napisał(a) markus22 » 04.09.2016 21:16
Przeczytałem relację i wychodzi mi na to ze Rumunia to same monastyry.W tym roku byłem pierwszy raz w Rumuni i chciałbym się podzielić moimi spostrzeżeniami.Pojechałem bez rezerwacji noclegów codziennie nocleg w innym miejscu i nie miałem problemów ze znalezieniem czegoś na noc.Miałem ogólny zarys co chcę zobaczyć ale moje plany spaliły się po wjeździe do Rumuni.Zwiedzić Rumunię w czasie jednego zwykłego urlopu jest zwyczajnie niemożliwe.Rumunia to kraj niema co ukrywać mniej zamożny od Polski ale jak dbać o turystów to my możemy się od nich uczyć.Dużo zależy od pogody to w końcu kraj górzysty.Zrobiłem pierwszy rekonesans dookoła Rumuni od Sapanty do Konstancy Vama Veche i z powrotem przez Transfogarską,Bran itd.Rumunia nam kojarzy się z zacofaniem kiepskimi drogami i cyganami.Nic z tych rzeczy drogi główne są dobre boczne łatane ale tragedii nie ma u nas też jest takich mnóstwo.Cyganów jak na lekarstwo cywilizacja jest ani razu nie poczułem się niekomfortowo.Ceny takie jak w Polsce wszystko można kupić nie opłaca się taszczyć ze sobą chyba niczego.Nie polecam morza.Fale,fale,fale zielsko wyrzucane na brzeg ale to nic najgorsza jest muzyka z barów na plaży muzyka to była by ok ale to jest łupanie non stop pu pu pu papapa pa pa pa pa pa pa pa pu.Cała doba 24 godz.nie do wiary. Góry to już inna bajka tam jest po prost pięknie i spokojnie.Jeżeli ktoś lubi Bieszczady to to są Bieszczady razy nie wiem ile ale chyba 100.Przy wyborze miejsc nie trzeba sugerować się pięknymi ujęciami zdjęć np.Cromaniaków tam trzeba pojechać i zobaczyć to na własne oczy w końcu to nie tak daleko.Rumunia to piękny kraj ale jeżeli ktoś spodziewa się Niemieckiego porządku będzie rozczarowany.W przyszłym roku jadę znowu gdyż zaszczepiłem się urokiem Rumunii tak jak kiedyś Chorwacji.