bitter napisał(a):A ja mam pytanie odnośnie pompowanej maty w pontonie. Na wielu forach odradzają ją jako nie nadającą się nad morze i piszą, że jest problem z pływaniem w ślizgu i że ponton niestabilny itp. Jakie są Twoje odczucia?
W pontonie z airmatą bardzo ważne jest odpowiednie napompowanie podłogi (w przypadku Hondy T32IE jest to 0,8 bara). Oryginalnie ponton posiada pompkę nożną (bez manometru) więc trudno jest dobrze napompować podłogę "na oko" i początkowo też odnosiłem wrażenie, że podłoga faluje. Dlatego wykosztowałem się na pompkę elektryczną automatyczną, która sama wyłącza się po uzyskaniu odpowiedniego ciśnienia (uwaga - większość pompek elektrycznych do pontonów daje ciśnienie max jedynie 0,3 bara !).
Odpowiednio napompowana podłoga (cały czas piszę o T32IE) NAPRAWDĘ dobrze zachowuje się na fali (może nie jest to RIB, ale "tnie falę" dość dzielnie
).
Uwaga - są różne "podłogi pompowane". Honda T32IE ma dwie osobno pompowane połówki łączące się w linii kilu oraz na sztywno połączone z burtami. Niektóre pontony (również sprzedawane jako "z airmatą") mają po prostu położoną na podłodze miękkiej łączącej burty osobny pompowany "materac", który stanowi usztywnienie podłogi - jak taki się zachowuje - nie wiem...
Wejście w ślizg nawet na dość wysokiej fali ograniczały mi jedynie:
1. moc silnika (15 koni dla pontonu to niby dużo ale przy starcie pod falę jednak brakuje mocy),
2. środek ciężkości (sternik siedzi na rufie, więc dziób się unosi)
3. postawiony daszek przeciwsłoneczny (działa jak skrzydło podnosząc dziób do góry).
Lekkie przeniesienie środka ciężkości w stronę dziobu - np. przedłużka rumpla lub dodatkowa osoba jako balast, załatwia sprawę.
bitter napisał(a):pontonu do rekreacji z silnikiem elektrycznym i aku (czy można ciężki 30kg aku postawić na takiej podłodze???)
Odradzam silnik elektryczny na morze (nawet na zatokę morską). Widziałem kilka (dwa
) pontonów w okolicy Brodaricy z takim napędem, lecz prędkość jaką osiągały nawet na malutkiej porannej fali ledwo posuwała sprzęt w odpowiednim kierunku. Jeżeli by pogoda się zmieniła, zaczął wiać mocniejszy wiatr od lądu - trudno by było szybko i bezpiecznie dopłynąć do przystani ("dzikie" brzegi są w CRO zbudowane z dość ostrych kamieni więc nie można po prostu przybić do najbliższego
)
Jeżeli chodzi o argument położenia się na podłodze pontonu: musiałby to być dość długi sprzęt, żeby się wygodnie położyć (ponton 3,2 m daje wewnątrz zaledwie trochę powyżej 2,5 metra miejsca, i to trzeba leżeć pod ławeczkami
). Na sztywnej podłodze zawsze można sobie położyć materac plażowy lub karimatę i już nie gniecie w tyłek.
Główną (według mnie) zaletą podłogi pompowanej jest możliwość jej złożenia do transportu i przechowywania - jest lekka i nie zajmuje dużo miejsca (w temacie jazdy niedużym autem przez 1200 km, wcześniej musząc to zapakować, a przez zimę przechować np. w piwnicy - taki argument nie jest bez znaczenia).
Pewno jakbym patrzył tylko w aspekcie samego pływania (nie musząc sprzętu przechowywać, pakować i wozić) to wybrałbym RIBa (koszt zakupu niewiele większy). Jednak po przeanalizowaniu moich potrzeb i możliwości wybrałem VIB - i jestem zadowolony.
Dobry (nawet nieduży) sprzęt pływający w Chorwacji jest naprawę użyteczny - zdecydowanie polecam taką formę spędzenia (krótkich bądź co bądź) wakacji.
słowniczek dla niewtajemniczonych
:
RIB - łódź hybrydowa - dno z laminatu (jak w zwykłej łódce), pompowane burty - szybkie jednostki najczęściej używane przez służby ratunkowe (np SAR)
VIB - ponton z pompowaną podłogą (tzw. airmatą)