Niecałe 10 km od Budvy znajduje się chyba najbardziej fotogeniczne miejsce na czarnogórskim wybrzeżu.
Sveti Stefan. Przepiękna wysepka połączona z lądem piaszczystą mierzeją.
Taką lokalizację wybrał dla siebie na początku XV w. ród Paśtrović,
którego członkowie wzbogacili się po zwycięskiej bitwie morskiej z
Turkami w Boce kotorskiej.
Początkowo wzniesiono tylko 12 domów, po jednym dla każdej rodziny
i otoczono murami obronnymi.
Domów przybywało, aż miasteczko zajęło całą wysepkę.
Paśtroviciovie zamieszkiwali ją do lat 50. XX w..
W 1960 roku urządzono tu ekskluzywny hotel, a domki przerobiono na
apartamenty. Wypoczywali w nich m.i.n. Sophia Loren, Kirk Daglas, Sylwester Stallone.....
Zwiedzanie miasteczka- hotelu jest płatne, ale my mieliśmy pecha, wtedy prowadzony był remont i zwiedzanie nie było możliwe.
Nie zostało nam nic innego jak spacery po plaży.
Wieczorem Sv. Stefan wygląda przepięknie....
Następna wycieczka dobiegła końca.
Powrót do hotelu, szkoda,że nie mogliśmy zwiedzić wysepki, napewno byłoby co oglądać....
Nasz pobyt prawie dobiega końca. Pogoda popsuła się, zaczął padać
deszcz, tak nas żegna Budva. Narada wojenna. Mamy w zapasie dwa dni...
jedziemy na poszukiwanie słońca....dwa wspaniałe dni w Baśce, ale
o tym w innym miejscu....
Ostatnie fotki z Budvy....
Do zobaczenia w innej relacji...