Budapeszt z dziećmi - majówka 2013 i ...2016

...
Widząc tych naszych świętych ... normalnie serce rośnie ...



Hungaria semper fidelis


Dziecka mimo chwil kryzysu, twardo słuchają objaśnień ...






Cóż…
Dla mnie kolejne miejsce typu must to visit …
Chwila spokoju, ciszy, zadumy, modlitwy, czy czego tam zagoniony w dzisiejszych czasach człowiek potrzebuje …

Po wyjściu skręcamy ostro w górę ...
Rzucam okiem na most Wolności i Dunaj ...




Rzeka jest taka mocno nieświeża ...
No ... ale przecież dzisiaj sobota.
Wczoraj przed weekendem cała Austria na pewno robiła pranie i porządki ...


Trochę wspinaczki ...




... i już jest ...

Góra Gellerta
Wzgórze noszące imię świętego ... na którym komuszki wystawiły pomnik wdzięczności Armii Czerwonej, który to pomnik miał pierwotnie upamiętniać syna faszystowskiego dyktatora ...
Trochę to powikłane ... ale statua i jej otoczenie podoba mi się ...






może ... ognia podać

Stwierdzam, że to najlepsze miejsce widokowe w całym Budapeszcie ... i niestety ... nie tylko ja tak myślę ...




No dobra .... jakoś się przecisnę przez tą ciżbę i coś wykonam ...


najpierw most Wolności, potem Petofiego, a na końcu ten z czerwonymi latarniami, przez który znaki tranzyt na manowce prowadzą ...
Wszystko na tle mydlin, z Osterraichu.



...No to co Kochanie ... kupujemy tą łódkę ?




... Nie ...weźmy od razu te dwie ...a za resztę, pójdziemy na zakupy, do hali targowej powyżej ...

spectacular widok na północ



Zamek, a za nim wieże kościoła Macieja i chyba Marii Magdaleny.
Mimo wielkiego ścisku na wzgórzu, dźwigi mówią, że to chyba jeszcze ... nie koniec.



Dunaj ... oj będą dzisiaj budapesztańczycy pili mętną herbatkę ...
Najpierw Most łańcuchowy, potem Małgorzaty ... z jej wysepką.
Na ostatnim planie ... brzydki komin ... ale to już w prowincjonalnej Obudzie...



Pełen chaosu Peszt, skupiony wokół duchowego centrum, czyli kościoła świętego Stevena.



Chociaż jeden pionowy kadr ...musiał być ...
Ten jest tylko po to, żeby pokazać nieśmiało wystającą, zza liści ... białą Elżbietę.


Z góry przepraszam, za te oczywiste dopiski ...
To dla tych, co w drugiej stolicy CK monarchii jeszcze nie byli ...
Niewiarygodne ... ale są tacy ...

Aaaa
Dla porównania ...
Tak to dawniej bywało...
W sumie nie tak dawno ...
Cicho i spokojnie ...
I jeden most wystarczył ...

...
Schodzimy przez krzaki do pomnika biskupa Gellerta.

Cóż ...
Stwierdzam, że z daleka biskup trzyma się nieźle ...






...ale z bliska ... jest znacznie gorzej ...






Na zdjęciach tego specjalnie nie widać, bo kombinowałem jak mogłem, żeby tego nie uchwycić ... ale jest tam błocko, papiery i kolumnada wysmarowana esami-floresami...
To wszystko, pewnie zrobili potomkowie tych co biskupa wrzucili w beczce do rzeki ...

....

Na dole można dostać oczopląsu ...
No gdzie tu iść ?




... najlepiej nigdzie ...tylko spokojnie zaczekać na 19-tkę .


Jeszcze tylko oglądam Elżbietę, tym razem w całej okazałości ...






Potem rzut oka na ... chyba cerkiew z ciekawą kopułą, na placu Petofiego.




No i na pana Łańcucha ...

Lidia K napisał(a):
Ciekawe czy przez te 10 lat poprawił się stan dróg w mieście. To co wtedy zastaliśmy nie dało się porównać do słynnych tragicznych dróg we Wrocławiu - bo mieliśmy kilka całkiem dobrych a w Budapeszcie poza autostradą nie było żadnej dobrej.

Aktualnie jest to jeden wielki plac budowy

Obok przystanku jest pomnik Sisi ...
Cesarzowa Elżbieta wygląda bardzo elegancko i dostojnie ...
Coś tam się na nią pyliło ... ale nie kichnęła ani razu .




Węgrzy kojarzą ją z przyznaniem autonomii, w ramach CK monarchii i widać to na każdym kroku ...

Natomiast w Budapeszcie, nigdzie nie zauważyłem jej męża ... Najjaśniejszego Pana cesarza Franza Josefa...
(m. in. wielkiego księcia Toskanii i Krakowa, .. księcia Górnego i Dolnego Śląska, Modeny, Parmy, Piacenzy, ... Oświęcimia i Zatora, Cieszyna, Raguzy i Zadaru )

W Galicji pamięć o nim jest wciąż żywa ... i nie objawia się tylko wizerunkiem na butelkach z napisem "Żywiec zdrój" ...
Nadal funkcjonuje, nawet tak nie do końca mit, o sprawiedliwym i skromnym cesarzu z Wiednia, kochającym Polaków.

No cóż ... zapomina się, że na początku panowania musiał być jastrzębiem i stłumić Wiosnę Ludów ...
Myślę, że Madziarzy pamiętają mu to do dzisiaj ...

Budapeszt numerem jeden nie jest na mojej liście stolic bo numer 1 zajmuje zdecydowanie Praga ale i tak daję mu bardzo wysokie miejsce 2. I kolejny odcinek potwierdza moje odczucia.

Buber napisał(a):Stwierdzam, że to najlepsze miejsce widokowe w całym Budapeszcie ... i niestety ... nie tylko ja tak myślę ...

I chciało im się tak z samego rana tak wysoko wejść , pewnie po południu tłok jeszcze większy bo wtedy parlament jest dobrze oświetlony. Ale i tak ładnie te widoki Ci wyszły.

Lidia K napisał(a):Budapeszt numerem jeden nie jest na mojej liście stolic bo numer 1 zajmuje zdecydowanie Praga ale i tak daję mu bardzo wysokie miejsce 2. I kolejny odcinek potwierdza moje odczucia.

Praga, Bratysława, no i Wiedeń (aaa i jeszcze ... Zagrzeb) - te wszystkie główne miasta C.K. monarchii jeszcze przede mną ... dopiero zaliczyłem Budapeszt i ... Kraków .

Czuję, że następna będzie właśnie Praga via ... Wrocław .

Tak sobie po cichutku zerkam na relację i wydaje się wręcz świetna ale zastanowiło mnie to zdanie.
"Widząc tych naszych świętych ... normalnie serce rośnie ..."
A co ta niby tak święta Jadzia zrobiła, że tak serce rośnie bo wujek gogle coś mizernie się wypowiada,a kawałki (relikwie) latają po kilku krajach słowiańskich i kilkunastu miastach w Polsce.
Chyba ją ukarali i rozesłali kawałeczki po połowie Polski i Europy.
a teraz tak zerkając to nawet ma profil na : https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... OcLgGZ8oTQ

mamax napisał(a):Tak sobie po cichutku zerkam na relację i wydaje się wręcz świetna

Mnie się też podoba, choć nie wydaje mi się świetna.

mamax napisał(a):....niby tak święta ...

Została kanonizowana 8 czerwca 1997 - mnie to wystarczy.
Dla Ciebie nie musi być święta ...

mamax napisał(a): A co ta ... Jadzia zrobiła, że tak serce rośnie ...

A tutaj, jak dla mnie, to kompletnie nic nie musiała robić ...serce rośnie mi dlatego, że w stolicy obcego kraju, osoby/a związane z Polską, mają swój kącik i są tam w jakiś sposób upamiętnione, czy nawet czczone itd. ...
Tak samo w Budapeszcie, byłem zadowolony i dumny na widok napisu Jozsef Bem ... czy to pod jakimś pomnikiem, czy na ulicy ... dlatego, że człowiek jest z Tarnowa ...
A ... był tam też Maksymilian Kolbe ... też święty ... choć kto wie ??

mamax napisał(a):... kawałki (relikwie) latają po kilku krajach słowiańskich i kilkunastu miastach w Polsce.
Chyba ją ukarali i rozesłali kawałeczki po połowie Polski i Europy.

Ale tak jest z wieloma świętymi i nie jest to dla nich żadna kara ...
Powiem Ci w sekrecie ... że pewnie nie za bardzo ich to obchodzi ...

mamax napisał(a):a teraz tak zerkając to nawet ma profil na : https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... OcLgGZ8oTQ

No tak ...
Ale co z tego wynika, że ma profil ??
Zdradź mi ...

Po pożegnalnym buzi z Nikolasem wyruszamy do domu gdzieś po 13-tej …

Jedziemy już własnymi czterema kółkami do centrum.
Przeskok przez Arpad hid i skręcamy na północ w … Vaci utca
Nazwa ta sama co 2 dni temu, ale ulica inna.
Krzysztof Varga pisze, że w Budapeszcie ulica o tej samej nazwie, może się pojawiać w każdej z 23-ch dzielnic.
Więc teoretycznie, w każdej z nich, może być po jednej z ulic, np. Józefa Bema.
Wniosek jest taki, że chcąc trafić pod konkretny adres, trzeba znać nie tylko nazwę ulicy, ale też numer dzielnicy.

Vaci w dzielnicy XIII –tej jedzie się krótko.
Skręcamy z niej w prawo, wjeżdżając w dziury i kanały.
Okolica z gatunku tych podejrzanych …
Zastanawiam się czy wszystko ok. ... ale Hołek jest uparty.
Jeszcze kilka zakrętów i jest …

Tatai utca 95…