgniesiaTomeczek napisał(a):Chodzi własnie o to czy można iść do Vela Luka w stroju organizacyjnym czy raczej należny być w kąpielowym stroju a do fotek ... strój organizacyjny Pozdrawiamy i dziękujemy za wyjaśnienie
Pozdrawiamy.

Co komfortu chodzenia po górach to podróż nago jak i w stroju kąpielowym, jest podobnie niewygodna . Takich turystów też tam nie spotykamy, co oczywiście nie oznacza, że takich tam nie ma

piotrulex napisał(a):

AgniesiaTomeczek napisał(a):Chodzi własnie o to czy można iść do Vela Luka w stroju organizacyjnym czy raczej należny być w kąpielowym stroju a do fotek ... strój organizacyjny Pozdrawiamy i dziękujemy za wyjaśnienie
Pozdrawiamy.

Co komfortu chodzenia po górach to podróż nago jak i w stroju kąpielowym, jest podobnie niewygodna . Takich turystów też tam nie spotykamy, co oczywiście nie oznacza, że takich tam nie ma

Dziękujemy koledze za informacje , kolega niestety nie odpowiedział konkretnie, a autorowi o to chodziło. Chodziliśmy i w strojach i nago po górach (np. najwięcej w okolicach Baśki). Wrażenia przyjemne zwłaszcza nago chociaż czasem spojrzenia niektórych mijanych wprawdzie rzadko osób niekoniecznie świadczyły o aprobacie (wrogości nie było i nieprzyjemnych komentarzy) ale wybieraliśmy miejsca gdzie mało ludzi chodzi

Spacer, który odbywamy corocznie i o którym wspominałem to jakieś 6km według Endomondo. Start z Bunculuki plażą na wschód do plaży Vrżenica. Dalej w głąb lądu kanionem do rozgałęzienia. Gdy do Vela Luka jest w prawo my wracamy w stronę campu w lewo. Tym razem przed campem poszliśmy w lewo i zeszliśmy schodami przy barierce na wschodnim końcu plaży, mając camp po prawej stronie. Wcześniejsze lata schodziliśmy schodami przy kortach tenisowych, ale już rok temu jakieś płoty tam stawiali. Wygodne buty i sporo wody to konieczność. Reszta jak komu wygodnie . Jak ktoś lubi nieść plecak na gołych plecach to czemu nie

Cześć.

bluesman napisał(a):Chodziliśmy i w strojach i nago po górach (np. najwięcej w okolicach Baśki). Wrażenia przyjemne zwłaszcza nago chociaż czasem spojrzenia niektórych mijanych wprawdzie rzadko osób niekoniecznie świadczyły o aprobacie (wrogości nie było i nieprzyjemnych komentarzy) ale wybieraliśmy miejsca gdzie mało ludzi chodzi

Gratuluję zdjęć i pięknej modelki. Ale co do spacerowania w takim stroju po górach to chyba nie odważyłbym się... kręte ścieżki, góry a na nich kamienie...
Pozdrawiam.

a wracając do tematu bezpieczeństwa...czy są kradzieże na kempingu ? jak to wygląda będąc pod namiotem?

macbas napisał(a):Gratuluję zdjęć i pięknej modelki. Ale co do spacerowania w takim stroju po górach to chyba nie odważyłbym się... kręte ścieżki, góry a na nich kamienie...
Pozdrawiam.

Przekażę modelce w górach jak to w górach, kręte ścieżki, kamienie i inne przyjemności

Inne przyjemności?