napisał(a) AndrzejJ. » 12.09.2007 13:11
Negatywnie o Bułgarii.
Autor: Gość: Eleli Koghe IP: *.internetdsl.tpnet.pl 17.08.07, 18:18
Coraz więcej jest negatywnych opinii: o kradzieżach, brudzie, złym
traktowaniu turystów. Zawsze znajdują się jednak jacyś obrońcy. Czy
wy myślicie, że ktoś tak celowo pisze? Chyba widzicie olbrzymią
różnicę w podejściu do turysty między taką Bułgarią a Norwegią,
Danią, Holandią, Austrią czy Niemcami. Czy w Finlandii ktoś by was
śledził, żeby potem ukraść aparat? Rower można zostawić niczym nie
przypięty w Amsterdamie, Sztokholmie czy Kopenhadze i będzie stał
do momentu, aż go sobie zabierzesz. W Sofii czy Warnie postoi może
godzinę /i to zapięty/. W Bułgarii cały czas, wszędzie, o każdej
porze trzeba być czujnym i myśleć tylko o tym, żeby cię nie
okradli. Co to za wypoczynek? W Austrii jestem co roku kilkakrotnie
i nigdy wychodząc na narty nie zamykam pokoju. Wszystko leży na
widoku, jeszcze nigdy nic mi nie zginęło. To samo na przerwie,
apartat leży sobie na stoliku, ja idę do restauracji. Wracam za 15
minut - dalej leży. W Bułgarii wystarczy się obrócić i już po nim.
Co z tego, że ci rezydenci ostrzegają? Mam jechać z własnym
ochroniarzem? Nienormalne. Bułgaria to jeden wielki syf i dzicz. Nie
piszę o przyrodzie. Piszę o mentalności i swoistej "kulturze" tego
bałkańskiego narodu z Rodopów. Znane w całej Europie określenie -
kozodoje - pasuje jak najbardziej.
Autor: Gość: kkriss IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.08.07,
Niestety też muszę potwierdzić, że zdarzają się kradzieże. Nam na
plaży zginęły stare klapki, pas balastowy i krótka pianka do
nurkowania. I nie trzeba było daleko odchodzić, wystarczyła chwila
nie uwagi. Niby to zainteresowanie sprzętem do nurkowania, moment i
sprzętu nie ma. Poza tym faktycznie w Bułgarii jest straszny brud.
Dotyczy to nie tylko hoteli, kwater ale także samej plaży. Na plaży
leży sałata gnije i strasznie śmierdzi, sanitariaty w stanie
opłakanym. Praktycznie Bułgaria nie ma nic do zaoferowania oprócz
cen, mimo, że nie są one tak niskie jak niektórzy piszą.
Pozdrawiam
kkriss
Autor: Gość: Okradziona IP: *.escom.net.pl 04.09.07, 22:17
Jeśli wybierasz się samochodem do Bułgarii - zrezygnuj, kup bilet na
samolot - wtedy możesz spać spokojnie. Mi po 4 dniach pobytu w
hotelu ZEFIR w Słonecznym Brzegu skradziono mi samochód
ze "strzeżonego" parkingu hotelowego (dwa dni wcześniej samochód
odholowano za niewłaściwe zaparkowanie pomimo
oznakowania "niepełnosprawny"), nikt nie zainteresował się
zaistniałą sytuacją, właścicielka hotelu - krzykliwa bułgarzyca
(która nota bene jeżdzi najnowszym Mercedesem) oskarżyła mnie, że po
prostu sprzedałam samochód (!!!!) pomimo, że miałam wszystkie
doumenty i kluczyki. Pomimo kamer na parkingu wszystkie zapisy
zostały usunięte. Policja nawet nie pofatygowała się na miejsce, a
polski konsul nie raczył pomóc w zorganizowaniu powrotu do Polski,
który samolotem kosztował mnie za 3 osoby 700 Euro. Konsul Nowicki
miał ważniejsze rzeczy - jak powiedział przez telefon (który chociaż
odebrał)- miał delegację marynarki wojennej. SKANDAL. Jedyną miłą
osobą była rezydentka Neckermana. Z pewnością nie pozostawię tej
sprawy, skarga na hotel zostanie przekazana do Ambasady i nie tylko,
cała obsługa w Zefir Beach to banda złodziei, ponieważ kradzież
mojego samochodu nie była pierwsza i jestem pewna, że wszystko
zostało nagrane przez właścicieli hotelu, którzy dziwnym trafem
przez cały sezon tj. od 4 lipca mieli zresetowany system nagrywania
kamer, co stwiedził na miejscu człowiek, który instalował system -
by the way Polak. Jeśli wybierasz się tam samochodem, to możesz być
pewien, że wrócisz już bez niego.